CIĘŻKI TUA BEZ DOBRYCH SPARINGPARNERÓW
Trener Kevin Barry ostrzega swego byłego podopiecznego - Davida Tuę (50-3-1, 43 KO). Nowozelandczyk zaniedbał treningi i rzekomo znów waży w granicach 120kg. 31 marca Tua skrzyżuje rękawice z Friday'em Ahunanyą (24-5-3, 13 KO), który według Barry'ego jest pierwszym poważnym rywalem Davida od 2003 roku.
- David wyglądał tragicznie podczas otwartych sparingów - twierdzi Barry. - Spojrzałem na niego i pomyślałem, że to musi być jakiś dowcip. Znowu przybrał na wadze i wygląda jak balon. Musi ważyć w granicach 120-122kg. Poza tym, co daje mu sparingowy pojedynek z Israelem Garcią, gdy Friday ma w gymie Hasima Rahmana i Samuela Petera? Ahunanya ma szybkie ręce i dobry lewy prosty. To będzie dla Tuy pierwsze wyzwanie od siedmiu lat, gdy zremisował z Rahmanem. Jego późniejsi przeciwnicy to drugi i trzeci rzut. Friday to doświadczony bokser, ma za sobą setki rund stoczonych z najlepszymi na świecie. On sparował z całą czołówką, zna każdy styl.
Myślę że on jedyny mógłby dać rady Władimirowi albo Vitaliemu Kliczce.
Może kiedyś do takiej walki dojdzie...
"Pulp Fiction"
:D
Nigdy nie był bokserem wybitnym z najlepszymi przegrywał w nie najlepszym stylu. Był tylko bardziej widowiskowy niż inni bokserzy tej klasy- ogólnie cenię go ale mistrzem na miare Lennoxa nigdy nie miał szans być. Tytuł mistrza owszem mógł zdobyć ale obronić go to miał szansę 2-3 razy. Tua nie walczył z nikim poważnym od 7lat a w ostatniej walce z wyśmiewanym przez wszystkich rahmanem był wyraźnie gorszy a do tego leżał na dechach, sędziowie bardo mu pomogli.
A ksywe miał: "David Tua Horror":D
Problem w tym, że Tua to nie Tyson w prime, który potrafił skrócić dystans w 0,5 sek. Cała siła Davida polega na tym, że bardzo mocno chodzi na nogach, wywiera ciągłą presję na swoich rywalach, ma mocną szczękę i naprawdę ciężką artylerię w rękach.
Tyle tylko, że walcząc w ten sposób (z taką nadwagą), nadziewał by się na większąść jabów Władka (różnica w zasięgu 28cm) - wpadka z Sandersem i porażka z Brewsterem wpłynęły bardzo pozytywnie na jego obronę, przez co walczy tak asekuracyjnie, nudno, ale strasznie skutecznie.
Według mnie nudna walka, Tua wypykał by się max do 2 rundy, a potem skuteczne obijanie Davida i tak koło 6-7 rundy Wład wyjąłby prawą z kieszeni (jak to ktoś trafnie zauważył w walce z Chambersem :P) i skończyłoby się na TKO.
walka grubasow, moim zdaniem wygralby Solis, ale kto to wie. Tua nie ma sie nijak do Tysona, nawet za najlepszych swooich czasow nie mial jego dynamiki i wejsc. Moim zdaniem mlodszy Kliczko z Tysonem-tym z prime by padl, zas D.Tue by wypunktowal lub moze nawet posadzil. Starszy jest lepszy, ale z Tysonem w jego szczytowej formie pierwsze cztery rundy bylo cudem wytrzymac, wiec mysle iz starszy brat ktory zamiata roodzinny wstyd po mlodszym tez moglby sie polozyc.
Napisałem TKO, nie KO. Tua ma mocną szczękę, owszem, ale nie walczy w hełmie krzyżackim i po 5 rundowym obijaniu wydaje mi się, że w drugiej części walki Tua miałby po prostu dosyć i po jednej z kolejnych serii Władka, sędzia widząc, że ten nie odpowiadałby już na ciosy i że może skończyć się KO po prostu przerwałby walkę (czyli TKO).
Jeśli chodzi o siłę ciosu, to wład również ma czy przyłożyć, wystarczy, że takim niewiadomo czym ciężko znokautował Chambersa, czystym prawym może znokautować każdego.
Co do przekrętów o których piszesz to raczej sędziowie pomagali Tule w dwóch walkach z Rahmanem. Jednym słowem parę lat temu Tua miał szanse pokonać Kliczków tak jak obecnie ma powetkin czy Chambers a obecnie ma sporo mniejsze niż oni
Nie znam przebiegu walki, bo tego oczywiście nikt pewien być nie może. Wydaje mi się, że walka byłaby podobna do tej jaką Vitek stoczył z Arreolą, tyle tylko, że Tua jest o głowę niższy, a ta jego waga, jeżeli rzeczywiście jest w granicach 120 kg. to jakiś żart. Co do siły ciosu to wiesz.. Estrada też po każdej rundzie podnosił ręce do góry co nie znaczy, że ją wygrywał. Peter też odczuł ciosy, tyle tylko, że chciał pokazać jaki to on mocny lub sprowokować Kliczkę do otwartej bijatyki.
Osobiście wolałbym zobaczyć walkę z wiecznym pretendentem niż z Tua.
Pozdrawiam
Czy Tua jest w stanie blyskawicznie skrocic dystans i dosiegnac Kliczke swoim mlotkiem. Jesli tak to Kliczko dostaje ciezkie KO. Jesli nie to jednostronna walka ktora sie konczy po 12 nudnych rundach dla Kliczki.
Wtedy jedyna mozliwosc na wygrana bylaby jakby Kliczko wpadl na jedna z kontr Davida.
Patrzac na wage Davida i fakt ze nie jest juz w swoim prime, to drugi wariant wydaje sie bardziej prawdopodobny. Niestety.
Nastepna walka da troszeczke wiecej odpowiedzi w jakiej dyspozycji Tua jest. Ale zeby sie upewnic musialby zawalczyc z kims z TOP 10.
Tym bardziej że Rahman wyraźnie prowadził tę walkę.
Walka grubasów :)
A tak na poważnie, to raczej nie będzie nam dane oglądać Tua`y z kimś ze ścisłej czołówki.
to były prawdziwe batalie, pomijając walkę Kliczko-Johnson, te walki już przeanalizowałem szmat czasu wstecz, a co do Tua to jest już w takim wieku że powinien postawić wszystko na jedną kartę i wybrać np. Solisa, Gomeza, Povietkina, Adamka, a Ahunanya zostawić dla Wawrzyka
Jestem fanem agresywnego, ale przede wszystkim skutecznego boksu. Tua bije jak nikt inny, ale lata najlepsze ma juz niestety zapewne za soba. Jesli ktos uwaza, ze Tua znokautowalby ktoregos z braci K. niech obejrzy walke Tua vs Lewis. Twierdzenie ze Tua jest neidoceniany i tylko jedna szanse w walce o tytul to za malo-jest przesadzone.. Dlaczego walczy z przecietniakami od tylu lat. Ja mysle, ze on albo ma najgorszego promotora na swiecie albo sam nie wierzy ze moze zdobyc mistrzowski tytul (btw, dlaczego mialby nie wierzyc?). Sprawa Davida Tuy to sprawa nieco przykra. Niestety David na wlasne zyczenie obija sie z jakimis journeymanami zamiast wziac sie w garsc i na koniec kariery stoczyc pare walk, ktorych fani nie zapomna...
Tylko o to ze nie widac zadnego innego piesciarza wagi ciezkiej ktory mialby tak duze szanse na pokonanie jednego z braci K. co Tua.
Niby kto mialby lepsze szanse ? Otyly Solis ktory tak naprawde nie mial powaznego przeciwnika z czolowki HW odkiedy przeszedl na boks zawodowy? A moze Haye ktory ma za slaba szczeke i tak naprawde stoczyl jedynie jedna powazna walka w HW. Czy Powetkin ktory boi sie wlasnego cienia i tak jak Solis nie mial ani jednego powaznego przeciwnika.
Kliczkow nie da sie pokonac na punkty, jest to wrecz niemozliwe patrzac na mozliwosci dzisiejszych ciezkich. Jedyna szansa to KO. A kto niby jest wstanie to dokonac, no kto? No wlasnie. Nikt nie ma takiej bomby co Tua, pozatym chlop ma leb z betonu, potrafilby wytrzymac te 12 rund z Kliczkiem. 12 rund to bardzo duzo czasu i jak kazdy wie Tua nie potrzebuje kombinacji trzech czterech ciosow zeby powalic przeciwnika tak jak to robi Arreola. Tua potrzebuje jeden jedyny cios ktory dojdzie do celu. To wszystko. I niech mi ktos powie kto jeszcze ma tak twardy leb by wytrzymac 12 rund z Kliczkiem i na dodatek takie atomowki w obu lapach co Tua?
Porownanie Lewisa do jednego z Kliczkow jest smieszne. Lewis jak dla mnie, to TOP 3 wszechczasow HW. Calkiem inny poziom co bracia K., ktorych nawet w TOP 20 nie widze.
Nie mowie ze Tua wygralby z nimi na bank, bo wiadomo kto bylby faworytem. Tua poprostu mialby najwieksze szanse na dokonanie tego czego wielu innym sie nie udalo.
Nie mowie ze Tua wygralby z nimi na bank, bo wiadomo kto bylby faworytem. Tua poprostu mialby najwieksze szanse na dokonanie tego czego wielu innym sie nie udalo. "
Otoz to..
Ibeabuchi podzielam Twoja opinie..
co do Lewisa, jego zdolnosci bokserskich i tego jak walke prowadzil to zgadzam sie iz to top w histori wagi, starszy brat moze okolo dziesiatki tez by sie znalazl- bo czemu by i nie: cios, szybkosc, odpornosc, kondycja no i najwazniejsze w porownaniu z oblapiaczem (mlodszym)wielkie serce do walki. Czy Tua ma szanse, jak kazdy puncher. Ja osobiscie mysle iz mu juz tej dynamiki brakuje (tego blysku jak piorun k..wa! Tyson to posiadal!). Jasne ze jak trafi to kazdy sie polozy, ale czy by sie przez te dyszle przebil? I jeszcze jedno ja wierze jakos w Solisa, naturalny talent i sila, na mlodszego moze wystarczyc, jak ten go w zwarciu zacznie obejmowac to te Solisa kilogramy moga sie przydac i widac po nim dynamike. Niestety to obecnie wszystko w heavyweight.
Solis jak najbardziej ale no niestety musi zjechac troche zeby nie robil za worek bo talentu mu nie brakuje..Moze Dawid Haye, jesli uda mu sie pierwszemu przepuscic skuteczny atak i nie nadziac sie na kontre..W niedalekiej przyszlosci jak juz pisalem wczesniej sadze ze to Pulev bedzie tym ktory straci Wladka z tronu..