HAYE: ZNOKAUTUJĘ RUIZA

Przygotowujący się do pierwszej obrony pasa WBA wagi ciężkiej David Haye (23-1, 21 KO) nie boi się potyczki z Johnem Ruizem (44-8-1, 30 KO) i jest przekonany, że rozprawi się z byłym dwukrotnym mistrzem świata przed czasem.

"Ruiz przez lata boksował z samą czołówką wagi ciężkiej, więc nie uważa mnie za najlepszego boksera z jakim dotąd się spotkał. On ciągle ma mnie za napompowanego cruisera, ale będzie zszokowany gdy zobaczy, jak jestem szybki. Wierzę w to, że on jeszcze nie spotkał na swojej drodze tak groźnego rywala jak ja. Na pewno wyjdzie do mnie dobrze przygotowany, ale cokolwiek wniesie na stół, ja będę na to gotowy. Zamierzam nie tylko go pokonać, ale także w spektakularny sposób znokautować" - zakończył jak zwykle pewny siebie Haye.

Przypomnijmy tylko, że do potyczki Davida z Johnem dojdzie 3 kwietnia w Manchesterze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 27-01-2010 10:35:57 
Ruiz ma brzydko sposób boksowania, ale charakeru mu nie można odmówić. Nie daję mu większych szans, ale wydaje mi się, że Haye nie będzie miał z nim aż tak łatwej przeprawy jak sądzi.
 Autor komentarza: karpiu
Data: 27-01-2010 10:37:30 
Haye zaczyna swoją gadkę.
 Autor komentarza: karpiks13
Data: 27-01-2010 10:47:04 
Dobra dobra.. już Vałka miałeś pięknie posłać na dechy.. i wielki ch*j z tego wyszedł. Lepiej najpierw robić a pozniej sie wypowiadać a nie na odwrót
 Autor komentarza: morda
Data: 27-01-2010 11:05:43 
ruiz to już nie ten sam nieruchawy kloc . haye się myli licząc na przewagę szybkości choć nieco szybszy może będzie . siła po stronie ruiza , technikę też ma niezła . spodziewam się twardej walki na długim dystansie z lekkim wskazaniem na haye.trzymam jednak kciuki za ruizem może ktoś temu zarozumiałemu pajacowi wpie...li.
 Autor komentarza: Daw
Data: 27-01-2010 11:06:01 
A mi sie wydaje ze to nie sa tylko puste slowa i Haye naprawde znokautuje Ruiza!
 Autor komentarza: pragaa
Data: 27-01-2010 12:40:09 
dla heye to będzie spacerek
 Autor komentarza: Redon
Data: 27-01-2010 12:41:44 
Jak się jest tak pyskatym to przynajmniej warto poprzeć swoje słowa. Na Wałujewie wyszedł na zwykłego pajaca. Zwycięskiego - ale co prawda pajaca.

Po tak hucznych zapowiedziach i klimacie grozy jaki napędził, oglądałem dwanaście rund spieprzania jego farmazonów po ringu. Mógł jeszcze tylko przywdziać stożkowatą czapkę i wielki czerwony nos.

Ruiz musi czuć się na straconej pozycji. Cwaniak jest na fali, walczy u siebie a promotorzy i organizatorzy już mu ring na Kliczków zamiatają. Ruiz - wóz (nokaut) albo przewóz :/
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 12:45:03 
Dość zabawne stwierdzenie, że Ruiz nie walczył z tak groźnym przeciwnikiem, jak on. Nie będę tego komentował.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-01-2010 12:53:24 
Talentem biję na głowę "Milczka" niemniej doświadczenie i odporność oraz cwaniactwo Ruiza są gwarancją, że to nie będzie dla Haye'a spacerek, John nigdy się nie podkładał i wątpie aby zrobił to teraz, David pyszczy ale jak da drugą z rzędu gównianą walkę to ciężko mu będzie zbijajać kososy o których marzy i ciągle gada.
 Autor komentarza: berio76
Data: 27-01-2010 14:20:21 
ruiz pewnie dobrze sie przygotuje.ale ma juz 38 lat a nawet w swoim najlepszym okresie z dobrze dysponowanym hayem by przegral.pokazal to roy jones.to moze byc podobna walka tyle ze haye mocniej bije.z drugiej strony ruiz bil sie z najlepszymi mam mnostwo doswiadczenia i jest ciezki do zajebania.bedzie boj.
 Autor komentarza: waden15
Data: 27-01-2010 14:42:20 
Haye jest szybszy, silniejszy(nie jak ktoś nie ogarnięty napisał), lepszy technicznie - co mu ma Ruiz nie słynący z mocnego ciosu zrobić???

capricornxxx

Teraz się zacząłem zastanawiać... Nazwiska w bilansie Ruiza - past prime Holyfield, zjebay psychicznie Gołota, Jones jr, śp.Kobozev, Tua. Oprócz Tuy, z którym ruiz walczył pre prime, to Haye jest drugim na równi z Kobozevem najgroźniejszym rywalem w karierze Ruiza. Zdecydowaine groźniejszym niz Gołota, napompowany Roy, czy wypalony Holyfield.
 Autor komentarza: Deter
Data: 27-01-2010 14:46:17 
Nie zapominajmy o RJJ.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-01-2010 16:12:30 
Niewykluczone, że Haye spełni swoja obietnicę, ale Ruiz ostatnio zmienił się na lepsze i nie będzie to dla Davidka łatwa przeprawa. Wynik może być w obie strony - szykuje się ciekawa walka.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 27-01-2010 16:24:23 
waden15

Nie jestem przekonany, czy masz rację. Co do klasy Tuy, Holyfielda czy Jonesa nie mamy chyba wątpliwości. Natomiast David Haye wciąż jest dużą zagadką. Na pewno jest dużo szybszy, lepiej wyszkolony technicznie, ma też lepsze warunki fiyczne. Brakuje mu jednak doświadczenia z walk z bardzo dobrymi przeciwnikami. On z takimi nie walczył - simple as that. Weryfikacja wkrótce, chociaż Ruiz też nie jest rywalem z najwyższej półki a poza tym jest już nieco porozbijany i do młodzieniaszków nie należy.
 Autor komentarza: die
Data: 28-01-2010 00:34:34 
zgadzam sie z wadenem, ruiz nie ma atrybutów na haye'a przegra, a w jaki sposob bedzie zalezalo od anglika, jesli bedzie ostrozny wypunktuje go spokojnie, jesli agresywny zrobi na nim K.O max do 10 rundy... ruiza widze chyba tylko przez lucky punch...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.