SZYBKI MONTIEL
Łukasz Furman, Informacja własna
2010-02-14
Fernando Montiel (40-2-2, 30 KO) potrzebował niespełna trzech minut by po raz pierwszy obronić tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze koguciej. Meksykanin wystrzelił w pewnym momencie prawym sierpowym na górę, poprawił natychmiast lewym hakiem na wątrobę i utalentowany Ciso Morales (14-1, 8 KO) z grymasem bólu na twarzy osunął się na matę, a sędzia wyliczył go do dziesięciu.
Była to jedna z najłatwiejszych obron Montiela (na zdjęciu), który w przeszłości zasiadał również na tronie kategorii muszej i super muszej.
Najpierw przypisano w tej walce zwycięstwo Valdezowi przez TKO.Później bodajże jakaś tak komisja WBO zmieniła werdykt na techniczny remis.
Swoja drogą bardzo zaskoczyła mnie wtedy porażka Montiela, myślalem ze z Valdeza może być cos więcej a tu porażka z Cermeno, który jest chyba niedoceniany