HARRISON: Z SOSNOWSKIM O HAYE'A I KLICZKÓW

9 kwietnia w Londynie w pojedynku o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej rękawice skrzyżują aktualny czempion Starego Kontynentu Albert Sosnowski (45-2-1, 27 KO) i brytyjski złoty medalista olimpijski z Sydney Audley Harrison (26-4, 19 KO).

38-letni Anglik jest przekonany, że ewentualne zwycięstwo nad Polakiem zapewni mu walkę o światowy czempionat.

- Jeśli uda mi się wygrać, będę mógł myśleć o Davidzie Haye i braciach Kliczko - mówi Harrison. - To dla mnie wystarczająca motywacja, by postawić wszystko na jedną kartę.

Obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi (194 cm wzrostu, 218 cm zasięgu ramion) Brytyjczyk z szacunkiem wypowiada się o polskim rywalu.

- Albert Sosnowski stanowi dla mnie trudne wyzwanie - zapewnia Londyńczyk. - Zdaję sobie sprawę, że będzie chciał zachować swoją mistrzowską koronę, którą wywalczył w grudniu przeciwko Paolo Vidozowi. Byłem pod wrażeniem jego pressingu i przygotowania fizycznego w tamtym pojedynku. By wygrać, muszę wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

Audley Harrison na profesjonalnych ringach stoczył 30 walk, z których wygrał 26, 19 razy przez nokaut. Albert Sosnowski w 48 profesjonalnych pojedynkach tylko dwukrotnie musiał uznać wyższość rywala. W swoim ostatnim występie, 18 grudnia, warszawianin pokonał na punkty Włocha Paolo Vidoza, zdobywając tym samym jako trzeci w historii Polak zawodowe mistrzostwo Europy; przed nim trofeum to udało się wywalczyć tylko Przemysławowi Salecie (w wadze ciężkiej) i Rafałowi Jackiewiczowi (w wadzie półśredniej).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: berio76
Data: 14-01-2010 23:47:55 
harrison wymeczyl w srednim stylu 3-rundowego prizefightera,albert ma ogromne szanse.powodzenia
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 14-01-2010 23:51:06 
Nie wiem czy on kiedykolwiek już będzie w formie żeby pokonać poważnego rywala.
Mimo wszystko łatwo nie będzie, Harisson to wielka zagadka.
 Autor komentarza: tonka
Data: 15-01-2010 00:04:59 
Nie chcę tragizować, bo życzę Albertowi znokautowania Harrisona, ale mam wrażenie, że będzie to ciężka przeprawa dla Alberta. Audley nie jest może jakimś postrachem, ale wielką zagadką na ten pojedynek na pewno tak. Polak musi uważać, bo nie walczy z anonimusem i wszystko może się wydarzyć. Ale z Kliczkami niech Anglik nie przesadza, manto gwarantowane. Z Hayem zapewne też.
 Autor komentarza: szymonides222
Data: 15-01-2010 00:22:59 
Albert ma szanse stuknac harrisona, ciekawe jak ta walka bedziewygladała, ,, to wszytsko zalerzy w jakiej dyspozycji psychicznej bwedzie harrison bo napewno jest to teoretycznie leprzy bokser obdazony bardzo mocnym ciosem ale słaba psychika dyskredytuje go i przegrywa no ciekawe jak sie zaprezentuje dlatego ta walka jest dosc ciekawa
 Autor komentarza: odyniec
Data: 15-01-2010 07:46:27 
czyli obaj licza po tej walce na to samo
powodzenia Albert
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-01-2010 08:12:15 
Harrison to obecnie żaden bokser! w ostatnich walkach walczył jak duży silny BUM
 Autor komentarza: iwoiwo
Data: 15-01-2010 08:13:51 
Albert też zapewne wzniesie się na wyżyny swoich mozliwośći. Szkoda, że nie ma on takiego zaplecza jak Adamek. Mowa o zapleczu treningowym i narożniku, bo takiego Rozalskiego ta ja mu nie życzę za żadne skarby świata.
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 15-01-2010 09:35:27 
Dragon idzie z Adamkiem na kurs kolizyjny :)

walka Dragon - Adamek, jak dla mnie spoko :)
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 15-01-2010 09:36:55 
Na bank po takiej walce dostanie któryś z nich walkę o mistrza, chyba z Kleczką jakimś...

Czy oni są jacyś ułomni czy specjalni żeby bez kolejni po koroną się pchać ?? Chyba widzą na jakich są miejscach w rankingach i ilu bokserów jest przed nimi w kolejce do tronu.
 Autor komentarza: pragaa
Data: 15-01-2010 09:45:36 
harrison przegrał z taksówkarzem roganem obiektywnie jak wygra sosna nie będzie walki z heyem jak harrison to taka walka wzbudzi ogromne zainteresowanie na wyspach i ogromna kasa będzie do wzięcia
 Autor komentarza: odyniec
Data: 15-01-2010 11:05:30 
skad takie wnioski panowie?
kazdy z nich po wygranej podskoczy troche w rankingu i moze byc powaznie brany pod uwage jako przeciwnik ktoregos z mistrzow pomiedzy "wielkimi" walkami i o ile nie dawal bym szans z Kliczkami o tyle z Haye'em czemu nie
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-01-2010 11:06:08 
Dałeś radę z Williamsem, pokonałeś niedźwiedzia Vidoza pewnie odprawisz Reagaae boysa Harrisona, a potem Pan Haye tylko że David nie musi oznaczać niestety happyendu.
 Autor komentarza: spatriot
Data: 15-01-2010 12:23:10 
Powinna to byc interesujaca walka Harrison bedzie chcial sobie i nam cos udowodnic ale ALBERT ostatnio jest bardzo dobrze dysponowany i powinien sobie z nim poradzic i kto wie moze to SOSNA a ni ADAMEK pierwszy skrzyzuje rekawice o tytul w mistrza swiata w ciezkiej .
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 15-01-2010 12:43:01 
A dlaczego Adamek z Sosnowskim miałby się bić?Jak zdobędą pasy niech królują jak bracia Kliczko.Po co im bratobójcze walki?
 Autor komentarza: cinkoski1
Data: 15-01-2010 12:48:48 
Moim zdaniem walkę z Harrisonem skończy Albert przed czasem jak z Williamsem.Swoją drogą ciekaw jestem jak teraz według was wygląda zestawienie 10 najlepszych ciężkich na Świecie.
 Autor komentarza: waden15
Data: 15-01-2010 15:32:32 
stonka

Wielki, bardzo dobry technicznie bum;)

Sosnowski wcale nie musi mieć łatwej walki, Albert słabo skraca dystans, słabo bije prawy który na mankutów jest najlepszą bronią, jest szybszy ale to może nie wystarczyć... No i ten zasięg - 218.
 Autor komentarza: waden15
Data: 15-01-2010 15:34:14 
Po za tym miejmy nadzieje że prawo "do 3 razy sztuka" tym razem się sprawdzi. Mam na myśli to że Sosnowski, jako 3 polak w końcu pokona Harrisona:)
 Autor komentarza: pragaa
Data: 15-01-2010 15:46:27 
waden15 pokonany przez taksówkarza jestem ciekaw twojego zdania dlaczego harrison nie zrobił kariery na miare oczekiwań
 Autor komentarza: waden15
Data: 15-01-2010 16:01:38 
pragaa

"pokonany przez taksówkarza"

Robert Frazier był policjantem. A Garbey wytwarza okna:) Więc co to ma do tego?

Harrison radził sobie dobrze tylko wtedy gdy miał słabego fizycznie, niższego journeymana, którego mógł kłaść lewym a obijać prawym. Gdy tylko jakikolwiek bokser zaczął go trafiać, Harrison miał problemny. Gdy tylko jakikolwiek twardy bokser jak Bonin nie odpuszczał po 3 rundach,sprawiał Harrisonowi probblemy(Bonin prowadzil zdaniem wielu na punkty do momentu TKO). Takimi twardymi bokserami zresztą są Guinn czy Sprott). Być może presja po olimpijskim złocie(porównania do lennoxa i takież same oczekiwania) mu nie pozwoliła na sukcesy, być może to jeden z tych bokserów którzy nadają się na miękki boks amatorskie - we don't know it
 Autor komentarza: pragaa
Data: 15-01-2010 16:16:07 
waden 15 dzięki za informacje natomiast taksówkarz nie był 100% zawodowcem rogan się chyba nazywał to taki bokser na telefon który boksem dorabiał
 Autor komentarza: janek1
Data: 15-01-2010 17:36:52 
A ja Albercie, po prostu życzę ci wygranej i większej życzliwości ludzi i mediów.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 15-01-2010 23:02:53 
To przecież Danny Glower, On nie jest za stary na boks? Ale się chłop trzyma
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-01-2010 23:33:15 
waden15- Napisałem w ostatnich walkach!!! - tam nie pokazał żadnej techniki!! zresztą aby
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-01-2010 23:35:10 
cd..zastosować technikę trzeba mieć jakomkolwiek szybkość!!!!tzn nie ma bokserów dobrych technicznie i bardzo wolnych jednocześnie!
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 15-01-2010 23:38:17 
StonkaKartoflana
są bokserzy dobrzy technicznie i bardzo wolni jednocześnie, muszą tylko być przy tym bardzo starzy ;)
 Autor komentarza: berio76
Data: 15-01-2010 23:44:19 
harrisson jest juz niegrozny za bardzo.co prawda lapy ma tak dlugie ze wyprostowanym moze zbierac truskawki ale albert go pokona.ten prawy prosty tylko zeby wchodzil
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.