ADAMEK: WSZYSTKO IDZIE SUPER
"W boksie amerykańskim mało przyjmuje się ciosów na blok i to jest ta istotna różnica" - mówi między innymi Tomasz Adamek (40-1, 27 KO) o różnicy pomiędzy szkołą amerykańską i europejską. Nasz najlepszy i najbardziej utytułowany pięściarz w wywiadzie dla BOKSER.ORG opowiada również o współpracy z nowym trenerem i taktyce na walkę z Chrisem Arreolą (28-1, 25 KO). Zapraszamy do lektury.
- Przede wszystkim Tomku, jak przebiegają treningi z Ronnie Shieldsem? Sam kiedyś mówiłeś, że od każdego dobrego trenera można się czegoś nauczyć. No więc co jeszcze Ronnie Shields może nauczyć tak doświadczonego boksera jak Ty?
Tomasz Adamek: Na pewno może mnie nauczyć trochę amerykańskiego boksu. Już od dłuższego czasu zmieniam swój styl, bardziej bujam się na boki niż zawodnicy europejscy i ruszam się już jak typowy bokser amerykański. Oczywiście nie zmieniam wszystkiego i lewy prosty zostaje. Biję więcej ciosów niż jeden i dodaję więcej uderzeń w serii. Taktyka na Arreolę jest taka, żeby unikać dużo jego ciosów, tak więc po swoich uderzeniach schodzę od razu w dół. Mam być bardzo ruchliwy i nie stać w miejscu. To właśnie robimy każdego dnia na tarczy. Codziennie robię sześć rund tarczowania, treningi są bardzo ciężkie i odbywają się dwa razy dziennie. Generalnie jestem zadowolony z tej współpracy.
- Czy takie przestawianie na szkołę amerykańską spowoduje, że będziesz wszechstronniejszym zawodnikiem?
TA: Już ostatnim razem walczyłem troszeczkę inaczej, bo nawet sporo ludzi mówiło, iż sporo tych ciosów uniknąłem. Ronnie to przyjaciel Rogera Bloodwortha i obaj prezentują jedną szkołę. Dalej wpajają do mojej głowy tą technikę unikania ciosów rywala, a nie przyjmowania tego na blok. Natomiast nie zmieniamy mnie jako boksera, bo przecież nie da się zmienić kogoś w wieku 34. lat. Na pewno są to fajne sztuczki, inna filozofia, uczę się i mam nadzieję, że wszystko to będzie widać w ringu. Póki co wszystko idzie super i jestem bardzo zadowolony.
- W wywiadzie z Radosławem Leniarskim z Gazety Wyborczej Shields mówił, że ma pewne zastrzeżenia co do Twojej obrony i że jeszcze za dużo przyjmujesz jak na wagę ciężką. Rozumiem więc, iż nad obroną pracujecie najwięcej.
TA: Dokładnie – czyli to co mówiłem. Po każdym uderzeniu kończącym akcję schodzę z linii ciosu w lewo bądź prawo. Mam być trudnym punktem do trafienia i nad tym właśnie pracujemy. Szybka akcja i nie ma mnie. Nie mogę stać w miejscu, bo czasem jak człowiek jest zmęczony, to ta ręka nie zdąży wrócić na swoje miejsce. Dlatego właśnie nie mogę stać statycznie, bo wtedy będę łatwym celem. Nad tym pracujemy, tarcza jest bardzo szybka, a nogi są dobrze uruchomione. Oczywiście każdego następnego dnia jest lepiej, sam to czuję. Dzisiaj miałem sześć rund tarczy i Ronnie również powiedział, że to było najlepsze dotąd moje tarczowanie. Przed nami naturalnie jeszcze dużo pracy, ale jest dobrze.
- Powiedz mi, czy jest spora różnica pomiędzy treningiem Andrzeja Gmitruka i Ronnie Shieldsa, czy to są jakieś kosmetyczne zmiany?
TA: W boksie amerykańskim mało przyjmuje się ciosów na blok i to jest ta istotna różnica. Tutaj się tego nie robi, a bardziej idzie w dół i bardziej amortyzuje się ciosy rywala. Nie wiem jak ci to dokładnie opisać, bo to fizycznie trzeba zobaczyć. Na pewno nie stoję w miejscu i jeżeli moja głowa będzie się przemieszczać z miejsca na miejsce to wiadomo, że będę trudniejszym celem do trafienia.
- W każdej rozmowie podkreślacie, iż stawiacie na szybkość. Ile więc zamierzasz wnieść na wagę przed pojedynkiem z teoretycznie dużo silniejszym Arreolą?
TA: Powiem szczerze, nie ważę się codziennie, bo i nie ma takiej potrzeby. Będę ważył tyle ile będę. Jem do syta, na pewno muszę dużo pić wody, bo tutaj jest wyjątkowo ciepło i wczoraj było blisko trzydzieści stopni, a podejrzewam, że w gymie było jeszcze więcej. Generalnie ile wniosę to wniosę, a teraz ważę pod „stówkę”. Parę dni temu po treningu miałem nawet 98 kilogramów, ale uzupełniam się minerałami, bo najważniejsza jest świeżość do treningów. Jeśli jestem świeży, to jestem silny i szybki. Szybkość natomiast jest i Ronnie też to widzi, pytał mnie nawet o moją wagę.
- Arreola scharakteryzował Cię następująco – cytuję wywiad z Przemkiem Garczarczykiem - „Adamek będzie chciał unikać wymian, ale wiem, że jest w nim coś takiego jak we mnie, kiedy podczas walki coś mu się zapala w głowie i mówi – Pierd... taktykę”. Na pewno Arreola na to właśnie liczy, kibice i włodarze stacji HBO również, jednak dla Ciebie byłoby to chyba najgorsze rozwiązanie. Powtórzysz więc taktykę z walki z Bellem, czyli unikanie za wszelką cenę tych silnych ciosów, czy ta presja występu na antenie HBO spowoduje, że wejdziesz w wojnę z Arreolą?
TA: Wiesz, zawsze trzeba ciosy zadawać jeśli chce się wygrać, tylko zadawać je należy po przepuszczeniu ataku przeciwnika, bądź wyprzedzając go. Głupotą byłoby pójść na otwartą wojnę i wymianę cios za cios, bo to są małe rękawice i jeśli ktoś ma mocną rękę, to może kogoś przewrócić. Tu trzeba być sprytnym i z taką myślą wchodzę do ringu, chcąc oszukać rywala. Jeśli się nie myśli, to się przegrywa, dlatego głowa musi być na pierwszym miejscu.
- No ale coś w tym jednak jest, że lubisz się pobić czasami...
TA: Oczywiście. Jak idzie jeden cios, to pójdzie i drugi, trzeci, czwarty... Jeżeli Arreola będzie stać, to te ciosy przyjmie. Ja natomiast nie będę czekać na jego uderzenia, tylko będę odchodzić, bo to nie jest wojna na wybicie i mądrzejszy zwycięża. Zobaczymy też jaką taktykę przyjmie Arreola.
- A czy fakt, że debiutujesz na antenie HBO, co było od dawna Twoim celem, nie spowoduje iż za wszelką cenę będziesz chciał powalczyć efektownie?
TA: Nigdy nie myślałem o takich rzeczach. Wchodzę do ringu by zwyciężać, a wchodząc tam zapominasz o wszystkim i chcesz tylko wygrać walkę. Z taką też myślę wyjdę na ring 24 kwietnia. Najważniejsze by pokazać właśnie tą szermierkę na pięści i pokazać się z dobrej strony, czyli szybkie, silne ciosy oraz duża częstotliwość uderzeń, bo to zachęca przecież kibiców do oglądania walk. O to chodzi w tym biznesie.
- Po ewentualnym zwycięstwie nad Arreolą kolejnym krokiem może być już tylko pojedynek o tytuł. Kogo z trójki Haye i bracia Kliczko widziałbyś najchętniej naprzeciw siebie?
TA: Z tego co mi wiadomo, to HBO nie za bardzo się garnie do promocji Kliczków. Oni mają inną wizję i walczą głównie w Europie, natomiast Haye'a widzą w USA, więc muszę wygrać, a wtedy prawdopodobnie mogę się z nim spotkać już niebawem.
- Co do Kliczków, to świat obiegła wiadomość o potyczce Vitalija z Albertem Sosnowskim. Jak skomentujesz te sensacyjne doniesienia?
TA: Na pewno kibice i amerykańscy fachowcy oczekiwali dużej walki Kliczko z kimś znanym. On wybrał sobie rywala z niższej tabeli, ale dla Alberta to jest szczęście, że dostał ten pojedynek. Ma szansę się pokazać, bo on nic nie traci, traci tylko Kliczko. Dla Alberta to ogromna szansa i ja mu życzę by zwyciężył, choć będzie mu wyjątkowo ciężko, bo Kliczko to nie jest boks z ulicy.
- No właśnie, a w czym upatrujesz szanse Alberta?
TA: Ja mu życzę by wygrał, tylko nasuwa się pytanie, jak wytrzyma presję? Albert nie występował na widowni grubo powyżej dziesięciu tysięcy ludzi i w dodatku w walce takiej rangi, dlatego nie wiemy jak z jego głową i psychiką. Mi trudno na to pytanie odpowiedzieć, a są to elementy, które mogą również wpłynąć na przebieg walki. Jeśli nie jesteś wojownikiem, to nie będziesz mistrzem, a jeżeli Albert ma tą duszę wojownika, to wyjdzie nawet przy tych trzydziestu tysiącach kibiców i zaboksuje dobrze. Ja mu życzę jak najlepiej, bo skoro dostał taką szansę, to nie ma nic do stracenia.
Rozmawiał: Łukasz Furman
Wierze w Tomka ,że wygra, a na pewno da z siebie wszystko i jeszcze trochę by pokonać Chrisa !!
To nie będzie walka o pas, ale emocje będą jeszcze większe !!
Tomek,taktyka Twoja zrozumiala nie wdac sie w bijatyke i oszukac przeciwnika.Tych na ktorych tak Ci zalezy czyli wlodarzy HBO jednak nie oszukasz.Jak myslisz dlaczego HBO nie promuje Kliczkow za oceanem,bo sa Ukraincami,a do tego nudni i przewidywalni.Ty jestes Polakiem jezeli bedziesz tak samo nudny jak oni to tez Cie ktos zastapi na wizji
Czy ktoś wybiera się do stanów na walkę Adamek-Arreola ?
Pytam poważnie ponieważ sam jestem zainteresowany......
Racja, racja..Taktyka taktyka ale tak czy owak musi Adamek troche ozywic publike przez TV..
Chociaż sędziowie mogą być za Arreolą.
Myślę że z Davidem Hayem Tomek niemiałby szans... Haye jest napewno lepszym bokserem niż Arreola.
Po bujnięciu, zejściu (ze skrętu) można od razu uderzyć silnie z kontry.
To przygotowanie do ewentualnej walki z Kliczkami.
Ciężko podejść do zawodników z dużym zasięgiem rąk, idąc z głową w miejscu i przyjmując ciosy na gardę.
Każdy lewy zatrzymuje w miejscu, a tu trzeba podejść bliżej aby zadać cios (mając mniejszy zasięg).
Wysoka garda nie daje pewności, któryś z ciosów zawsze może się prześlizgnąć między rękawicami a boki ma się odsłonięte.
Arreola mimo swojej wagi jest dość szybki, a "ciosy na schaby" zadaje często.
Mike Tyson pokazywał jak to robić.
Amerykańscy trenerzy Adamka mają nadzieję wprowadzić te elementy u Adamka. Czy wyjdzie, miejmy nadzieję że tak.
Gmitruk widać nie widział szans na zmiany, albo nie widział takiej potrzeby.
zgadzam sie. I dodam, za Haye ma kłopociki z dobrze boksującymi w dystansie bokserami. A i tomek jest szybki . Zresztą Haye to cienias i boi sie walczyć z Adamkiem. Ale to go nie ominie i bedzie lizał dechy
No nie ukladajmy moze teorii ze jesli Albert przezyje w ringu te kilka rund to tylko i wylacznie dzieki wspanialomyslnosci dr.Kliczki..
Podejrzewam,że sprawa z Gmitriukiem ma drugie dno(pewnie finansowe) stąd ten nagły zwrot akcji, posunięcie bezmyślne i głupie na tym etapie kariery.
Moim zadniem Adamek nie pokona Arreoli, mało tego, obawiam się że może dostać pierwsze w życiu KO.
Będę trzymał za niego kciuki ale czy to wystarczy?
Poki co nie chce mowic o szansach Alberta na te walke..Przychyle sie do zdania Andrzeja Goloty ze boks to boks i dopoki dwoch facetow w rekawicach sa w ringu to zaden nie jest bez szans..
David Haye to niejest żaden cienias, tylko naprawdę dobry bokser.
Ma mocny cios co udowodnił w walce z Wałujewem.
Haye napewno się nieboi walczyć z Adamkiem!.
Jeśli dojdzie do walki Haye-Adamek to zdecydowanym faworytem będzie Anglik.
Raczej napewno Adamek by niepowalił Haya na deski...
Tzn moze tak..Ja lubie boks w wykonaniu Haye..Uwazam tez ze jest to swietny bokser..Mysle jednak ze Adamek wcale nie byl by bez szans znokautowac Dawida z uwagi na jego szklana szczeke..Sadze tez ze Haye jest lepszym bokserem od Adamka ale Tomek ma niewatpliwie charakter..Haye na pewno by dlugo leczyl rany po konfrontacji z Adamkiem..
Tylko nie to!! Można ten element tylko udoskonalić, ale w żadnym przypadku na nim nie bazować przed walką z Arreolą. Na takie coś mogą sobie pozwolić bokserzy pokroju Bryda dla Tomaszka to samobój
Dalej twierdzę że jeżeli Adamek wyjdzie lżejszy do ringu to będzie (dla mnie) faworytem a to dla tego ze Cris jest jak najbardziej w zasięgu Adamka To i tak jest dla niego ostatnia wysokość poprzeczki w tej dywizji
Jeżeli doszło by do walki z Haye to jedyna opcja jaka mi się nasuwa na łeb to deski dla Tomaszka
Ewentualną walkę typu eliminator z kimś ze ścisłej czołówki widzę podobnie (no może ubogi Peter) Wczoraj pokazał to Powietkin, nie wiem jak kto to odebrał ale pokazał klasę chyba że ja się za mocno ujarałem
No i mądre słowa napisane wyżej Adamek będzie musiał pokazać coś więcej niż w poprzedniej walce bo po cienkiej wygranej wcale nie jest pewne ze dostanie szanse, jeżeli pokaże się efektownie i wygra oczywiście to dostąpi tego zaszczytu To bardzo ważna walka i za razem najlepsza droga do walki o pas
Ja niewierzę w to że Tomek mógłby znokautować Haya czy Arreole.
Mógłby polak wygrać z nimi na pkt.
Moje prywatne typy to ze Adamek moze wygrac na punkty z Arreola a z Haye jedynie przez KO..Jesli chodzi o Arreole dalej utrzymuje ze Adamke jest delikatnym faworytem..W przypadku walki z Haye jakies 65/35 dla Haye ma wygrana..Mowie, jesli jednak Adamke mial by wygrac z Hayem to tylko przez KO..
Oczywiście Tomaszek dobrze walczy w defensywie. Teraz to będzie jego podstawowy element taktyki, jako że nie może sobie pozwolić na taką młóckę jak w pół ciężkiej bo tutaj jednak zabrakło mu siły ciosu i na odporność nie ma co liczyć. Więc w każdej walce w HW dechy będą jego największym zagrożeniem
Czy ktoś wybiera się do stanów na walkę Adamek-Arreola ?
Pytam poważnie ponieważ sam jestem zainteresowany......
,,to wlasnie adamek jest jednym z niawielu bokserow ktory styl walki dostosowuje do stylu przeciwnika-,,
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, może chodzi Tobie o taktykę ale to prawie każdy bokser zmienia pod danego przeciwnika
Ja natomiast zwrócę uwagę że Tomaszek miewa skoki formy w swoich walkach raz jest super ale bywa też fatalnie Może to dla tego że nie potrafi sobie dać radę z danym stylem przeciwnika. Na pewno tak było z Dawsonem Gunem czy Julisticzem z którym uporał się szybciutko początkujący Głowacki
na jakiej podstawie sądzisz,że Haye jest lepszym bokserem od Adamka,walczyłeś z oboma? Z kim walczył Haye z HW żebyś mógł ferować wyroki. Najwyżej rozstawiony był Wałujew i w walce o mistrzostwo(swoją drogą coś szybko bo wcześniej stoczył 2 walki z cieniasami). I na tym tle pokazał swoją wyższość nad Tomkiem??? Niektórzy na tym forum życzą Tokowi klęski ale on jak zawsze utrze im nosa... pozdro
Masz rację dlatego Głowacki , Julisticz , Gun , są na szczycie i walczą o pasy mistrzowskie, bądź są ich właścicielami. A Góral no cóż stoi w miejscu, bez perspektyw, bez pasów mistrzowskich nie rozwija się jako bokser. Gratuluję dobrego humoru, żeby nie powiedzieć głupoty. (Co do Dowsona to przeceniasz jego możliwości). Gdzie Adamek a gdzie Dowson
Takie tam miewam przemyslenia,i nie kumam za bardzo o czym piszesz
Pozdro.
Nie no co ty piszesz taką kwestie można przewidzieć już teraz , akurat to co piszesz nie może się wydarzyć bo gdyby mieli tak walczyć to było by po Tomku, Haye bije mocniej
http://www.youtube.com/watch?v=v_XTuJ5XYrM
Widze ze Ci sie dzisiaj zarty trzymaja Adamek na wojne w wadze ciezkiej to nie poszedl nawet z wacianym jak podpaska Estrada a mial by isc z Hayem ktory w jednej ciekawej akcji nie znokautowal takiego giganta jak Walujew.A druga sprawa Anglik tez chyba ma inny pomysl na swa kariere w H.W niz wymiany i ryzykowanie KO
pozdro
pozdro
Moim wyznacznikiem sily ciosu jest to jak zachowuje sie zawodnik trafiony przez danego piesciarza.Po ciosach nokdaunach Haymakera jego oponeci nawet jak wstaja to sa mocno naruszeni,Adamkowi takie uderzenia wychodza bardzo rzadko,zreszta wystarczy porownac rekardy obu piesciarzy.Przyklad z Walujewem podalem tylko dlatego ze wielu na tym forum twierdzilo ze "Kamiennym Lbem" nie mozna nawet wstrzasnac a Davidovi jednak to sie udalo.Goral co jest zrozumiale wolal by walczyc o mistrzowski pas z Hayemakerem podobnie jak cala czolowka H.W.To ze Anglik wyrazal sie pochlebnie o Adamku to o niczym nie swiadczy bo ide o zaklad ze jezeli mialo by dojsc do tej walki to ton jego wypowiedzi diametralnie by sie zmienil:)
Dlatego, ta walka byłaby ciekawa, mniej martwiłbym się o szczękę Adamka, bardziej o Davida,jednak to nie mój problem, nie jemu będę kibicował, jak zachowują się inni to już wiemy natomiast jak zareaguje Tomek tego jeszcze nie wiemy, do tej pory nie było z tym problemu.(wiem, że to była kategoria junior) Co do gadki pewnie masz rację, myślę jednak, że byłaby bardziej wyważona. Ale cóż wszystko przed nami, pierwszy test dla nas to Arreola zobaczymy, jestem bardzo ciekaw tej walki! Myślę, że Adamek odrobi lekcję z nowymi trenerami!
Jak sie tylko skonczy "Taniec z Gwiazdami" dostanie Ci sie od czerwonego,goldenboya i jeszcze paru cheerleaderek Adamka,chociaz moze nie ogladaja bo show nadawane jest w kakurencyjnej stacji TVN a jak kazdy wie Goral jest posiadaczem pasa Polsatu,lojalnosc zobowiazuje ale ide o zaklad ze skreca chlopakow i chcieli by zobaczyc jak Saleta plasa
Chyba nie jest tak źle skoro jako jeden z nielicznych byłeś, trzeźwy, nie ordynarny, nie prymitywny, nie ubliżający innym nacjom i nie byłeś pseudo-kibicem, to jak Ciebie czytam, to serce się raduje, i jak to mówią od czegoś trzeba zacząć. Co do kasy to, Ciebie rozumiem na pewno wyjechałeś po to aby mniej zarabiać, bo brzydzisz się kasą to godne jest pochwały. Naprawdę godne to podziwu, że są tak zacni ludzie jak Ty grzywa.
Pozdro!
Zrób sobie jutro wolne, bo jeszcze wpadniesz w kult pieniądza, a szkoda bo dobrze się zapowiadasz.
A jeśli sie stanie inaczej, to znaczy jak Adamek wygra (jest to możliwe) to czapka z głowy dla niego.
Z resztą i tak Adamek jest wspaniałym polskim pięścirzem, i brawa za to co zrobił w boksie, ale od samego początku mówiłem że HW jast nie dla niego.
zapomniales dodac ze na dokladke robie bledy ortograficzne:(
Ogólnie jak zwykle panuje przekonanie że Adamek przegra przed czasem, jak zawsze. Odkąd zaczęto o nim mówić dużo to Adamek przegrywa przed czasem. Gołota "urwał mu głowę która wylądowała w drugim rzędzie na widowni". Estrada go znokautował, Arreola też go znokautuje. Adamek wróci do wagi niższej, bo ta jest nie dla niego. Co prawda czuje się w niej znakomicie i jak dotąd wygrywa, ale co on może tam wiedzieć. Wróci do cruzer i koniec. Oczywiście po najbliższym nokaucie.
Śmieszne :)
specjalisto od internetowej psychoanalizy znowu masz racje to moj najmniejszy problem
a ja wole zwycięzców....ot tak mam i tyle...moja wina przepraszam
Ja nienaiwdze rydzykowcow ale nie oceniam tak Adamka patrze na niego jako na boksera dążacego ciezka praca do celu, odwaznego z silna psychą
Tak samo nie oceniam Goloty przez pryzmat jego kryminalnych epizodów
dzieki za notke pelna sarkazmu, masz do niego prawo. Ja wyjechalem z Polski bardzo dawno temu, ani sie nie wstydze ani nie jestem dumny z miejsca urodzenia. Nie znam Cie osobiscie, ale moge zgadywac iz gdybys byl na tej gali tez moglbys sie poczuc glupio. Ja nie jestem perfect i petunia non olet ale bez pazernosci. Poslucham Twojej rady i do pracy jutro nie pojde, masz jeszcze jakies? Adamek nie jest czlowiekiem ktorych cenie najwyzej, raczej uwazam iz jest pazerny i chipokryta, ale to forum bokserskie a wiec: jak dla mnie to jeszcze oprucz dyskusynego Cunna nikogo w prime nie pokonal z czolowki i Arreola jest taka pierwsza powazna przeszkoda na drodze. Uwazam iz jest sztywny, ma dobra prace nog, niezle serie, slaby prosty, sredni cios, dobra odpornosc i duza pazernosc na kase (to w boksie zaleta). Zycze mu powodzenia ale bardzej lubie jako czlowieka Arreole i sadze iz jest prawdziwym ciezkim, choc do braci mu daleko. Zycze milego dnia w pracy i po, pozdrawiam.
Takiego konia jak Wałujew idzie uwalić i to przez mniej dynamicznego pięściarza.Pamietasz jak Mighty Mo,tłusty i mały,pierdzielnął Hong Man Choi'a mierzącego 215cm i ważącego coś koło 145kg?Po prostu nikt wcześniej przed Haye'm nie trafił tak dobrze i czysto Wałka na kojber i tyle.
Dzzem
Z przykrością ;) muszę Cię poprawić:Gołota przegrał wszystko co było do WYGRANIA!!!
Gren
Bo tam nie było zadnego dźwigu tylko-jak zdradził w "Tomasza Adamka grzechy główne" Przemo663-specjalnie wytresowane do tego celu wielbłądy...xDDDDDDD
Napisałeś - że, nie jesteś dumny z miejsca swojego urodzenia, przykre to jest, i co ja mam Ci odpowiedzieć. Jeżeli Ty oceniasz ludzi na podstawie pochodzenia, to gratuluję i nie mam więcej pytań
Gren,
dzieki za notke pelna sarkazmu, masz do niego prawo. Ja wyjechalem z Polski bardzo dawno temu, ani sie nie wstydze ani nie jestem dumny z miejsca urodzenia. Nie znam Cie osobiscie, ale moge zgadywac iz gdybys byl na tej gali tez moglbys sie poczuc glupio. Ja nie jestem perfect i petunia non olet ale bez pazernosci. Poslucham Twojej rady i do pracy jutro nie pojde, masz jeszcze jakies? Adamek nie jest czlowiekiem ktorych cenie najwyzej, raczej uwazam iz jest pazerny i chipokryta, ale to forum bokserskie a wiec: jak dla mnie to jeszcze oprucz dyskusynego Cunna nikogo w prime nie pokonal z czolowki i Arreola jest taka pierwsza powazna przeszkoda na drodze. Uwazam iz jest sztywny, ma dobra prace nog, niezle serie, slaby prosty, sredni cios, dobra odpornosc i duza pazernosc na kase (to w boksie zaleta). Zycze mu powodzenia ale bardzej lubie jako czlowieka Arreole i sadze iz jest prawdziwym ciezkim, choc do braci mu daleko. Zycze milego dnia w pracy i po, pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=Wz01gC9NjjA&feature=player_embedded
Tomek to jeden z uczciwszych ludzi jakich znam, do tego szczery. Żeby nazwać go hipokrytą najpierw trzeba poznać sens tego słowa... Czego wy ludzie od niego oczekujecie - walki dla idei? Zapytajcie się samych siebie po co chodzicie do pracy, a później krytykujcie kogoś za wypowiedzi! To jest jego sposób na życie i chce jak najwięcej odłożyć, dla siebie i swojej rodziny, a że głośno o tym mówi i zarabia dużo to już "gul" niektórym staje z zazdrości... hahahah jakie to żałosne i małostkowe.
Do tych samych, którzy zachwycają się talentem wielkiego Andrzeja Goloty - zapomnieliście już jak kilka lat temu na niego wypisywaliście obelgi. Ja za to pamiętam dobrze jak po nie przespanej nocy i obejrzeniu żałosnego widowiska w jego wykonaniu obiecywałem sobie, że już nigdy nie powtórzę tego samego błędu.
MyStyle ma rację
"Wynika to z "polactwa", które uważa wiecznie przegranego"jaka piękna tragedia" Gołotę za guru. Kult porażek jest u nas w kraju bardzo na miejscu"
Gołota nie był mistrzem i nigdy mu to dane nie będzie - po prostu nie ma mentalności, która doprowadziła by go do tego celu. Wydawało mu się że na koniec kariery pokona w końcu mistrza świata - tak na osłodę... i zaproponował Tomkowi walkę - jednak niestety przeliczył się - i chwała za to!!!!!!!!
Tak to prawda Tomek dzięki tej walce osiągnął wiele, wypromował się kosztem Gołoty - jednak nie zrobił tego z premedytacją jak wmawiają mu to niektórzy, którzy mu źle życzą!
A co do słów Adamka na innych sportowców to każdy wyciąga z informacji to co lubi - ja czytałem kilka wywiadów Tomasza, w których dementuje informacje w których jakoby krytykował i obrażał polskich bokserów, marne dziennikarzyny żeby zainteresować swoimi newsami publiczność wypisują głupoty - a ludzie ograniczeni często się na to dają złapać...
Tomek wg mnie ma duże perspektywy w wadze ciężkiej - zresztą po co miałby tam wracać skoro za walkę z przeciętnymi bokserami typu Estrada zarabia tyle, co może za dwie obrony w kategorii niższej. Wierzę, że będzie odnosił wiele sukcesów - walczy widowiskowo (a to jest najważniejsze dla właścicieli stacji telewizyjnych i kibiców), oprócz tego nigdy nas nie zawiedzie niespodziewanie poddając się pod koniec wygranej walki - jak to było niegdyś z Wielkim Andriu.
Pozdrawiam Tomka Adamka i jego Fanów!! Tomek do boju!!!!!!!!!!!!!
Skąd Ty Pajacu się, urwałeś żeby mi zarzucać - takie rzeczy - przecież Ty facet masz problemy z czytaniem tekstu ,że nie wspomnę o zrozumieniu, tego co czytasz. Albo Ty idiotą jesteś, albo zmień szkołę.
Nie ma nic gorszego niż nawiedzony kibic. Z Ciebie taki fan jak z Koziej du.... trąba. Czytaj, czytaj - a później zarzucaj innym jak faktycznie będą pisać głupoty. Chłopie rozwaliłeś mnie totalnie, nie pal , albo nie pij tyle
pozdrawiam
Pozdrawiam!
" nadgorliwość gorsza od faszyzmu "
Nazwałeś mnie idiotą w swojej wypowiedzi - jak byś skrytykował mnie w bardziej inteligentny sposób to bym użył słowa przepraszam... a tak stwierdziłem, że przed tak wulgarną osobą nie będę się korzył... ale sens mojej drugiej wypowiedzi był taki, że pomyliłem się, i jeśli jeszcze raz przeczytasz oraz przeanalizujesz dogłębnie to zobaczysz, że miałem dobre intencje;)
p.s. nie wałkujmy już tego tematu bo innych to nie interesuje.
Przykro mi bardzo, ale wulgaryzmów tam żadnych nie było. Epitety w stosunku do Ciebie owszem.( do tego w formie pytającej a nie twierdzącej ) Niestety miałem takie prawo po przeczytaniu Twojego postu, aż się we mnie zagotowało. Na forum nie używam wulgaryzmów to naprawdę nie w moim stylu
Pozdrawiam i kończę temat
Twoje wymagania w stosunku do Kris78 sa o wiele za wyskokie. Chcialbys by przeczytal, co jest mozliwe, ale Ty marzysz o tym by jeszcze przeczytany tekst zrozumial, a to jest juz o wiele za duzo. Jak sam zauwazasz sa fani i fanatycy, on zas zalicza sie do tych drugich. Ja po prostu z takimi "forumowiczami" nie dyskutuje i kropka. On nawet nie zrozumial (nie byl w stanie) Twojej ironi, sarkazmu (co to znaczy?)i tego ze wlasciwie to jest z Toba po tej samej stronie. Jak dla mnie to on temu swojemu Mistrzowi Adamkowi moze oltarzyk wystawic i modlic sie przed nim kilka razy dziennie. Najwazniejsze to potrafic "...ladnie roznic sie....", pozdrawiam.
Do mnie pisałeś że obrazanie nie jest w Twoim stylu, jednak kłamałeś
Pozdrawiam kuuurde
Racja - często tak jest, że fanatyzm zabija trzeźwe myślenie, a i przesadna krytyka bez uzasadnienia (na zasadzie, a bo tak mi się wydaje powoduje podobne skutki ) Jestem daleki od tego by posądzać - Kris78 - o fanatyzm, pewnie to wypadek przy pracy, czasem ludzie tak mają, i pewnie ja też. Ciebie grzywa, nie posądzam o ten typ beznadziejnego krytycyzmu , o którym pisałem wyżej, jak to mówią zdrowa krytyka to dobra krytyka, ale nie można popadać z jednej skrajności w drugą. Jak napisałeś Najważniejsze to potrafić "...ładnie różnić się...." Mam nadzieję, że zrobiłeś sobie wolne - hi hi hi
Pozdrawiam!
ps. endriu - i Ty Brutusie przeciwko mnie......kuuurde pozdro!
Ja dobrze wiem co napisałem w drugiej wypowiedzi - nie miałem na myśli, że używasz wulgaryzmów tylko że mam do czynienia z wulgarną osobą, bo chociaż nie używałeś brzydkich słów to stwierdzenie, że "Ciebie taki fan jak z Koziej du.... trąba" wystawia Ci wizytówkę.
Cieszę się, że grzywa - ten przedstawiciel typowych Polaków żyjących na obczyźnie(szlachetnych inaczej) niby uczciwych, a jednak zawistnych i zazdrosnych, zjednoczył się z Tobą czyli niedawnym oponentem przeciwko wspólnemu wrogowi czyli mnie;) To takie Polskie - jedność i walka ze wspólnym wrogiem... i chociaż już dawno wyraziłem między wierszami skruchę za to że przez przypadek użyłem Twojego loginu - to wątek ten nadal jest drążony... i przypuszczam, że długo jeszcze będzie - do momentu gdy innego przeciwnika na horyzoncie wypatrzysz...
A daj już spokój , jaki tam wróg z Ciebie, poniosło Ciebie, poniosło i mnie, ja cieszę się z tego, że Adamek ma kibiców, a że czasem wszystkich nas ponosi to są emocje, a czasem głupota która nas zaślepia tak Ciebie jak i mnie i innych, jesteśmy tylko ludźmi nie maszynami(tak , że bez napinki bo i po co) skoro jednak poczułeś się tak mocno urażony moim postem to "sorry"
Co do Grzywy, moje zdanie jest takie, że do krytyki niepotrzebnie dorabia jakąś ideologie. Każdy z nas chce żyć dobrze i wygodnie, skoro my mamy do tego prawo, to dajmy to prawo także Adamkowi. To jego zawód, a my kibice mamy z tego satysfakcję, że robi to profesjonalnie i nie musimy się za niego wstydzić jako Polaka.
Pozdrawiam!
dobrze gadasz...;)
Pozdrawiam
Co do samej walki z Arreolą, to czasem mam takie wrażenie, że ja będę się bardziej denerwował przed telewizorem niż on sam będąc w w ringu.
Dlatego właśnie szanuję go za to (silną psychikę i profesjonalne podejście do swojego zawodu). Więcej nam potrzeba takich sportowców! To wtedy inni będą nas doceniać i szanować. A solidną pracę i profesjonalizm doceniają wszyscy bez względu na narodowość.
A wady, a któż z nas ich nie ma niestety albo stety, sam już nie wiem.