ABRAHAM O KLICZKO - SOSNOWSKI
Były mistrz świata IBF kategorii średniej, obecnie rywalizujący w prestiżowym turnieju "Super Six", Arthur Abraham (31,0 25 KO) nie sądzi aby planowana na 29 maja w Gelsenkirchen konfrontacja o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Vitalijem Kliczko (39-2, 37 KO) a Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27 KO) zapełniła mogący pomieścić ponad 60 tysięcy ludzi stadion Veltins Arena.
- Sosnowski? A któż to jest? A, przypomniałem sobie, widziałem jak walczył z Pianetą. Co mam powiedzieć... Stadion będzie się zapełniać nie dla Sosnowskiego, ale dla Kliczki. Ludzie przyjdą patrzeć na Witalija, a nie na jego przeciwnika. Tak w ogóle, to będzie show. Ale sześćdziesiąt tysięcy? Myślę, że to ciut ciut za dużo. Zobaczymy. - powiedział "Król Arthur" w wywiadzie dla sports.ru.
odnośnie jego walki to stawiam na Niego bo jest świetnym bokserem i chcę żeby wygrał bo bardzo lubię tego boksera a na dodatek nie lubię Dirrela , widziałem jego zachowanie przed walką z Frochem i starczy , kolejny pyskaty krzykacz , nie znoszę takich bokserów mimo że to marketing
pięknie to zrobił Ward , przed walką - słodził Kesslerowi jak mało kto , walce jednak już nie był taki miły , najpierw go pobił a potem jeszcze podpieprzył mu pasek :)
a tak poważnie to cenię sobie taki właśnie szacunek dla przeciwnika jaki miał wtedy Ward czy teraz Arreola , a wiadomo że w ringu i tak nie będzie sentymentów
Nie dziwię się że go nie rozpoznaje, ale w swojej ocenie frekwencji nie wziął pod uwagę jednej ale istotnej rzeczy. Albert to Polak, a nas jest pełno w każdym zakątku świata, kibice z pewnością dopiszą.
Zycze mu by by zrobił niemała niespodzianke i chetnie do Niemiaszków pojade...
Zreszta co to za Niemiaszki... My mamy ich samochody, a Turcy mają ich kobiety :D
Większość znanych Niemców to Wschodnia Europa...