WAWRZYK WYGRYWA
Andrzej Wawrzyk (17-0, 10 KO) wyraźnie na punkty pokonał Lee Swaby'ego (25-24-2, 11 KO). Brytyjczyk prócz groźnych min i uśmiechów nie robił w ringu nic co by mogł zagrozić Wawrzykowi. Swaby pokazał tylko dobre przytowanie fizyczne oraz odporność na ciosy. Waka była zakontraktowana na 8. rund.
Pierwsze rundy przebiegały dosyć spokojne. Wawrzyk przeważał częściej zadawając ciosy serią. Swaby natomiast odpowiadał jedynie pojedynczymi ciosami. Anglik chciał zdekoncentrować Wawrzyka i wtedy zaatakować, często opuszczał ręce i prowokująco zachęcał do walki. Andrzej pokazał jednak duże doświadczenie i walczył cały czas swoje. Dopiero od 6. rundy Polak zaczął przyspieszać i zmuszał rywala do szczelnej gardy. Swaby powoli zaczynał wyglądać, że nie ma już ochoty bić się dalej. Walka do samego końca wyglądała w taki właśnie sposób. Sędziowie przyznali zwycięstwo Wawrzykowi we wszystkich rundach pojedynku.
Polak zapowiedział, że będzie pracował nad sylwetką oraz dynamiką. Wawrzyk przyznał, że na obozie w Zakopanem ma pomagać Albertowi Sosnowskiemu w przygotowaniach do Witalijem Kliczko.
Jak dla mnie za duże nadzieje wiążą z Andrzejem niby jest młody ale to takie bez błysku wszystko.
Według mnie ofc.
Wach ma jeszcze czas, ale musi się rozwijać bo jak na razie jest co najwyżej średnio.
hamuj bajere Chamolinka
A co do Wawarzyka i jego rekordu, to jedyne znane nazwisko jakim się może poszczycić to najman, tyle że pan N to król kelnerów hehe
Wawrzyk ma na rozkladzie tez Mazikina, calkiem przyzwoitego boksera..Wawrzyk jest mlody i na pewno na etapie edukacji bokserskiej, moze za trzy lata bedzie z niego solidny ciezki, chocby na Europe..
drodzy, a daloby to fanom boksu w Polsce przynajmniej pojecie o rzeczywistej wartosci Mistrz Polski zawodowcow wagi ciezkiej?
Mam dość podobne zdanie, Povetkin to dużo większy talent. Andrzej ma niezłe warunki, jest niezły technicznie, wygląda na to, że nieźle ogarnia to, co się dzieje, ale naprawdę dużo pracy przed nim...
W tej chwili w ciężkiej mamy dwóch klasowych bokserów Tomka i Alberta, z czego tylko Tomek ma znane nazwisko dzięki pięknym walkom w niższych wagach i pokazówce z kontuzjowanym i wypalonym Andrzejem.
Ja myślę, że przyszłością polskiej HW mogą być nasi... cruiserzy. Jest kilku utalentowanych chłopaków, którzy mają ponad 190cm i kto wie ile będą ważyć za kilka lat.