HAYE OBIECUJE UNIFIKACJE
Mistrz WBA wagi ciężkiej David Haye (23-1, 21 KO) obiecuje, że stanie do walki z braćmi Kliczko. Wpierw czeka go jednak obowiązkowa obrona tytułu w kwietniu, a jego przeciwnikiem będzie John Ruiz (44-8-1, 30 KO). Pewny siebie Anglik obiera już jednak następne cele. Podobnie jak Władimir Kliczko, Haye chciałby trzykrotnie wychodzić do ringu w 2010 roku.
- To obowiązkowa obrona, ale będę musiał być ostrożny. Do walk z Ukraińcami dojdzie pod warunkiem, że wygram z Ruizem. Do końca tego roku chciałbym być niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej. Nie interesuje mnie druga pozycja - powiedział Haye.
Obydwaj Kliczkowie mają nad Haye przewagę wzrostu, zasięgu ramion, wagi i siły, a eksperci raczej nie widzą go w starciu z ukraińskimi mistrzami. I choć na Anglika zewsząd spada krytyka i wszyscy zdają się w niego wątpić, ani trochę nie wytrąca go to z równowagi.
- Kiedy zostałem mistrzem w kategorii cruiser wciąż znajdowali się ludzie, którzy we mnie wątpili. Okazało się, że nie byłem za mały i pokonałem największego i najcięższego mistrza wagi ciężkiej w historii. Krytycy wątpili w moją kondycję, ale tylko dlatego, że kończyłem swoje walki bardzo szybko. W walce z Wałujewem pokazałem, że mogę stoczyć dwunastorundowy pojedynek. Jak zwykle większy facet mnie zlekceważył.
Obojętnie z którym z braci ma się zmierzyć, dostanie ciężkie K.O.
Ja tylko mam nadzieję,że bukmacherzy uwierzą w to,co gada Davidek :D
chociaz słabiutki boksersko haye trafił w dobry okres heavyweight..... teraz tacy słąbi bokserzy jak on , ibragimov , peter , czy beznadziejni jka valuev maja wzięcie w telewizji i miediach , chociaz zaden z nich niezaistnailby w latach 90....
żenada... waga cięzka spadła na samo dno.
cinkoski1,
A ze starszym jeszcze większe...
hehe, ten komentarz pasuje jak ulał do Ruiza
Gdy Ruiz od nowa zacznie swoje nudne, acz cwane i skuteczne przytulanie Davida, jak za dawnych swoich czasów, to David może nie wiedzieć, co z tym począć. Ostatnią walkę Johna w Niemczech widziałem i zaskoczył mnie zmianą stylu. Ale moim zdaniem po prostu eksperymentował, bo ze słabym przeciwnikiem mógł sobie na to pozwolić. Już w stosunku do Haye może obraz się zmienić i stare doświadczenie weźmie górę. Riuz nie jest kretynem i wie z kim wychodzi.
Woody10,
To było pewne.Po takim KO chyba już w ogóle na ring nie wróci.
Ps.Udzieliłem się dziś w tematach nie związanych z moim Bogiem Floydem.Nie pochwalisz mnie?
Czy to jest wyzwanie? ;)
Nie no spoko.
Dali krzykaczowi starszego bądź co bądź już Ruiza, bo spokojnie zostanie zbity.
a wulujew szczeki betonowej nie ma tylko kawal mięcha z niego jest i nie jeden by go polozyl celnym sierpem
Ulubiony tekst jak Haye wpada jak nagrzany bawół leci po schodach do waldka a wladka trzy teskty mnie rozwalaja
oooo Mr Haye!!
In person
how do you do this morning?:):)
A ten Haye nagrzany jakby miał sie spuścić
Czy Ty w ogóle śledzisz karierę tegoż Davida Haye.Czy według Ciebie pokonani:Giacobbe Fragomeni(TKO 9),Enzo Maccarinelli(TKO 2),Monte Barrett(TKO 5) pięć razy leżał na deskach: po dwa razy w rundach trzeciej i czwartej oraz raz w rundzie piątej.Czy wedłóg Ciebie to kelnerzy.Nie wymieniłem jeszcze potyczki z Jeanem-Markiem Mormeckiem (TKO 7).(To z tych ważniejszych)
Zdobył srebro w Belfaście jako amator w wadze ciężkiej na mistrzostwach świata.Masz więc Swojego pana "nobody".Pozdrawiam.
Ja się z Tobą zgadzam ale nie zgadzam się z opinią "am26" który napisał w swoim poście że Haye walczy(czy też walczył) z kelnerami.To że nie pokazał się z dobrej strony w walce z Valuewem(bo chyba am26 tylko tą oglądał) nie znaczy że jest hu..wym bokserem,jakoś sukcesy odnosi na ringach do tej pory.
Jego zachowanie poza ringiem wku...a mnie jak każdego,ale bokserem nie można powiedzieć że jest przeciętnym lub średniakiem.Chyba każdy się ze mną zgodzi.
A ja wierze że Haye może znokałtować Kliczkę - w pierwszych 3 rundach.