WAWRZYK O USA, JOLLYM I GOŁOCIE
Michal Koper, Piotr Momot
2010-02-01
W miniony piątek Andrzej Wawrzyk (17-0, 10 KO) zwycięsko zadebiutował za Oceanem, wyraźnie pokonując na punkty (79-74, 79-73, 78-73) Amerykanina Harvey'a Jolly (10-13, 5 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z młodym ciężkim z Krakowa, w którym opowie on o piątkowym pojedynku, swoich wrażeniach z pobytu w USA i spotkania z Andrzejem Gołotą.
http://sport.onet.pl/0,1248744,2119402,wiadomosc.html
Panowie redaktorzy tu nie Chiny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CocaCola,
Mój komentarz w ogóle usunęli!Co Wam odje%#ło??
Andrzej Wawrzyk widocznie ma już taki ku .. ku.. kurna problem z jąkaniem i trudno :) Można się przyzwyczaić, a trzeba będzie bo będziemy go słuchać coraz częściej. A jeśli chodzi o porównania z Gołotą w tej materii to różnica taka że Wawrzyk jednak ma coś do powiedzenia.
Fajnie że chłonie wiedzę i doświadczenia. Z wygranej walki nie jest kompletnie zadowolony, co pokazuje że nie obrósł w piórka i podchodzi do sprawy z głową. Ja się bardziej obawiam o jego otoczenie, promotora, trenera niż o jego samego. Boję się aby nie stał w miejscu jak to w Polsce często bywa.
dzięki za link, bardzo dobry artykuł.
Generalnie czynienie jakiś złośliwych uwag Andrzejowi z tego powodu, jest objawem zwyczajnego prostactwa.Zwłaszcza jeśli robi się to, będąc schowanym za adresem IP.Ja rozumiem, że człowieka i małpę, tak naprawdę dzieli niewiele i co poniektórzy tej granicy zupełnie nie wyczuwają, niemniej upust swoim atawistycznym instynktom można dawać na setki innych sposobów - niekoniecznie na publicznym forum.Można się wspiąć z bananem w dłoni na jakieś wielkie drzewo i stamtąd pozdrawiać przechodniów.Można sobie zawiesić oponę w przedpokoju i bujać się na niej w godzinach wieczornych.Warto czasem zachować pozory.
pozdrawiam
P.S. to tak ogolnikowo z tad mozna sie przyczepic do skladni, to tylko tak obrazowo, zeby zrozumiec o co chodzi