QUINTANA: BĘDĘ NOWYM MISTRZEM

10 kwietnia Carlos Quintana (27-2, 21 KO) stanie przed szansą zdobycia drugiego tytułu mistrza świata wagi półśredniej, kiedy zaatakuje Andre Berto (25-0, 19 KO) i należący do niego pas federacji WBA. Pretendent docenia klasę sportową mistrza, ale jest również pewien, że go zdetronizuje i zacznie nowy etap w swojej karierze.

"Szacunek dla Berto za to, iż wziął tą walkę. Niewielu mistrzów zdecydowałoby się na potyczkę ze mną. 10 kwietnia będziemy jednak mieli nowego championa. To dla mnie ogromna szansa i nie przejdę obok niej, tylko rozpocznę nowy etap w swojej karierze" - powiedział między innymi Quintana, który jako jedyny dotąd znalazł sposób na pokonanie wspaniałego Paula Williamsa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 05-03-2010 13:22:27 
Ciekawi mnie jak on wygrał z Williamsem, i to na pkt co przynajmniej mi wydawało się niemożliwe aż do chwili gdy zobaczyłem walkę z Martinezem. Co do samej walki mam nadzieje że berto wygra, i chyba tak właśnie bedzie
 Autor komentarza: adenauer
Data: 05-03-2010 13:35:41 
Williams kompletnie zlekceważył Quintanę i był nieprzygotowany do tego pojedynku.. na 2 dni przed ważył 6 kg ponad limit półśredniej.. Zbijał w ostatnim momencie.. Był wolny, pozbawiony energii.. to najsłabszy pojedynek w jego wykonaniu..

Często tak bywa, że pięściarz toczący entą już walkę w karierze, musi po raz kolejny znaleźć w sobie motywację do ciężkiego treningu.. Największą motywacją dla utytułowanego już pięściarza jest klasa rywala i zagrożenie z jego strony.. Zwykle również ma to pokrycie w rankingu i komercyjności widowiska.. Jeżeli poziom sportowy przeciwnika teoretycznie nie jest wysoki, a co za tym idzie, nie wysoka ranga pojedynku.. ciężko mu zmobilizować się na 100%.. Takich przykładów można mnożyć.. Forrest vs. Moora, Karmazin vs. Bunema, Judah vs. Baldomir czy też osławiony Lewis vs. Rahman.. Często później dochodzi do rewanżów, gdzie z znakomitej większości wygrywają tym razem faworyci mimo, że w pierwszym pojedynku wyglądali blado.. To tylko kwestia motywacji i mobilizacji do przygotowań..
 Autor komentarza: adenauer
Data: 05-03-2010 13:47:53 
Co do pojedynku Quintany z Berto, ten drugi jest w moich oczach faworytem, acz tylko nieznacznym.. Jak dotąd Berto nie spisuje się na miarę pokładanych wcześniej w nim nadziei.. Słaby pojedynek z wywodzącym się z niższych kategorii Forbesem oraz walka z Collazo kładzie spory cień wątpliwości co do klasy Berto.. Nad wspomnianym Forbesem większą przewagę uzyskał 5 miesięcy wcześniej Oscar, szlifując jedynie swoją formę przed walką z Pacmanem.. dlatego też styl, w jakim wygrał Andre jest mało imponujący.. Z Collazo natomiast bił się jak równy z równym i nie chcąc umniejszać nic temu pięściarzowi, to nie jest ścisły top, co na pewno pokazał wcześniej Mosley.. Wypunktowanie silnego jak na super lekką rzemieślnika Urango nie jest również żadną rekomendacją.. A zatem faworytem Berto, ale nie zdziwiłbym się w ogóle, gdyby to Quintana tryumfował..
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 05-03-2010 14:05:07 
Myślę Adenauer, że Berto nie zlekceważy Quintany, tak jak to zrobił Williams. Tym bardziej,że tytuł mistrza świata jest silną motywacją dla większości pięściarzy. Wydaje mi się, że zwycieży Berto, choć tak jak piszesz, nie pokazał tak naprawdę tej klasy, której każdy od niego oczekiwał. Cóż wszystko kwestia przygotowania, jak zawsze w boksie.
 Autor komentarza: tlumik21
Data: 05-03-2010 15:19:11 
berto ma pas wbc!!
 Autor komentarza: Daw
Data: 05-03-2010 20:02:40 
Berto go rozjedzie nie widze innej opcji,Quintana za wysokie progi dla ciebie!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.