CAMPBELL: JEŚLI FLOYD CHCE, MOŻEMY WALCZYĆ

Były mistrz świata wagi lekkiej Nate Campbell (33-5-1, 25 KO) zaprzeczył doniesieniom o pomyślnej finalizacji rozmów na temat jego walki z Floydem Mayweatherem Jr (40-, 25 KO).

- W mediach pojawiły się ostatnio informacje, że mój pojedynek z Floydem to już pewna sprawa. To nieprawda. Fakty są takie, że jedyną osobą, która naprawdę wie, z kim będzie boksował Floyd jest on sam - oświadczył "Galaktyczny Wojownik".

- Jeśli Floyd zdecydowałby się na konfrontację ze mną, możemy to zrobić. I tak, gdy okazało się, że nie będzie rewanżu z [Timothy] Bradley’em, zrozumiałem, że by dostać porządną walkę, muszę iść do półśredniej, więc waga nie będzie dla mnie stanowić problemu - dodał Campbell, który w październiku zadebiutował w limicie 140 funtów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 13-01-2010 10:50:02 
Floyd znowu wezmie kolesia o dwie wagi nizej i go pokona poczym bedzie sie szczycil jak paw swoim osiagnieciem
 Autor komentarza: tonka
Data: 13-01-2010 11:36:52 
Mayweather to doskonały talent, a co za tym idzie tego samego formatu mistrz, ale coś jest w tym, co mówisz, Odyniec. Wspomniany przez Ciebie element w karierze wirtuoza FMJ drażni coraz bardziej.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 13-01-2010 13:36:25 
Mile widziana byłaby w tej walce niespodzianka, podobna do tej z walki Green vs Roy (choć ta akurat, nie była dla mnie miła). Ale niestety nie ma co na nią liczyć.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 13-01-2010 13:39:58 
Mayweatherowi chyba nie grozi, aby kiedyś stwierdził tak jak Wałujew, ze ma dosyć walk z mniejszymi. Za duży z niego asekurant. Od kilku walk.... właśnie jakich walk? Ja bym ich tak nie nazywał, to nie sa walki tylko WYSTĘPY FORMALIZUJĄCE kolejny wpis do rekordu pięknego jak On sam rzecz jasna.
 Autor komentarza: pragaa
Data: 13-01-2010 15:14:41 
zegan przegrał na punkty z campbellem to pokazuje z jak świetnym bokserem przegrał
 Autor komentarza: dzzem
Data: 13-01-2010 15:46:07 
Floyd w odroznienia od waszego idola jesli szedl wage w gore, to walczyl w pelnym limicie, a nie wymyslal jakies posrane limity
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 13-01-2010 17:08:50 
dzzem
bo więcej koksował przechodząc do wyższych kategorii?
 Autor komentarza: dzzem
Data: 13-01-2010 17:32:00 
tak tylko ze to Pacman siusia w gacie przed testami
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 13-01-2010 17:46:54 
a Floyd przed walką z gościem, który faktycznie ważyłby tyle samo co on
 Autor komentarza: dzzem
Data: 13-01-2010 18:38:14 
Osmieszasz sie gosciu, przeciez to Koksiao zerwal negocjacje zabral zabawki i poszedl do swojej piaskownicy
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-01-2010 19:10:04 
Dokładnie dzzem
Pacquiao całą karierę brał koks. To widać na maksa. Jak nokautował Barrerę w 2003 roku, już wtedy było widać że bierzę koks.
Ten nokaut na Hattonie... to nie Pacman to koks!!!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: tonka
Data: 13-01-2010 19:12:16 
Poszukiwacz
W 100% racja!!
Pacquiao jest człowiekiem statecznym, grzecznym i przyzwoitym, mającym szacunek do samego siebie, swoich rodaków i dla świata. Przy okazji jest fenomenalnym zawodnikiem, czym pomógł także wielu osobom $$$. Nie będzie zniżała się do poziomu bardzo utalentowanego mistrza (to nie ulega dyskusji), pochodzącego z familii rewolwerowców, którzy przestrzeliwują sobie na wzajem różne części ciała (np. stopy) w awanturach rodzinnych. Wtajemniczeni wiedzą o czym mowa.
Dzzem, apropo, człowiek z nieudowodnioną winą jest w świetle prawa czysty. Ile byś nie pisał prawo jest prawem.
 Autor komentarza: tonka
Data: 13-01-2010 19:14:21 
Woody10, bardzo proszę o dowody odnośnie walki z Hattonem. Klikać oskarżycielsko jest bardzo łatwo.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-01-2010 19:17:37 
tonka
Wczytaj sie proszę w mój post to zakumasz o co mi chodzi.
 Autor komentarza: tonka
Data: 13-01-2010 19:27:14 
Niby wstawka o Barrerze ma czegoś dowodzić? Heh...
Widziałem 3 odsłony ich batalii, jeśli dobrze pamiętam. Pomijając ostatnią, (w której rozmontował przeciwnika dość szybko) były to zacięte, w miarę równe pojedynki, więc nie mam pojęcia skąd tak zdecydowany osąd koksiarstwa. Takich walk jak Pacquiao - Barrera III w boksie było sporo i jakoś nikt nie wspominał o dopalaczach.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 13-01-2010 19:35:14 
tonka
Ironizowałem ... no nie kumasz? :/
 Autor komentarza: tonka
Data: 13-01-2010 19:39:13 
Sorki, ale te wykrzykniki mnie najwyraźniej zmyliły..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.