ROACH: POKONAMY FLOYDA
Freddie Roach, trener najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe Manny'ego Pacquiao (50-3-2, 38 KO), jest przekonany o tym, że jeśli ostatecznie dojdzie do ringowej konfrontacji "Pac Mana" z Floydem Mayweatherem Jr (40-0, 25 KO), to Filipińczyk wyjdzie z niej zwycięsko.
- Jeśli dopadniemy go w ringu, pokonamy go - zapewnia Roach. - Studiowałem jego walki. On lubi podpuścić swojego rywala. Tak zrobił z Ricky Hattonem - dał mu wygrać kilka rund i gdy Hatton nabrał przekonania o swojej sile, był już załatwiony.
- Trzeba być bardzo roztropnym, boksując z Mayweatherem - podsumowuje trener filipińskiego lidera rankingów P4P, którego póki co 13 marca czeka walka z Joshuą Clottey'em (35-3, 20 KO) w obronie pasa WBO wagi półśredniej.
Ale Go rozgryzł!!!Teraz każdy pokona Floyda!
znając Cie rozumiem, że to jest ironia. A ja bez ironii dodam, że go rozgryzł i szkoda tej walki bo byłoby wspaniale widzieć Floyda na deskach.
ciekaw jestem co myślisz o Roachu, pewnie, że jest przereklamowany, co?
Heh w pełni zgadzam się z Laikiem
Poszukiwacz - najpierw piszesz , że wiesz że to ironia a następnie pytasz o temat tejże ironii ...
poszukiwacz,
Wg. mnie Roach to wspaniały trener,a Manny to bokserski geniusz.To,że Ich nie lubię,nie znaczy,że nie cenię.
to było pytanie do Laika, na które zresztą odpowiedział. Więc nie dziwię się, że Ty się dziwisz.
ja dokładnie taki mam stosunek do Floyda:
Floyd to bokserski geniusz i to że go nie lubię nie znaczy, ze nie cenię. Ale myślę, że jest dużo więcej powodów aby nie darzyć sympatią Mayweathera niż Pacmana, zarówno powodów ringowych jak i poza ringowych.
poszukiwacz,
To już kwestia subiektywnej oceny.Dla mnie Manny jest sztuczny,a te jego modlitwy w narożnikach,żenada.Floyd,jak to czarny,dużo gada,ma fioła na punkcie $$,ale jest PRAWDZIWY,a w ringu inteligentny jak nikt i zawsze bezbłędny.
PS: Jestem za Floydem ;)
Ja mam jeszcze lepszą taktykę.Po gongu udeżyć raz mocno i prosto w punkt i mamy klasyczne KO.
z ekonomicznego pkt widzenia najlespzym bokseram był Oscar de la Hoya
GBP to jest majstersztyk
Super Coach - Freddie Roach!
radzik91,
Z Judah usiadł (a raczej podparł się ręką)po czystym ciosie.Powinien być liczony,ale sędzia nie zauważył
adenauer,
Takie dywagacje są bez sensu.Castillo miał jakąś tam taktykę 8 lat temu,to teraz Manny zawalczy tak samo i wygra.Żenada...
Równie dobrze można powiedzieć,że Floyd przyjmie taktykę jak Medgoen Singsurat i znokautuje Pacmana w pierwszych rundach...
Każdy zawodnik jest inny,każda walka jest inna.
Pacquiao ma wszystko żeby pokonać Mayweathera jr
StonkaKartoflana,
Po co piszesz,że Castillo pokonał Floyda w pierwszej walce.Sędziowie orzekli,że Floyd wygrał.Walka była wyrównana,może Castillo minimalnie był lepszy,ale w rewanżu Floyd wygrał bezdyskusyjnie.Po co Mu to ciągle wypominać!!
Lennox dostał KO od Rahmana i nikt mu tego nie wypomina.
Pacman dostawał konkretne KO i to nie raz i jakoś nikt o tym nie mówi...
waden15,
Co Ty pieprzysz??Jakie deski???
Wyrównany to był rewanż gdzie Floyd wygrał sprawiedliwie ale minimalnie a jakby sędziwie dali remis to by wielkiego skandalu nie było.
Nic mu nie wypominam tylko stwierdzam fakt - a czy wygra Manny czy Floyd jest mi raczej obojętne.
dzzem.. jutro z przyjemnością przypomnę sobie jak wyglądały potyczki Castillo z Floydem.. Nie mniej sposób boksowania, jaki zaprezentowałby ewentualnie Filipińczyk, co do zasady nie odbiegałby od tego, mówiąc w dużym uproszczeniu, co prezentował Castillo.. Zgadzam się, że możliwości ofensywne Pacmana różnią się od tych, jakie prezentował Jose Luis.. ale różnią się chyba jedynie na korzyść.. Pozdrawiam
Data: 27-01-2010 22:07:59
Adenauer, mozliwosci ofenzywne, a styl prezentowany w ofenzywie, to duza roznica. Styles make fight.
Pełna zgoda!
Dlaczego mylnego? Mayweather jest znacznie trudniejszym przeciwnikiem, niz Marquez, jest tez szybszy i silniejszy fizycznie. Znacznie trudniej 'znalezc go w ringu' niz Marqueza, Floyd jest naprwade nieprzecietnym bokserem, unikatem jesli chodzi o umiejetnosci bokserskie.
Bedziecie bardzo zdziwieni Panowie jak łatwo sobie poradzi z Pacmanem, mozecie skopiowac mojego posta i pokazac mi go po walce, bede tu na forum i z checia wszysto przyjme na klate.
Przeczekać i zaatakować w ostatniej rundzie. Ja osobiście he he tak bym mu doradził, co mogło rzeczywiście wyglądać tak, jakby przewaga Filipińczyka nie była aż tak duża jak w 4-8 rundach.. Trzeba również wziąć pod uwagę, że o ile taktyka Cotto była trudna do przewidzenia, o tyle scenariusz taktyczny Pięknego na pojedynek z Filipińczykiem jest już napisany..
ale skoro Floyda faktycznie pokonał Castillo, Zab wygrywał przez klika rund(zab znany z nierównych walk i braku jakiejkolwiek konsekwencji), również na wygraną z wymiętym Oskarem musiał mocno się napracować- to dlaczego Manny(który na takim gazie jak z Hattonem czy Cotto)jest bokserem znacznie lepszym niż tamten Judah,Oskar czy Casttilo-miałby nie mieć szans z Floydem. Floyd to bokser wybitny ale moim zdaniem nie jest aż tak "nietykalny" jak młody Roy Jones Jr. zresztą Roy deklasował wszystkich najlepszych jak leci a Floyd trochę kombinuje!
Nie można tego porównywać ze względu na niekorzystną dla Filipińczyka kat. wagową, w której walczyli.. Półśredni JMM nie wytrzymałby z Pacmanem prawdopodobnie 8 rund
Adenauer, Hatton nie mogl dac wiecej umiejetnosci, a wiesz czemu...bo walczyl z Floydem:)
Jesli chodzi o Zaba, to nie chodzilo o zadna wydolnosc, Floyd jest bardzo adaptywnym zawodnikiem, swietnie przystosowal sie do warunkow zafundowanych przez Zaba, i swietnie go kontowal bezposrednia prawa. Ot cala wina. Troche nie fair takie gdybanie.
--Dlaczego mylnego? Mayweather jest znacznie trudniejszym przeciwnikiem, niz Marquez, jest tez szybszy i silniejszy fizycznie.--
A ja się tutaj zgodzę z Adenauerem i stwierdzę, że typowanie wyniku tej konfrontacji na podstawie walki Packman vs JMM jest mylne.Podobnie zresztą sytuacja wygląda z Floydem i Castillo.
Pacquaio jak słusznie zauważono w 147 walczy inaczej.O ile poniżej 130 funtów, jego styl był dosyć klarowny - urządzić w ringu rzeźnie, to teraz działa raczej według zasady: "urządzić w ringu estetyczną rzeźnie".A to diametralna różnica.To nie jest ten sam Packman, którego pamiętamy z walk z Moralesem, JMM, Barrerą.Walczy jednak bardziej zachowawczo, choć jest równie groźny co kiedyś.Kapitalnie szarpie tempo i co istotne oprócz pięknej improwizacji, widać u niego bardziej różnorodną taktykę.Floyd swojego stylu specjalnie przez lata nie zmienił, doszło co najwyżej wielkie doświadczenie.Zresztą on zmieniać specjalnie nic nie musiał, po co korygować patent geniusza.
Klucz do odpowiedzi na pytanie:"Kto wygra tę walkę" nie leży raczej w przeszłości obu zawodników, zwłaszcza, że to odległe czasy.Castillo, Marquez, Morales to przesłanki - być może rzucające nieco światła, a być może totalnie mylące.
Zgadzam sie rowniez z Toba Przemo, ze Pac walczy inaczej, napisalem to wyzej:
"Pacman nawet jak prze do przodu robi to zdecydowanie bardziej, ze to tak ujme 'cywilizowanie'. Walczy w roznym tempie, stosuje odejscia, tzn prze do przodu by w pewnym momenci odskoczyc, i doskoczyc z ciosem, zmienia plaszczyzny, ale jednoczesnie daje wiecej oddechu niz np Castillo, ktory doprowadzal ciagle do zwarcia, gdzie bardzo sprytnie wykorzystywal swoja fizycznosci, bil gdy klincze sie rozrywaly, bil duzo na korpus klejac sie do Floyda gdy byl na linach. Pacman walczy zupelnie inaczej."
Ale moim zdaniem, to znacznie ulatwia zadanie Floydowi, wlasnie ze wzgledu na styl:) Znow to slowo:)
StonkaKartoflana,
Kompletnie zle kombinujesz.Idąc Twoim tokiem myślenia,Floyd powinien bez problemu znokautować Mannego,bo dużo słabsi bokserzy to zrobili.
Jestem pewny,że Floyd pokona Pacmana!Postawie wszystkie pieniądze na Mayweathera.On jest maxymalnie inteligentny w ringu i swoim stylem potrafi ROZBROIĆ KAŻDEGO!!!
Takie moje skromne zdanie,nie mogę się doczekać naszego spotkania po walce Panowie :)
Stonka, nie ja pisalem o minimum, moim zdaniem wcale tak nie walczyl. Floyd po prostu przez pare rund mial problem z rozgryzieniem Zaba, ktory jakby nie bylo jest mankutem i jest slick bokserem. Walczyl z kontry i byl piekielnie szybki. Ale jak walka postepowala, May go rozszyfrowal i Zab pekl.
Ja tutaj jedynie przestrzegam przed wysuwaniem zbyt daleko idących wniosków na podstawie przeszłości.Oczywiście to zawsze jest bardzo ważny materiał poglądowy, niemniej każdy przypadek trzeba analizować bardzo indywidualnie i brać pod uwagę wszystkie okoliczności.
Ktoś w tej walce musi pęknąć, szczerze to stawiam 60/40, że zwycięsko z tego starcia wyjdzie Filipińczyk, choć wygrana żadnego z nich nie będzie niespodzianką.Powiem tak: pierwszy raz w życiu Pacquiao zawalczy z kimś takim jak Floyd i vice versa.Zagadka jest naprawdę ciekawa i sporą frajdę sprawia szukanie odpowiedzi.
Jak pisalem wyzej, walka walce nierowna, ale tylko na podstawie walk mozemy cokolwiek wywnioskowac na temat bokserow. Nie nalezy oczywiscie wyciagac zbyt daleko idacych wnioskow, ale wszystko co wiemy o bokserach mozemy znalezc jedynie w walkach.
"Jestem pewny,że Floyd pokona Pacmana!Postawie wszystkie pieniądze na Mayweathera.On jest maxymalnie inteligentny w ringu i swoim stylem potrafi ROZBROIĆ KAŻDEGO!!!"
Walka z de la hoyą na pewno pokazała że potrafi rozbroic każdego ;)
Jesteś tak wielkim fanem Money-weathera że nie wiesz że on był na deskach??? Ooooo...
capricornxxx
Mayweather jr nigdy nie zaatakuje bo bije seriami w welter jak ci.ka. Widziales Mayweathera jr w welter bijacego 4,5 ciosow?? Ja nie. Za to pamietam jak z Hattonem probowal skonczyc Hattona to jego ciosy w serii wygladalo nieco wolno. Szybki pojedynczy cios, seria niekoniecze
Podobnie jest z Mayweatherem. To także artysta, tyle że nie posługuje się dłutem a jego narzędzie pracy porównałbym raczej do malarskiego pędzla. To nieco różni Floyda od Filipinczyka, że poza odmiennym stylem boksowania ten pierwszy odkąd pamiętam "malował" w ten sam sposób. Jego taktyka jest z góry ustalona, z biegiem lat i rosnącym doświadczeniem była tylko udoskonalana. Jest bardziej przewidywalny w tym co robi na ringu. Robi to jednak perfekcyjnie.
Różnica jest taka jak walczył młody Jones nie wyobrażałem sobie że ktoś może go pokonać z tamtych doskonałych bokserów był poprostu nietykalny
Manny aż taki jak Jones nie jest i w paru walkach tracił kontrolę a jedną faktycznie przegrał dlatego sądzę że Manny ma szansę go pokonać .
No wow...
waden15,
Walka z De la Hoya jest dobitnym przykładem tego,że Floyd rozbroi każdego.
I NIGDY NIE BYŁ NA DESKACH!!!!!!
Jak jeszcze raz to podważysz,to poszukam tych walk na youtube i skończy się Twoje pierdolenie.
StonkaKartoflana,
Hatton walczył z 8 lat starszym Castillo.
A jak się ma do Twojej teorii Marquez??
Jest też niezwykle zwinny i Mayweather będzie miał duże kłopoty z ustawieniem go sobie w ringu czy też łapaniem w klincze. Atutem Floyda będą warunki fizyczne i zasięg. Lubi też dystan, na który Pacquiao nie będzie mu chciał pozwolić. To może być klucz do wygranej. W półdystansie widzę raczej przewagę Mannyego. Nawet jeśli Floyd będzie chciał go łapać i zamęczyć klinczowaniem.
Zgadzam się z jednym z "przedmówców", że ODLH a Manny to nieco inna bajka. Pacquiao jest dużo szybszy i w tego rodzaju pressingu może być znacznie bardziej efektywny.
StonkaKartoflana - To oczywiste. Zresztą można podać przykłady bokserów słabszych, którzy mieli patent na pewien typ rywali, lub konkretnego rywala. Byli wyjątkowo niewygodni. Vernon Forest nie był lepszy od Mosleya a potrafił go zdemolować. Styl czyni walkę itp...
Żeby nie było za pięknie dodam że MÓJ STARY pozmiatał by ring zarówno mendą z Filipin jak i czarnym liczykrupą!!!