HARRISON A POTEM HAYE DLA SOSNOWSKIEGO?
Redakcja, Polska The Times
2010-01-13
Niewykluczone, że stawką walki Alberta Sosnowskiego (45-2-1, 27 KO) z Audley'em Harrisonem (26-4, 19 KO) będzie nie tylko pas mistrza Europy ale także realna szansa pojedynku o tytuł mistrza świata. Jak informuje dziennik "Polska The Times", stacja Sky Sport jest zainteresowana pokazaniem ewentualnego pojedynku, w którym mieliby się zmierzyć zwycięzca potyczki "Dragona" ze zwycięzcą konfrontacji mistrza WBA kategorii ciężkiej, Davida Haye'a (23-1, 21 KO) z Johnem Ruizem (44-8-1, 30 KO).
- Jestem przekonany, że Albert pokona Harrisona. Oczywiście, że bylibyśmy jedną z wielu opcji dla Haye, ale to już dużo. Moi brytyjscy partnerzy pracują nad tym. - potwierdza sensacyjne doniesienia, menadżer Sosnowskiego, Krzysztof Zbarski.
Mam nadzieje że przegra z Ruizem a oszust Sauverland nie zarobi tym razem.
Taka opcje jest możliwa tylko w przypadku wygranej Haissona. Albert musi pokonać go i poprostu czekać na swoją szanse.
Haye z Albertem nie zawalczy bo musiałby być jeszcze z 10razy bardziej głupi niż jest obecnie.
W ewentualnej walce Dragon z Haye skończył by jak Bonin
chcialem wam przypomniec ze Albert jest trzy klasy wyzej od Byka i walczyl w karierze z lepszymi niz Bonin, ma pas EBU i poza tym nie robcie z Haye'a mega mistrza bo jak narazie to spierd..l tylko przed Walujewem i nic ponad to wiec tez gowno wiecie co koles prezentuje
Poza tym to nie jest takie bezsensu z punktu widzenia biznesu. Po pokonaniu Harrisona (oby) Albert stanie się jednym z najlepszych na wyspach, gdzie królem jest Haye. Tam taka walka byłaby popularna.
Irytuje mnie takie glupie gadanie, ze Sosna skonczylby jak Bonin, albo jeszcze inne pierdoly.
Ludzie powinniscie sie cieszyc, ze ktos moze godnie reprezentowac Polsce na arenie miedzynarodowej a nie co troche sypac glupie docinki.
równie dobrze mogliby napisać że do ringu ma wrócić Tyson i chce się bić z Sosnowskim.