CUNNINGHAM vs GODFREY JEDNAK 26 MARCA
Pojedynek o wakujący pas IBF w kategorii junior ciężkiej odbędzie się w pierwotnym terminie, zmianie uległo tylko miejsce. Nie Treasure Island Casino w Las Vegas, a UIC Pavilion w Chicago zagości Steve'a Cunninghama (22-2, 11 KO) i Matta Godfrey'a (20-1, 10 KO).
Don King, zwycięzca przetargu na tę walkę, nie doszedł do porozumienia z telewizją ESPN, przez co nie zdołał zmieścić się w terminie 90 dni. Zgodnie z regulaminem, prawa organizacji pojedynku przeszły na Main Events, które zdołało uratować show i umieścić starcie na gali organizowanej przez Dominica Pesoliego.
"USS" ma wciąż ważny kontrakt z Donem Kingiem, lecz wygasa on z końcem marca. Cunningham prawdopodobnie podpisze wówczas umowę z Main Events, które od dawna interesuje się karierą filadelfijskiego pięściarza.
Dobrze ze don juz sie skończy moze Kathy wciagnie Cunna na wyzszy poziom.Gdyby nie jego wata powinien isc do HW.
CW jest w tej chwili skończona, ilosc pieniedzy jaka jest w tej kategorii uwłacza jej mistrzom
niech walczy z Huckiem , w Niemczech zle nie zarobi , albo z Hernandezem. W USA CW nie ma racji bytu, tylko Europa
Huck sam mówił o ciężkiej.
Poza tym ostatnio jest moda na przechodzenie do HW, pewnie medialnie byłoby to głośne.
To, że się Cunn nie nadaje w niczym dziś nie przeszkadza :)