FIODOR ŁAPIN: TO BĘDZIE INNY DIABLO
Trener Fiodor Łapin ze spokojem przyjął wiadomość o tym, że rywalem jego podopiecznego Krzysztofa Włodarczyka (41-2-1, 31 KO) w pojedynku o mistrzowski pas wagi junior ciężkiej federacji WBC będzie Giacobbe Fragomeni (26-2-1, 10 KO) a nie Zsolt Edrei (31-0, 17 KO), który postanowił zrzec się tytułu czempiona World Boxing Council.
- Na Fragomeniego chyba byliśmy skazani, spodziewaliśmy się, że w przypadku wygranej Edrei nie poboksuje długo "cruiser" i wróci do półciężkiej. Dla nas to nie jest żadne zaskoczenie - przyznaje w rozmowie z BOKSER.ORG szkoleniowiec grupy Bullit KnockOut Prmotions - Zarówno ostatni rywal Krzyśka - Bułgar Semerdijew - jak i sparingpartnerzy dobierani byli pod Fragomeniego. Byliśmy po prostu niemal pewni, że Krzysiek ostatecznie zmierzy się z Fragomenim.
Zapytany o to, czy pięściarz z Mediolanu będzie wygodniejszym przeciwnikiem dla "Diablo" niż Erdei, Łapin odpowiada:
- Przed walką Erdeia z Fragomenim zakładaliśmy, że Włoch będzie nam bardziej pasował, jednak okazało się, że Edrei to mimo wszystko troszeczkę inna waga i silny zawodnik z junior ciężkiej może wyeliminować jego przewagę wynikającą z dobrej techniki i rutyny, więc potem było nam już wszystko jedno.
Zdaniem Łapina Włodarczyk w rewanżu zaprezentuje dużo lepszą formę niż w swojej pierwszej konfrontacji z Fragomenim.
- Tym razem sytuacja jest zupełnie inna. Wtedy Krzysiek miał kontuzję ręki, praktycznie rok pauzował i wydaje mi się, że, wychodząc do walki o tytuł, mógł się czuć trochę niepewnie, jeśli chodzi o kondycję czy kwestię psychiki. Teraz udało nam się stoczyć niezłą ośmiorundówkę z Semeridjewem, wcześniej miał solidne dwanaście rund z Fragoemnim. Teraz wszystko jest tak, jak powinno być i chcemy jak najszybciej zawalczyć o mistrzostwo świata - zapewnia trener byłego czempiona federacji IBF. - Krzysiek jest cały czas w treningu, razem z Rafałem Jackiewiczem ma indywidualne zajęcia i czekamy tylko na sygnał od Andrzeja Wasilewskiego, jaki jest termin pojedynku z Fragomenim. Jeśli na przykład dzisiaj dowiedziałbym się, że za osiem tygodni jest walka, z miejsca ruszymy z ostrymi przygotowaniami.
osobiscie nie wierze w sukces wlodarczyka poniewaz ruchowo sie nie rozwija.czekam na poprawe troche jak na obnizenie podatkow od paru lat
ja wierze ze Krzysiek sie pokaze z lepszej strony bo w poprzedniej walce wyraznie byl usztywniony psychicznie - ja to nazywam syndrom Gołoty - mimo wszystko chetnie bym zobaczyl jaki efekt dala by wspolpraca z jeszcze innym trenerem bo Łapin jakos nie potrafi rozwinac w Krzysku tego czegos co Krzysiek mial kilka lat temu np walczac w Cunnem
powodzenia Krzysiek czekamy na kolejnego mistrza swiata
Mam nadzieję,że to na Frago...starczy.
pozdro.
ja nie chcę oglądac nowego Diablo, chcę aby walczył tak jak umie najlepiej i żeby nie spuchł już w 4 rundzie.
jednak Erdei jest typowym LHW a Diablo ma silny cios ktorego nie zawsze umie wykorzystac ale takie wymiany jak Frago-Erdei to napewno w gre nie wchodza w nastepnej walce
POLAK ZAWSZE KIBICUJE POLAKOWI!!
ale tutaj są sami eksperci którzy lepiej znają się na boksie od Kostyry czy Kuleja! poparańcy!
fakt ze ta walka nie byla najlepsza dla Krzyska i mial w karierze lepsze ale ten nokaut zakonczylby ta walke i tyle; a ze sedzia byl pedal to co poradzisz
bez komentarza.
Krzysiek przypierdzielił Fragomeniemu ze dwie sekundy potem jak ten był na kolanach i to dość "perfidnie". Gdyby Włoch był cwaniaczkiem to by nie wstał i wygrał przez dyskwalifikację!!! a że miał jaja to walczył dalej!!!
ja uwazam ze to rola sedziego przerwac na czas bo zawodnicy sa w swoistym "amoku" i nie zawsze widza i wiedza
najbardziej to widac na galach w usa gdzie sedzia nieraz wpada miedzy bokserow i rozdziela ich na sile ryzykujac ze go ktos znokautuje a w walce Frago-Diablo sedzia nawet nie dal komendy STOP wiec jego żale byly nieuzasadnione