DEBIUT JACKIEWICZA JUNIORA
Pod koniec roku 2009 pierwszy oficjalny pojedynek w formule karate kyokushin stoczył syn pretendenta do tytułu mistrza świata wagi półśredniej federacji IBF Rafała Jackiewicza - Jacek.
- Fajnie było, trochę tylko za dużo czekania na walki - wspomina swój debiut w zawodach 9-latek, który karate trenuje od blisko roku.
Jackiewicz Junior w akcji (pierwsza walka - kask czarny, druga - czerwony)
- Chciałem, żeby Jacek uprawiał jakiś sport, żeby nie siedział tylko przed telewizorem. On mówił mi, że chciałby trenować tak jak ja i stanęło na jakimś sporcie walki. Wybór ostatecznie padł na karate, bo po prostu mamy sekcję najbliżej domu - mówi Jackiewicz Senior. - Chciałem, żeby poczuł smak rywalizacji, zobaczył, co to jest ciężka praca na treningu. Póki co to ma być bardziej zabawa, a co będzie później, Jacek sam zadecyduje. Na pewno nie będę go na siłę zmuszał do treningów. Na razie mu się podoba.
Jacek nie jest jednak najmłodszym członkiem rodziny Jackiewiczów, który ćwiczy sporty walki. Niedawno bowiem na zajęcia z taekwondo zaczęła uczęszczać 4-letnia córeczka byłego czempiona Starego Kontynentu - Maja.
- Z Mają było trochę zabawnie, bo ona jest drobniutką dziewczynką i jak trener ją zobaczył po raz pierwszy, odradzał jej treningi, tym bardziej, że zajęcia były dla dzieci od lat 5. Po treningu jednak zmienił zdanie, bo okazało się, że Maja sobie bardzo dobrze radzi - zdradza dumny ze swoich młodych wojowników tata, którego czeka niebawem najważniejszy pojedynek w karierze - starcie z Janem Zaveckiem o mistrzostwo świata wagi półśredniej federacji IBF.
Maja Jackiewicz podczas gali boksu zawodowego w Warce (maj 2009).
Dobrze że młody trenuje. Tylko żeby od małego się nie zniechęcił.. Widać że rodzina fighterów rośnie :D
Tak trzymać. ;)
Będziemy mieli mistrza świata kyokushin
Pozdrówki :)
Zawsze pisałem że Jackiewicz ma podwyższony temperament, i jeżeli syn odziedziczy charakter po tatusiu to może osiągać w życiu sukcesy
z tym starym to sie robi juz nudne wez sie ogarnij troche.....
Chciałbym aby kiedyś i mój syn miał taki zapał do sportów walki jak ja :)