CLOTTEY ZAPOWIADA ZWYCIĘSTWO
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-02-25
Joshua Clottey (35-3, 20 KO), były mistrz IBF w kategorii półśredniej, zapowiada zwycięstwo w starciu z najlepszym pięściarzem dekady Mannym Pacquiao (50-3-2, 38 KO). Pojedynek odbędzie się 13 marca na Cowboys Stadium w Arlington (Teksas).
- Zamierzam się na niego rzucić. Nie ma opcji, żeby to on mnie gonił po ringu - powiedział 32-letni Clottey, który przyznał, że nie dysponuje żadnym nagraniem trenującego Pacmana. - Wiem czego się po nim spodziewać. To wielki mistrz. Walka nie będzie łatwa. Jak tylko zabrzmi gong ja wyjdę po zwycięstwo. Wiem też, że on i jego team bardzo się mnie obawiają.
Clottey to bardzo dobry zawodnik o mocnym ciosie i dobrej technice - nie mysle zeby byl skazany na porazke w tej walce i tym bardziej tej wadze.
spodziewam sie zdecydowanie ciezszej przeprawy dla Pacquiao niz np z Hattonem czy Oscarem.
Dzecydowanie sie zgadzam Clottey napewno wyjdzie zdeterminowany , i licze na lepsze widowisko niz z Oscarem czy Hattonem gdzie walka byla do jednej bramki. Clottey to naprawde twardziel , bardzo dobra walka z cotto. Ale oczywiscie zaraz ktos napisze ze PacMan pobil Cotto i Clottey nie ma szans......
Moze Valero?.;d
Szczerze ja watpie aby mialo dojsc do pojedynku Packman vs Valero..Packo chce konczyc kariere w tym roku..Przed nim walka z Clotteyem no i mysle ze finalowa jego rozgrywka bedzie pojedynek albo z Floydem albo z Shenem, zalezy ktory wygra..Nie bede ocenial szans Valero z Packamen bo poki co Valero nie jest mi dosc dobrze znanym bokserem..Poza tym ze bardzo mocno i duzo bije za dyzo o nim ni wiem..No i rekord ma imponujacy..Sadze ze przed Mannym dwie moze trzy mega walki i zajmie sie polityka..
Uwielbiam Wenezuelczyka i modlę się o ten pojedynek :)
Sądzę jednak, że Manny wpisałby Edwinowi "-1" w bilansie. Są przeciwnicy i przeciwnicy. Valero to wielkie zjawisko bokserskie, ale (pomimo świetnej, niecodziennej pracy nóg, dzięki super czuciu dystansu, który umożliwia mu świadome nie trzymanie gardy, dziurawej przecież jak szwajcarski ser i pomimo mocnego uderzenia) uległby Mannemu. Na dzień dzisiejszy tylko Floyd byłby w stanie oszukać i obejść majstersztyk Filipińczyka.
Ja przestudiowałem kiedyś na YouTube chyba wszystko, co związane z Edwinem. Wszystko, co się dało. Zaintrygował mnie ten pięściarz. Patrzyłem w ekran jak zahipnotyzowany :)
No rekordzik to ma nieziemski..Tez musze sie mu blizej przyjzec..Choc spotkalem sie z opiniami ze nie jest on bokserem technicznym..Moze byc tak ze to nastepca Packmana..Kto wie..
hehe widze ze Wenezuelczyk imponuje ci rownie jak mi... naprawde zjawiskowy . Szkoda ze jeszcze nie wpuscili do stanow , jak myslisz obawiaja sie go?..
Jak ognia, porozstawiałby po kątach wielu pięściarzy w Stanach. Amerykańce się wymigują, bo Valero kiedyś potłukł sobie mózgownicę w wypadku i mają wygodną wymówkę, gdyż niby dbają, żeby "nie zszedł" podczas którejś walki na amerykańskiej ziemi. Tak przynajmniej słyszałem. A wiadomo, że to wymówki i głupoty, bo Wenezuelczyk po dawnym wypadku już nawet nie pierdnie.