ABRAHAM vs DIRRELL W DETROIT
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-02-26
Starcie 26-letniego Amerykanina Andre Dirrella (18-1, 13 KO) z o cztery lata starszym Niemcem ormiańskiego pochodzenia Arthurem Abrahamem (31-0, 25 KO) zostało przeniesione do Detroit w stanie Michigan. Pojedynek otwiera drugą fazę organizowanego przez telewizję Showtime turnieju Super Six.
Walka pierwotnie miała się odbyć 6 marca w Agua Caliente Casino (Rancho Mirage, Kalifornia). Opóźnienie zostało spowodowane kontuzją pleców Dirrella, który potrzebuje kilku dodatkowych tygodni na dojście do pełnej sprawności.
Abraham-Dirrell to największa walka w Detroit w obecnej dekadzie. Co ciekawe, ostatnią wielką walką było tu pamiętne starcie Mike'a Tysona z Andrzejem Gołotą.
Autor komentarza: osi
Data: 26-02-2010 18:08:16
"Nie bal sie rewanzu z Miranda"
dokladnie tak bylo, pojechal nawet dla tej walki do USA. Jesli chodzi o tego "surowego kolka", powiem ktotko, gdyby paru naszych polskich zawodnikow bylo takimi "surowymi kolkami", to mieli bys my paru mistrzow wiecej.
nie masz racji iz Abraham pomocy niczyjej nie potrzebowal, pierwsza walke z Miranda przegral, zas zwyciestwo dali mu przekupni/nieuczciwi sedziowie, zwlaszcza ringowi. Jak pamietasz to tam sie cuda dzialy. Uwazam iz Dirrel wypuka Artura, dlatego iz jest szybszym, ciekawszym, inteligentniejszym bokserem i jeszcze drobiazg jest o niebo lepiej wyszkolonym bokserem. Jak dla mnie najciekawiej bedzie Abraham vs. Cobra i Dirrel vs. Ward. Pierwsze to bedzie mordobicie a drugieblyskotliwa partia szachow. Abraham wraz z bratem stanowi zespol burakow, na szczescie ten kopiacy lezacych zrezygnowal.