KOLEJNA CZASÓWKA VALERO
Wenezuelski król nokautu kolejny raz wygrywa przed czasem. Edwin Valero (27-0, 27 KO) potrzebował dziewięciu rund na zniszczenie tymczasowego mistrza WBC w wadze lekkiej - Antonio DeMarco (23-2-1, 17 KO). Narożnik poddał Meksykanina przed gongiem rozpoczynającym dziesiąte starcie.
W początkowej fazie walki DeMarco radził sobie całkiem nieźle, choć wyraźna była przewaga siły po stronie Valero. Od siódmej rundy walka zaczęła robić się bardzo jednostronna, a DeMarco nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na celne ciosy rywala. W ósmej rzucił się do szaleńczego ataku, lecz pełnoprawny mistrz znów zaczął trafiać, gdy tylko Meksykanin osłabł. W efekcie końcówka pojedynku należała do Valero. DeMarco starał się oddawać, lecz w tej fazie walki jego ciosy nie robiły na Wenezuelczyku większego wrażenia. Został poddany po dziewiątej rundzie. Valero okupił zwycięstwo podbitym okiem i rozcięciem z prawej strony głowy.
Na Youtubie jest 9 runda tej walki, całkiem niezła.
Ciekaw jestem kiedy Valero trafi na przeciwnika, który wytrzyma z nim pełny dystans :)