ALEXANDER vs JUDAH, PÓŹNIEJ BRADLEY
Nokautując Juana Urango w unifikacyjnym pojedynku kategorii junior półśredniej 23-letni Devon Alexander (20-0, 13 KO) wypełnił sobie kalendarz na 2010 rok.
Zab Judah, były bezdyskusyjny mistrz wagi półśredniej, chce ponownie spróbować sił w limicie do 140 funtów. W zeszłą sobotę obecny na gali w St. Louis Judah pojawił się na chwilę w ringu i w krótkim wystąpieniu dał do zrozumienia, że chętnie zmierzy się z Alexandrem.
"Super" nie ma nawet nic przeciwko St. Louis, gdzie w 2005 znokautował Cory Spinksa i został niekwestionowanym mistrzem w drugiej kategorii wagowej. Jedyną przeszkodą może byc limit. Judah ostatni raz ważył 140 funtów przed siedmioma laty.
Kevin Cunningham, trener Alexandra, planuje doprowadzić do walki z Zabem latem, tak by zimą Devon mógł zmierzyć się z mistrzem WBO - Timothy Bradley'em (25-0, 11 KO).
- Latem usmażymy Zaba, a zimą zamrozimy Bradley'a - powiedział Cunningham.
nie mniej jednak nie daję mu większych szans w walce z Alexandrem, Bradley'em czy też Edwinem Valero, który będzie przechodził kategorię wyżej o ile dobrze pamiętam :) oczywiście szanse zawsze ma, bo to boks... ale watpię aby dał radę, wypunktować drugiego szybkiego boksera, który w dodatku jak pierdolnie to zabije :) mowa o Valero :)
Co do Khana SkazanyNaInstynkt to się nie zgodzę. To wyjątkowy bokser. Jest nieprawdopodobnie szybki, charakteryzuje się świetną techniką i ma silny, precyzyjny cios. Jego asekuracyjne prowadzenie odbiera mu fanów. Nie wiem, czy to trener i menadżer go tak prowadzą. Wiem jedno, jeśli bedzie zbyt długo w taki sposób prowadzony, to sam sobie psychike zepsuje. Chowany zbyt długo w klatce lew traci instynkt i z zabójcy zmienia się w człapającego po wybiegu ciamajdę.
Amir powinien walczyć z najlepszymi i ma jak najbardziej szansę z wspomnianymi przez Ciebie bokserami. Mam tylko nadzieję, że zacznie z nimi walczyć i da nam sporo emocji.