ROZALSKI WKURZONY? TRUDNO SIĘ DZIWIĆ...
Przezentujemy artykuł redaktora naczelnego Eurosport Polska Adama Widomskiego dotyczący głośnej ostatnio sprawy rzekomych nieprawidłowości sędziowskich w walce Adamek - Estrada. Przy okazji zaznaczamy, że portal BOKSER.ORG jako jeden z nielicznych zajmujących się tematyką boskerską nie poruszał na swoich łamach ww. kwestii.
W jednym z naszych artykułów zauważyliśmy - bo trudno było tego nie zauważyć - iż sędziowanie pana Laytona było, delikatnie mówiąc, dziwne. Wspomnieliśmy także o znajomości Lawrence Layton'a z obecnym w narożniku Adamka Ziggym Rozalskim.
I nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo po pierwsze, pytani przez nas eksperci taką znajomość potwierdzili, a po drugie, trudno wymagać, by w hermetycznym jednak światku panowie nie odzywali się do siebie i wymazywali swoje numery z telefonów komórkowych. Każdemu z nas można zarzucić, że pisze o kimś źle lub dobrze, bo go zna lepiej lub tylko trochę. Nie popadajmy w paranoję.
Opieramy się zatem na faktach, nic nie sugerując, ale tez nie ukrywając, jak powiedział kiedyś jeden z naszych złotoustych polityków, "oczywistej oczywistości". Tyle z naszej strony.
Zupełnie inna historia rozpoczęła się w chwili, gdy temat podchwyciły inne portale internetowe. Okazało się bowiem, że nie pisaliśmy wcale wyłącznie o suchych faktach. Onet.pl pisze w tekście "Obóz Adamka wściekły, będzie sprawa w sądzie", że na naszym portalu można było przeczytać o bezpośrednich sugestiach, iż doszło do kupienia meczu. Cytuje tytuły "Rozalski podstawił sędziego Laytona" czy "Ekipie Adamka może zostać postawiony zarzut oszustwa". Fragment "Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Layton zna się z Ziggym Rozalskim" urósł do "Layton jest jego dobrym znajomym". Szkoda słów. Autorzy takich newsów powinni zająć się parzeniem kawy.
CZYTAJ CAŁY TEKST NA EUROSPORT.PL >>
I chwała wam za to bo znów są to tylko jakieś zgrzyty nie mające nic wspólnego z tym wspaniałym sportem jakim jest boks.
Osobiście dziękuje wam za to i myślę że wielu forumowiczów podzieli moje zdanie.
norwescy sedziowie tez troche przegieli sedziujac w meczu pilki recznej na ostatnich ME przeciwko Polakom w meczu z Chorwacją i skazując Polaków na porażkę niejako.
A tu co , ten sędzia po prostu wskazał na zwycięstwo tak samo jak pozostali dwaj sędziowie tylko, że w nieco większych rozmiarach.
Wyniku walki to nie wypaczyło w żaden sposób. Moim zdaniem robienie szumu o nic.