KHAN WAKUJE TYTUŁ I DOŁĄCZA DO GBP?
Brytyjskie media donoszą, że mistrz WBA w wadze junior półśredniej Amir Khan (22-1, 16 KO) podjął decyzję o zakończeniu współpracy z promotorem Frankiem Warrenem. 22-letni Anglik planuje kontynuować karierę w Stanach Zjednoczonych.
Khan ma zamiar dołączyć do Golden Boy Promotions. Stajnia Oscara De La Hoi pracowała już w przeszłości z innymi brytyjskimi pięściarzami - m.in. z Joe Calzaghe i Ricky Hattonem. Być może Khan zadebiutuje pod skrzydłami GBP 1 maja, a jego rywalem będzie Paulie Malignaggi (27-3, 5 KO). Walka miała by się odbyć w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
By zmierzyć się z Malignaggim albo kimkolwiek innym, Khan prawdopodobnie będzie musiał oddać swój pas WBA. Federacja nakazuje mu stoczenie walki z tymczasowym mistrzem Marcosem Rene Maidaną (27-1, 26 KO), w przeciwnym wypadku odbierze mu tytuł mistrzowski. Prawdopodobnie na decyzję Anglika duży wpływ miał trenujący go Freddie Roach, który nie był zadowolony z obowiązku walki z mocno bijącym Argentyńczykiem i chciał, by jego podopieczny nie ryzykował starcia z nim.
Waciaty Paulie byłby idealnym przeciwnikiem dla Amira.
zbartekz,abrakadabrorr,
Amir to jeszcze dzieciak,o to chodzi.Z krytyką wstrzymajcie się jeszcze parę lat...
danielo,
Nie do końca.Amerykanie to prosty naród,tam najważniejsze są "nazwiska".
Zobaczcie na Juana Diaza.Oczywiście to nie jest zawodnik, aż tak utalentowany jak Khan, niemniej na pewno ciekawy gość z papierami na dobre, efektowne boksowanie przez lata.Dzisiaj jest trochę bez stylu, zatracił coś ze swojej energii i potencjału.Promocja HBO na pewno przynosi korzyści majątkowe, natomiast ze sportowego punktu widzenia trochę go wyniszcza - 5 ostatnich pojedynków: Nate Campbell, Katsidis, Juan M Marquez i 2 razy Malignaggi.Zero walka na przetarcie...Za dużo jak na 26-letniego faceta.
--Pytanie teraz, kto zawalczy o zwakowany tytuł.. stawiam na rewanż Maidana vs. Ortiz --
Ja mam nadzieję, że tego rewanżu tak szybko nie będzie.Ortiz też był chyba promowany zbyt optymistycznie i jemu przydałby się też taki parasol ochronny jaki nałożono na Khana.Oni obaj, choć boksersko są już znakomici, nie są w pełni ukształtowanymi pięściarzami.Zadaniem promotora/trenera jest wyczekanie odpowiedniego momentu, kiedy można takiego zdolnego chłopaka rzucić na szerokie wody.
Możliwe, że do Maidany wyjdzie Malignaggi, choć ten jak wiadomo brany jest pod uwagę też jako potencjalny rywal Khana i Floyda.Wysoko w rankingu WBA jest pięściarz, który mi osobiście bardzo się podoba, choć tak naprawdę poważnego testu w karierze jeszcze nie miał - Victor Manuel Cayo.Powiem szczerze, liczę, że to on wyjdzie do Argentyńczyka.Mielibyśmy świetny pojedynek, dwóch zupełnie odrębnych stylów.
Zgadzam się z Tobą co do przykładu Diaza.. facet jeszcze lekko ponad 2 lata temu, po pokonaniu przed czasem Freitasa i Julio Diaza, uważany był za przyszłego dominatora kategorii lekkiej. Na dzisiaj, mimo młodego wieku, dużo bliżej końca niż początku jego kariery.. Nie wiem, czy wielu będzie chciało go jeszcze w ogóle oglądać.. Pozdrowionka
Drugim kandydatem wydaje się być właśnie wspomniany wcześniej Cayo - tyle że, tak jak mówię, póki co oceniam go znacznie na wyrost i bardzo możliwe, że się co do niego bardzo mylę.
Znikam na całą dobę, dziękuje serdecznie za rozmowę i jak zwykle serdecznie pozdrawiam:)
"bardzo dziwna inrormacja znowu.khan w gbp?nie bardzo widze roacha dogadujacego sie z delahoya,malo prawdopodobne zeby amir zmienil szkoleniowca.moze to kolejny informacyjny skecz a moze ja sie myle"
Dlaczego Roach mialby się nie dogadywać z de la Hoyą?? Przecież go nawet trenowal i to nie tak dawno. Po za tym nwaet jeśli, to interesy to trochę poważniejsze sprawy niż antypatie. A GBP gwaranntuje Khanowi najlepszą przyszłość.
"Jeżeli do Maidany wyjdzie rzeczywiście Malginaggi.. Topornego Argentyńczyka czekał będzie trudny orzech do zgryzienia..."
Szczerze?? Maidana miałby 30% szans na wygraną. Widzieliście walkę z Kotelnikiem, gdzie stojący w środku ringu kołek z szczelną gardę potrafił punktować Maidane?? Teraz byśmy mieli jeszcze szybszego Malignaggiego z kapitalną pracą nóg i z twardą szczęką. Maidana nie ma argumentów po prostu, a Malignaggi po rozstaniu z McGirtem to zdecydownaie inny bokser.
"Właśnie się tak zastanawiałem kto, w najbliższym czasie będzie w stanie pozbawić Maidanę tytułu.Odpowiedź nie jest taka prosta jakby się to pierwotnie wydawało.Ta kategoria, to głównie młode wilczki, które muszą stąpać bardzo ostrożnie, aby się nie pośliznąć.Najbardziej prawdopodobnym kandydatem staje się właśnie Malignaggi - trudno byłoby Argentyńczykowi toczyć bój, z świetnie chodzącym na nogach i pykającym notorycznie lewym prostym "Magic Manem".Przyznam szczerze, że chętnie taką walkę bym zobaczył."
Tych bokserów ktorzy na stan dzisiejszy byliby faworytami z Maidaną jest naprwadę wielu:
Devon Alexander - zdecydowanie szybszy, bardzo dobra obrona, kapitalna praca nóg, jedyną "wadą" - nieprzetestowana szczęka. Jakie argumenty oprócz ciosu mialby w tej walce Maidana?? Żadne.
Malignaggi - ponownie schemat - świetna praca nóg, dobra obrona, szybszy i jeszcze twardy łeb, który minimalizuje argument po stronie Maidany czyli ciosu. Co niby w walce z Malignaggim przemawialoby oprócz ciosu za Maidaną?? Nic
Casamayor - past prime, ale nadal szybki, świetne zejścia,nogi,twardy łeb, świetna obrona. Co oprócz ciosu Maidany, który jest bardzo minimalizowany przez atuty Casamayora, przemawia za argeńtynczykiem?? Zdecydowanie nic.
Bradley - szybszy, twardy łeb, dobra praca nóg, słaba obrona. Tutaj Maidana jeszcze jakieś szanse by miał z powodu tej obrony Bradleya, ale i tak faworytem byłby amerykanin.
Campbell - świetna garda, twarda głowa - walka moglaby być wyrónana bo Nate jest zupełnie wypalony. Ale i tak gdyybym miał obstawiać.. Nate zneutralizowalby w jakimś stopniu cios Maidany, mógłby go wypunjktować - jednak 50-50
Mike Alvarado - znowu szybszy, dobre nogi, dobra zaslona - faworyt jak dla mnie. Dalej nie chce mi sie pisac bo to jednak jest schematyczne.
Kotelnik - raz, pomimo swojego kołkowatego stylu, przeciętnej szybkości, pracy nóg, był w stanie dac wyrównaną walkę z Maidaną. W rewanżu mogloby być podonie - 50/50
O Ortizie czy Holcie już nie chce mi sie pisac - bynajmneij uwazam że szanse na wygraną bylyby równe
Reasumując drugą część mojego tekstu - Maidana to jest czysty cepiarz z mocnym ciosem, tylko czysty cepiarz z mocnym ciosem. Każdy bardziej utalentowany technik powinien go wypunktować, skoro Kotelnik to zrobil to czemu nie bardziej utalentowani Alexander czy Alvarado?? Albo mistrz olimpijski Casamayor? Maidana pod żadnym względem nie zachwyca, ma napompowany bilans. Nic wielkiego.
"Wyjście do Maidany, zwłaszcza po tym co zaprezentował z Ortizem, to dzisiaj ryzyko i do tego niezbyt opłacalne."
Walka z Ortizem moim zdaniem nic nie pokazała. Ortiz, nieprzetestowana szczęka, zero obrony, dodatkowo prowadził na punkty do momentu KO. Oprócz silnego ciosu to Maidana za wiele nie pokazał. Lepszym MIARODAJNYM przykładem umiejętności Maidany jest pojedynek z Kotelnikiem gdzie przerżnął z jedynie dobrym ukraincem.
Teraz jeszcze trochę o Cayo. Nie wiem czy dobrze pamiętam go jako pięściarza, ale oprócz swobodnego bicia ciosów nie widzę w nim nic niespodziewanego. Trochę nieoszlifowany diament. Na razie to on ma słabą obronę, dobrze bije w ataku, nieprzetestowana jeszcze szczęka a w bilansie tylko średniaków. Za mało widzialem żeby oceniać jego szanse z takim Maidaną.
Jakie 22?! Rocznikowo 24.
"Khana jednak coś wyróżnia spośród nich.. ciężka przegrana przez ko.. i to całkiem niedawno.. Trener Amira zna na pewno bardzo dobrze swojego zawodnika i skoro optuje za zwakowaniem pasa, musi coś w tym być"
Oczywiście temu nie przeczę również.
Walka Khan - Maidana to mogłoby być ciekawe zjawisko - ciekawe czy Khanowi udałoby się uniknąć prawie wwszystkich power punchów Maidany. Bo to tylko to byłoby gwwarancją wygranej nad Maidaną
Skwituje to tak - walka z Prescottem była ponad dwa lata temu - szczytem ignoranctwa jest nie zauważenie tego faktu.
Przeczytaj najpierw wszystkie komentarze a potem pisz że zastanawiające jest to że roach unika maidany...
Zauwazam, mimo swojego ignoranctwa, ze walka z Prescottem byla niecale poltora roku temu, a nie ponad dwa.
Oczywiscie przeczytalem wszystkie komentarze, co nie zmienia faktu, iz uwazam ze Maidana nie bylby jakims wybitnym zagrozeniem dla Amira. Boks to przede wszystkim pieniadze i biznes, jednak naiwnie sadze, ze tytul mistrzowski zobawiazuje. Jak mozna, byc Mistrzem Swiata (czyli najlepszym na swiecie :P) dobierajac sobie tylko wygodnych przeciwnikow.