ABELL DLA BOTHY ZAMIAST HOLYFIELDA
Redakcja, boxingscene.com
2010-01-26
Pięciokrotny mistrz świata wagi ciężkiej Evander Holyfield (42-10-2, 27 KO) wycofał się, w związku z nieporozumieniami na płaszczyźnie finansowej, z planowanej na 27 lutego walki z Francoisem Bothą (47-4-3, 28 KO).
Miejsce Holyfielda w roli rywala "Białego Bawoła" zajmie obdarzony mocnym uderzeniem Joey Abell (25-4, 24 KO).
Lokalizacja potyczki, której stawką będzie pas World Boxing Federation, pozostaje bez zmian - dojdzie do niej w stolicy Ugandy - Kampali.
Z jednej strony pojedynek-ciekawostka, który przez wielu byłby obejrzany. Z drugiej - niczego wielkiego nie straciliśmy :)
wystarczy że Evander zawstydził Haye'a walcząc o niebo lepiej od niego z Nikosiem, jak dla mnie i nie tylko wciąż jest to zawodnik który może walczyć z każdym z top 10 HW
pozdro
To fakt że z Wałkiem zawalczył dużo lepiej niż Haye ale Wałek to mierny wyznacznik. A samo to porównanie raczej świadczy źle o Haye niż dobrze o Holym choć sądzę że Haye walczył na ile musiał żeby wygrać.
Jako że kiedys pisałeś że Holyfield byłby w stanie zunifikować wszystkie światowe tytułu, ja już nie zabieram głosu, że pozwolisz...
Jego "legenda" to dość komercyjny zabieg.
"Niech to bedzie najlepszym miernikiem poziomu dziś i w czasach, gdy królował."
Nie do końca rozumiem. Starasz się odjąc nieco dzisiejszej wadze ciężkiej bo stary koleś jak Holyfield potrafi dawać wyrównane walki z mistrzami???
jeśli możesz to przypomnij mi moją wypowiedź w której napisałem że na dzień dzisiejszy Evander byłby w stanie zunifikować wszystkie pasy ok ?? napisałem już po raz kolejny że jest w stanie dać dobrą walkę z każdym z ścisłej czołówki HW co nie jest równoznaczne z tym że pokona każdego, bo dać dobrą walkę a wygrać to co innego, np taki Ruiz, Valuev, Maskajew, Johnson, Peter, Gomez są w jego zasięgu
Mam nadzieję że nic nie pomyliłem.