FONFARA: TE WIĘKSZE SUKCESY PRZYJDĄ

Leszek Jakubowski: Witam Andrzeju, skąd jesteś i ile masz lat?
Andrzej Fonfara: Mam 22 lata, pochodzę z Białobrzegów, pod Warszawą.

ANDRZEJ FONFARA - SERWIS SPECJALNY >>

- Kiedy po raz pierwszy nałożyłeś rękawice?
AF: Miałem wtedy 12 lat, brat Marek zaprowadził mnie na do Jacka Kucharskiego i Jerzego Rybickiego do Hali Gwardii Warszawa na Racławickiej, po roku przeszedłem do Legi Warszawa, gdzie trenowałem pod okiem Krzysztofa Kosedowskiego, Adama Kozłowskiego i Łukasza Landowskiego.

- Sukcesy w boksie amatorskim?
AF: Pierwszy był brąz na mistrzostwach Polski kadetów (2003) w Starachowicach, Mistrz Polski juniorów w 64 kg (2005), wielokrotnie reprezentowałem też Polskę na zawodach międzynarodowych, bilans walk w boksie amatorskim ponad 120 stoczonych walk, z czego ponad sto wygrałem.

- Pierwsze walki zawodowe?
AF: Miałem wtedy 18 lat , i wystąpiłem na gali Pan Andrzeja Gmitruka, w Ostrołęce, było to 6 czerwca 2006 roku. Dokładnie trzy tygodnie później przyleciałem do Stanów na galę grupy IBC ,(panów Radosława Kondora, Jacek Galara i Andrzej Gmitruka) walczyliśmy w Villa Park nieopodal Chicago. Po tym wyjeździe zostałem w Stanach gdzie pomógł mi Jacek Galara. Kolejne walki stoczyłem już na rynku amerykańskim…

- Sukcesy Zawodowe?
AF: Do tej pory stoczyłem 16 walk z czego 13 wygrałem , 2 przegrałem, zdobyłem pas WBF (Word Boxing Faundation). Mam dopiero 22 lata, myślę że sukcesy, te większe jeszcze przyjdą.

- Zmieniłeś ostatni kategorie wagowa?
AF: Tak, obecnie boksuję w limicie 79 kg półciężkiej, na co dzień ważę 86kg. Jest to obecnie najbardziej optymalna waga dla mnie, na przyszłość chciałbym pozostać w tym limicie wagowym.

- Następna walka?
AF: 30 Kwietnia zawalczę w Chcicago  o pas WBC Youth w 175 funtach w półciężkiej, przeciwnik nie jest jeszcze znany, ale wiem że będzie to ktoś wymagający.

- Wiem że trenujesz z Samem Colonną jak również prowadzisz swój klub, gdzie?
AF: Tak to prawda, na co dzień, trenuje z Samem Colonną w Chicago Boxing Club, jak również robię trening u siebie w Hayper Fight Club w Schiller Park. Prowadzę go wspólnie z Bogdanem, ja zajmuję się boksem, a Bogdan prowadzi zajęcia w MMA. Przychodzą do nas dzieci, młodzież, jak także oldboye. Mamy wszystko co potrzeba aby zrobić trening siłowy, cardio, każdego rodzaju worki, ring,  a także dobrą muzykę i saunę. W marcu wystawiamy dwóch zawodników do Złotych Rękawic (Golden Gloves). Mimo młodego wieku lubię prowadzić zajęcia  i trenować innych zawodników.

- Plany w karierze zawodowej na ten rok?
AF: Mam dopiero 22 lata , Na pewno chciałbym zdobyć na tej kwietniowej walce pas WBC youth, później powalczyć w obronie tego pasa przez następne dwa lata. Obecnie czuję się na siłach toczyć pojedynki 8 i 10 rundowe. Chętnie też bym zaboksował w Polsce, mam nadzieję że już pod koniec tego roku to mi się uda, liczę na trzy, może cztery walki w roku.

- Kto jest idolem Andrzeja w boksie Zawodowym?
AF: Oczywiście Andrzeja Gołota , a z obcokrajowców lubię Kelly Pawlika.

- Jakie są warunki rozwoju w boskie w Stanach?
AF: Przede wszystkim jest tu ogromna liczba sparing partnerów, którzy sami się proszą o sparingi, jest ich jak to mówią od koloru do wyboru. Duża liczba sparnig partnerów jest bardzo pomocna w przygotowaniach, do pojedynków. Również między walkami możesz sobie wypracować z kim ci się najlepiej sparuje, z jakim typem przeciwników dajesz sobie rade lepiej, a z kim gorzej, na tej podstawie można się wiele nauczyć. Na pewno plusem jest to, że nie musisz płacić sparning partnerom. Ważnym atutem jest też łatwy dostęp do najlepszych szkoleniowców , nie musisz być wcale mistrzem aby trenował cię na przykład Sam Colonna. Myślę że możliwość częstych walk na pewno też pomagają w lepszym rozwoju kariery zawodowej.

- Kto kibicuje Andrzejowi Fonfarze?
AF: Oczywiście moi rodzice, brat Marek z rodziną, dziewczyna Justyna, przyjaciele Bogdan i Kamila, jak również cała reszta przyjaciół i znajomych, około 300 osób jeździ ze mną na gale.

- Kogo chciałbyś pozdrowić w Polsce?
AF: Tomka i Jarka Hutkowskich, Andrzeja Wawrzyka i całą grupę Pana Andrzeja Wasilewskiego, Mariusza Wolaka, Piotra Wilczewskiego i wszystkich kibiców z Polski i USA.

Rozmawiał: Leszek Jakubowski

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Melock
Data: 01-03-2010 14:57:13 
On ma dopiero 22 lata??? Wielkie zaskoczenie. Błyskawiczny rozwój kariery, szybki wypad do Stanów. Przyznam że oglądają jego porażkę śmiałem się, ale nabrałem dla niego szacunku. Bardzo dobry bokser ale miał wtedy pecha, normalna rzecz. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 01-03-2010 16:23:56 
Fonfara jest słaby fizycznie do tego szklany i waciany..a szkoda ma super warunki wzrost zasieg ramion. Mozna powiedziec ze bardzo ostro prowadzony. Kariery za wielkiej mu nie wróże..chociaż ma dopiero 22 lata...obym się mylił
 Autor komentarza: juniorek2001
Data: 01-03-2010 16:57:13 
Ja też obejrzałem właśnie na youtube jego przegraną walkę z Derrickiem Findleyem przez K.O. i powiem Wam szczerze że wole żeby nasi bokserzy walczyli własnie z takimi przeciwnikami, że przed walką szanse na zwycięstwo są oceniane 50/50 a nie celowe nabijanie rekordów itp. te przegrane co ma Andrzej ujmy mu na pewno nie przynoszą. Co do wyglądu jest wysoki ja chyba sądzę że muskulatura mu dojdzie i wtedy będzie miał nieco silniejszy cios itp. Jego szanse to zawsze długi lewy prosty i punktowanie z doskoku, bez dopuszczania do pół dystansu. Ale musi tak bic żeby przeciwnikom głowa odskakiwała głowa po takim długim dyszlu, wtedy będzie dobrze. Może do junior ciężkiej powinien wtedy przejść jak sądzicie? Narazie chyba za małą tężyznę ma fizyczną ale warto Go obeserwować, takie jest moje skromne zdanie :)
 Autor komentarza: wojkerr
Data: 01-03-2010 17:08:30 
Zycze powodzenia,napewno jezeli chlopak bedzie jeszcze ciezko pracowal to w tym wieku jeszcze moze wiele osiagnac.Chcialem przypomniec ze Deriiick Findley z ktorym Anrzej walczyl w poprzednim limicie wagowym przegral w swojej karierze tylko trzy walki w tym z samim Andre Dirrelli oraz Andre Ward!Trzymam kciuki
 Autor komentarza: juniorek2001
Data: 01-03-2010 17:52:51 
No właśnie o to mi chodziło, nic dodać nic ująć :) pozdrawiam
 Autor komentarza: Melock
Data: 01-03-2010 20:30:14 
Tężyzna fizyczna pojmowana jako umięśniona sylwetka nie ma tu nic do rzeczy. Zawsze daję tu jako przykład Joe Calzaghe, który nigdy nie miał sylwetki. W boksie chodzi o boksowanie, a nie ogłuszanie. Nie trzeba mieć nokałtującego ciosu by być wielkim.
 Autor komentarza: juniorek2001
Data: 02-03-2010 08:42:17 
Zgadza się nie pisałem tego żeby coś ując Fonfarze tylko w odpowiedzi na wcześniejsze zarzuty napisane wyżej że jest słaby fizycznie ( pamiętajmy że ma 22 lata dopiero ). Sądzę mimo wszystko że umięśnienie, oczywiście nie najważniejsze - ale jednak trochę daje, chociażby lepszą wytrzymałość na ciosy, co w wyższych wagach jest przecież bardzo, bardzo ważne. Andrzej jest bardzo wysoki, i walcząc w tej wadze co teraz ( półciężka ) jednak je odczuwa - co widać po walkach. Dlatego napisałem że gdyby złapał trochę czystego mięśnia mógłby w przyszłości pokusić się o junior ciężką nawet, a bez tego niestety nie widzę Go tam, zostaje mu półciężka, choć i tam przy swoim wzroście będzie mu dość ciężko jak trafi na typowego " tłuczka ".
 Autor komentarza: Melock
Data: 02-03-2010 14:27:43 
Ciekawe co napisałeś, bo to mi przypomina nieco sytuację z Adamkiem, kiedy walczył w niskich kategoriach wagowych nikt nie wyobrażał sobie by mógł iść na wadze wyżej. Bo za szczupły, za suchy itd. A teraz mamy Tomka w CIĘŻKIEj, i w dodatku widać że spokojnie dalej mógłby się "tuczyć", gdyby byla taka potrzeba. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, żebyśmy czasami za ileś tam lat nie oglądali Fąfare w ciężkiej :)
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 02-03-2010 16:58:56 
Ja też Ci kibiciuje Endriu.Podoba mi sie jego boks.Dobre żarcie w Knajpie w Białobrzegach Pozdro
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.