ADAMEK: CHCIAŁBYM WALKI Z HAYE
W swoim kolejnym występie w wadze ciężkiej Tomasz Adamek (39-1, 27 KO) zmierzyć ma się z niedawnym pretendentem tytułu czempiona federacji WBC Christobalem Arreolą (28-1, 25 KO). Wygrana z "Koszmarnym" Chrisem może być dla "Górala" przepustką do walki o któryś z mistrzowskich pasów.
Podczas konferencji prasowej po sobotniej wygranej z Jasonem Estradą Polak przyznał, że jego wymarzonym rywalem w ewentualnym pojedynku o mistrzostwo świata "królewskiej dywizji" byłby znajdujący się aktualnie w posiadaniu pasa organizacji WBA Brytyjczyk David Haye (23-1, 21 KO), który w listopadzie pokonał rosyjskiego olbrzyma Nikołaja Wałujewa.
- To byłaby piękna walka, cios za cios - powiedział Adamek pytany o możliwe starcie z "Hayemakerem".
29-letni Haye to poprzednik "Górala" na tronie króla wagi junior ciężkiej. Jest 5 centymetrów wyższy od Polaka i nieznacznie lżejszy.
najpierw przejdz kolego Arreole a to nie bedzie łatwe i pieniedzy na Adamka bym nie postawil w tym starciu
chyba zrozumial po tej walce ze w HW nie bedzie tak latwo jak myslal
zostaje miec nadzieje ze bedzie OK
Haye jest większy(wzrost 4, zasięg 8) jest szybszy i bije dużo,dużo mocniej,do tego 5lat młodszy!. z Takim przeciwnikiem jak Adamek będzie mógł zawalczyć jak w cruiser czyli na potężne proste! i nie sądzę że Haye będzie chciał walczyć "cios za cios".raczej praca nóg i precyzyjny lewy prawy.
Nie twierdzę że Adamek jest bez szans ale Haye będzie faworytem!
no i oczywiście Arreola to tez nie będzie spacerek
Tylko czy po walce z Arreola nie będzie jeszcze jednej walki przed przystąpieniem do walki o pas ???
musze przyznac ze sam mialem nadzieje na sukces ale po tej walce te nadzieje opadly
1. Estrada się świetnie przygotował (jak on śmiał!!!)
2. Adamek jeszcze nie ma optymalnej formy (to była zasłona dymna)
3. Adamek sie oszczędzał przed Arreolą i walczył asekuracyjnie w
obawie przed kontuzją (miliony i sława poszłyby w pi..u)
4. Adamek miał kontuzję
5. Adamek jest katolikiem i chciał oszczędzić rodzinie Estrady bólu.
Oczywiście to tylko takie żarty z mojej strony. Tak naprawdę cieszę sie,że wygrał, choć styl mnie nie zachwycił i mam trochę obaw co do przyszło0ści
spokojnie, pożyjemy zobaczymy, będziemy mądrzejsi po walce Arreolą. I muszę Ci przyznać rację z tymi Adamkomaniakami, zaskoczyła mnie przesadna reakcja co niektórych na komentarze pod adresem Adamka , tak jakby się za niego obrażali, choć krytyka była w granicach przyzwoitości - co tym bardziej dziwi.
od razu walka o majstra, dłuzszy czas na regeneracje, dwóch cruiserów w ringu, kasa by sie zgadzała no ale Haye ma Ruiza obowiązkowego do odfajkowania a Tomek potencjalnie Arreolę, choc nie zdziwiłbym sie gdyby były problemy z dograniem kontraktu na tą walke, czytaj:kasa może się nie zgadzac no ale jak zwykle to tv zdecyduje
Zauwaz ze przed walka Estrada przez wiekszosc forumowiczow(ktorzy pewnie nie widzieli jego zadnej walki)nazywany zeby uzyc najdelikatniejszych stwierdzen cieniasem i leszczem.Teraz ten sam Estrada po daniu dosc wyrownanej walki Goralowi urasta prawie do miary Holyfielda badz Holmesa,a juz napewno jest zdecydowanie lepszy niz spaslak i amator buritos Arreola.Jak te zdania sie zmieniaja zadziwiajace
Zanim jednak pomyślimy o ewentualnej walce o pas, czeka najcięższa do tej pory walka Tomka z typowym ciężkim, mocno bijącym Chrisem. Po stronie Tomka oczywiście szybkość, ruchliwość, technika. Po stronie Arreoli, masa, agresywność (na pewno Tomek będzie walczył z defensywy) oraz ciosy, które jeśli czysto dojdą kończą każdą walkę. Tomek nie będzie walczył u siebie, więc jeśli chce tą walkę wygrać, musi wygrać ją zdecydowanie, taka walka jak z Estradą w Kolifornii punktowana by była najwyżej na remis..
Kalifek jest niestety zbanowany
Jeżeli Arreola zlekcewazy Tomka i wyjdzie do ringu ważąc 125kg.to dzięki planowi taktycznemu pana Gmitruka,mądrości ringowej i chłodnej głowie Górala wynik jest sprawą otwartą.Też mam obawy bo Tomek lubi niekiedy przyjąć a Arreola to nie Estrada,który macha łapami stojąc wyprostowany jak struna.Stąd sie bierze,moim zdaniem,pozorna niemoc Estrady w garści.Założę się,że jakby jebnął kogokolwiek z partyzanta to by go uwalił.Estrada zadaje wiele ciosów podobnie jak Chris Byrd.Szybko i lekko.Jeśli dojdzie do walki z Arreola to będzie okropny stres...
A wy marudzicie że już nie będzie faworytem, że nie atakuje, jak by został w cruiser to mówilibyście pewnie że tu już nie ma z kim walczyć i obija kogo mu tylko dadzą... Ludzie otrząśnijcie się i przestańcie tylko narzekać !!!!!!!! Nowa kategoria, nowy styl boksowania !!
Zamiast się cieszyć że cało nocne czekanie zaowocowało dobrą walką to narzekacie. No chyba że woleliście całą noc czekać a potem po 1 min walki wyłączyć TV bo było po zamiatane :D
Obejrzałem wczoraj jeszcze raz walkę Tomka z Estrada na chłodno.
Nie wygląda to dobrze.Tomek NIE MA CIOSU na HW.Estrada momentami pękał ze śmiechu po ciosach Adamka.
A gdy Tomek dostawał,to aż odrzucało Go,a przecież Estrada ma watę.
Nie widzę Adamka z Arreolą.Chris lubi nacierać na przeciwnika.Jak przekona się,że Tomek nie ma ciosu,przejedzie po Nim jak walec...
Mój typ na walkę- KO na Adamku,niestety...
Jest sporo racji w tym co piszesz odnosnie zmiany stylu boksowania, tu sie z Toba zgodze..Kwintesencja wagi ciezkiej bybajmniej dla mnie sa ciezkie ciosy, nokauty a tych raczej juz sobie w wykonaniu Tomka nie poogladamy..Watpie zeby Tomek byl w stanie uwalic Areolle skoro nie zrobil tego Kliczko..Przyjal pare ciosow od Estrady i jak ktos wyzej slusznie zauwazyl jesli przyjmie podobnie od chocby takiego Chrisa to dechy murowane!!Jesli sie nie nadzieje na kontre i bedzie wyprzedzal akcje Chrisa to ma szanse wygrac..Wtedy walka z Hayem..Tez ma szanse choc jak to opisal Stonka nie sa one duze!..Jesli umiejetnie bedzie prowadzony nie bedzie sie pchal na Kliczkow i bedzie mial odrobine szczescia to moze bedzie tym mistrzem i moze obroni tytul ze dwa razy z wyselekcjonowanymi pod niego rywalami..np.Povietkin..
Czasem zbudowany kawał chłopa, ma szklaną szczękę, a chudy mały jest nie do obalenia...
Sugeruje, poczekać do samej walki, a teraz zamiast narzekać i źle wróżyć, proponuje zacząć wierzyć i trzymać kciuki!
Jak Tomek nie ma ciosu posyłającego na deski (jak tu twierdzicie), musi to nadrabiać technicznym boksem, czyli unik, zejście, uderzenie i tak w kolko... aż wypunktuje przeciwnika. Jak dla mnie taki styl jest równie widowiskowy i emocjonujący, a wręcz wole pokaz technicznego boksowania niż np takie chaotyczne ko w wykonaniu choćby Arreoli który naciera na rywala machając rękoma jak by się topił...
nie licz na to że Adamek zajedzie kondycyjnie Arreolę to na pewno się nie zdarzy
A tak patrząc z drugiej strony, skąd tak naprawdę wiecie jak Tomek zniesie bombę Chrisa ?? Skoro nigdy jeszcze nie przyjął takich uderzeń ??? Może faktycznie jest jednym z tych którzy dostają w głowę i dalej stoją ??
Żartujesz sobie. Adamek siedzial na d..ie po ciosie Brigsa w ich drugiej walce. No chyba, że uważasz Paula Brigsa za piekielnie mocno bijacego punchera.
na ilości zadawanych ciosów polega właśnie fenomen braci Kliczko (oprócz warunków fizycznych i wyszkolenia) gdyż oponenci zadają im normalną normalną ilość ciosów (druga sprawa ile dochodzi) a Kliczkowie dosłownie nieustannie kują i tłuką i bombardują jak zaprogramowany kafar
może są już statystyki ciosów???
poczekamy zobaczymy...
wiesz co mnie tylko maksymalnie wkur...a, to że jak nawet Tomek wygra z Arreola, to ci co wiecznie tu narzekają nie napiszą: "no nieźle, ale nas zaskoczył, brawo Tomek", tylko powiedzą że miał farta, że Arreola był kontuzjowany, że coś wynik śmierdzi, że ogólnie dalej jest lipa...
Dobrze ostatnio powiedział mój kolega, z internetem nie wygrasz ani nie przekonasz go do swoich racji...
widziałeś jak był zmęczony tłusty Estrada (ma też kupę mięśnie ale niektórzy twierdzą że to też źle bo nie można dotlenić) po walce a jak Adamek ??? chyba że nie chcemy obiektywnie wskazywać pewnych faktów -
KOSTROMA,
A wg. Ciebie nie jest?? ;P
to że Chris nie jest motylem w ringu nie znaczy, że wolno zadaje ciosy
gdyby tak było to sama jego masa nie składała by jak zapałki większość ciężkich a skoro parę razy sieknłął Vitka to znaczy że szybko "macha łapami" bo jak sobie przypomnicie to taki Gomez technik szybki nie potrafił trafiać Ukraińca - a Chris robiło to i Vitek jeszcze przyznał że ma je..ięcie
osobiście kibicuję Adamkowi i to tak bardzo że na walce kuśwa stany przed zawałowe się pojawiają
krytyka konstruktywna pchnęła rozwój cywilizacji
tak pisząc sam krytykujesz przesadnie - forumowiczów - bo zapewne nie wszystkich masz na myśli ale wszystkich obrażasz -
z tą krytyką Adamka jest zupełnie lepiej gdyż nikt tutaj nie pisze że Adamek jest zupełnie słaby, zły czy h.jowy a jedynie jaki jest dobry ale co może zaważać na tym że nie zawsze będzie wygrywał-
ale niech wygrywa zawsze
znalazl sie wilki PAN co go byle jakie towarzystwo meczy
Przykład -1. żelazna reguła "Puncherem się rodzisz nie zostajesz!!!"
2. zmieniając wagę na wyższą bokser "traci cios"
Adamek w półciężkiej i cruiser bił przeciętnie Ale jak znaFcy zobaczyli jak to Adamek "przybyczył" to od razu stwierdzili że cios będzie jak z Armaty i Kliczko popadają jak muchy!!! nigdy w historii boksu nie było przypadku żeby bokser ze średnim ciosem po przejściu do wagi wyżej został puncherem ale co tam Adamek jest inny niż wszyscy !!!
Pozostałe uwagi dotyczą problemów jakie są związane z szybkim przyrostem masy mięśniowej i dotyczą absolutnie każdego człowieka (oprócz Adamka oczywiście). i ostatnia to możliwości rozwoju techniki ukształtowanego boksera w wieku 34lat. Ludzie ogarnijcie się trochę
PS. pisałem że Adamek wygra z Estradą na punkty po trudnej walce i że nie będzie żadnej superszybkości i atomowego ciosu(można to sprawdzić)-no cóż nie myliłem się w niczym!
są pesymiści, realiści i optymiści
w najgorszej sytuacji są realiści gdyż optymiści klasyfikują ich do pesymistów a pesymiści wrzucają do optymistów
długo nie ma może zastanawiają się jaką wersję wydać - u Haye z Wałkiem to super wyszła dla wygranego -
Bycie czyimś fanem nie oznacza jednocześnie bezgranicznego uwielbienia i nienawiści do wszystkich którzy ośmielą sie mieć inne zdanie, lub mają czelność "nie kochać' naszego idola.
Ja zawsze kibicowałem Gołocie, ale nie raz i nie dwa byłem na niego ostro wk..i z beznadziejnych wpadek (Lewis, Grant, Tyson, Brewtser czy wywotka z Austinem)nigdy go nie tłumaczyłem. Z Adamkiem tez dawałem mu chyba z 40% procent i to tylko gdyby miał formę z Mollo.
Ale nigdy nie jechałem po kims kto pisał o gołocie niezbyt miło np: średniak, pajac wieczny przegrany, nic nie osiagnął, całe życie ośmieszał Polaków, bandyta, złodziej itp.
Adamka niespecjalnie lubię, ale nie dlatego że sprał Andrzeja tylko za fałszywy (w moim odczuciu) sposób bycia.
Jednak jego dokonania i umiejetności potrafie docenić i nigdy (z wyjatkiem Gołoty) nie życzyłem mu przegranej.
Czy to, że jestem nieco sceptyczny jeśli chodzi o zawojowanie przez Tomka HW oznacza że jestem zawistny?
Poczekajmy, jak na razie jego poczynania w ciężkiej dywizji nie budzą we mnie jakichś ogromnych obaw, ale i nie napawają hurraoptymizmem.
Szczerze powiedziawszy bardzo bym chciał zobaczyć jak Adamek wypadłby na tle Powietkina, Chambersa, dobrze przygotowanego Czagajewa itd.
Ogólnie masz rację. Ja do tego jeszcze dodam, ze Tomek kładł na dechy zawodnikach głónie po sierpach z półdystansu, zwłaszcza po lewym. Mógł sobie na to pozwolić, bo w pól- czy junior ciężkiej nie bał się siły ciosu przeciwników i chętnie wchodził w półdystans. W HW jest inaczej- ciosy więcej ważą. Wejście do półdystansu może oznaczać wyjśćie z niego ... na leżąco.
Z dystansu Góral nigdy nie miał mocnych ciosów- nawet w niższych wagach. Dlatego jedyne na co musi postawić to szybkość nóg i rąk. Koniecznie wchodzić w półdystans (ale z głową) i zadawać pojedyncze silne ciosy. O zadawaniu mocnych ciosów seriami Arreoli, może Góral zapomnieć.
Data: 08-02-2010 08:55:33
a jednak Haye? hahaha do niego sie wszyscy ustawiaja bo nikt nie chce dostac w łeb od braci K. najpierw przejdz kolego Arreole a to nie bedzie łatwe i pieniedzy na Adamka bym nie postawil w tym starciu chyba zrozumial po tej walce ze w HW nie bedzie tak latwo jak myslal
Piszesz tak jakby Adamek sam sie ogłaszał z kim chce walczyć. A on dostał po prostu pytanie na konferencji odnośnie ewentualnej potyczki z Haye. Zadali pytanie, więc odpowiedział.
Co jak co ale Haye mial pasy wba wbc i wbo a Adamek tylko ibf takze o czym rozmawiamy.
Adamek ją stosuje, ale nie łudźmy się, że posadzi boksera typu Arreola. Nie łudziłem się też, ze posadzi Estradę. Nie położy też Witalija Kliczko, pewnie i jego brata. Może Haye'a...
Jego atutami mają być szybkość (wypadł nieźle), kondycja (lepiej, niż przypuszczałem), precyzja. Dobrze by było aby lepiej się bronił, ale to już chyba nie jest do poprawienia.
Prawdziwy debiut w ciężkiej kategorii wypadł naprawdę udanie, walka się mogła podobać - stała na niezłym poziomie. To moje uwagi.
To była odpowiedź na jedno z pytań. O Kliczków nie pytano, o ile pamietam.
StonkaKartoflana - Daj spokój z Larrym, daj innym odrobić najpierw swoje lekcje. Do licha, dłuuuuugo bedziemy czekać na takich bokserów. Niestety Europa ich nam nie dostarczy. Nie widzę takiej opcji. Niemiecki beton, albo rosyjska lokomotywa. Owszem, rosyjscy bokserzy są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie, ale w wadze ciężkiej to są maszynki bez finezji. Na Kubie zaś mamy jeszcze tego Fidela. Poza tym, jak go już nie będzie to obawiam się, że i boks może z nim pójść do grobu.
Nie, żebym szalał za brodaczem.