KHAN CHCE WALKI Z HATTONEM
Mistrz świata WBA wagi junior półśredniej Amir Khan (21-1, 15 KO) nie kryje swojego zainteresowania pojedynkiem z coraz bliższym decyzji o przejściu na sportową emeryturę Ricky Hattonem (45-2, 32 KO).
- Nie chciałbym pod koniec swojej kariery spojrzeć wstecz i myśleć o tym, że nie miałem szansy zmierzyć się z Hattonem - mówi Khan. - Wierzę, że Ricky ma jeszcze w sobie rezerwy i sądzę, że ma coś do udowodnienia samemu sobie po porażce z Pacquiao.
- Myślę, że pokonałbym Ricky'ego, bo jego styl bardzo mi pasuje. Ale Ricky to wielki zawodnik i może uzna pojedynek ze mną za dobry sposób na udane pożegnanie się z boksem - dodaje 23-letni podopieczny Freddie Roacha.
Póki co Hatton zaprzecza kolejnym doniesieniom o swoim powrocie na ring. Tymczasem Khana czeka obowiązkowa obrona tytułu z Marcosem Maidaną (26-1, 25 KO), jednak nie wiadomo, czy pięściarz z Boltonu zdecyduje się podjąć wyzwanie, o którym jego szkoleniowiec mówi "mały zysk, duże ryzyko".
Che sie bic z grubym przepitym kurduplem cierpiacym na arytmie serca zamiast prawdziwym pretendentem.
W sumie mu sie nei dziwie, bo tez nie chcialbym byc znokautowany.
pozdro
Dawniej
[img]http://www.usposttoday.com/wp-content/uploads/2009/11/ricky-hatton.jpg[/img]
Obecnie
[img]http://www.boxingnews24.com/wp-content/uploads/hatton443347.jpg[/img]
pozdrawiam
napisałeś solidny bokserzy? ok.on jest solidny(salita) tylko nie uważasz,że szanse zdobycia mistrza świata powinien dostać ktoś kto sie wzbija ponad przeciętność i jest przynajmiej dobry? no bo po co komu taka walka jak z góry wiadomo kto ją wygra?
badzm poważni Barrera w walce z Amirem to był cień z najlepszych czasów, wiesz tak jak napisałem wyżej nie dziwie się, że Khan ma ostrożnie dobieranych przeciwników, ale skoro ma pas mistrza świata to go do czegoś zobowiązuje i ma bić sie z najlepszymi, a skoro nie jest gotowy na to by bronić go z najlepszymi to niech go zwakuje i obija sobie przeraklamowanych lub dawno po prime bokserów, typu Hatton,Barrera
to dwukrotny mistrz świata w lekkopółśredniej pokonał kilku dobych zawodników jak np. Tszu,Collazo,Castillo,Malignaggi ma bardzo efektowny tyl walki chociaż nie ma techniki a wy wieszacie na nim psy!
jak bojler na wode??... dobre ;d pozdrawiam
Tego powszechnego wieszania psów na młodym Brytyjczyku pojąć już nie potrafię.Panowie ktoś od pewnego czasu prowadzi jego karierę asekuracyjnie - to fakt, buduje wizerunek młodego utalentowanego pięściarza, wystawiając go do bardzo selektywnie dobranych rywali - też fakt.
Tyle że, mówimy 0 23 letnim bodajże chłopaku, który wcześniej zderzył się brutalnie z rzeczywistością (Prescott), nadwyrężając co nieco swoją pozycję.Ten parasol ochronny jest jak dla mnie jak najbardziej uzasadniony, ewentualna kolejna wpadka mogłaby przynieść dużo poważniejsze skutki i żaden promotor mając tak wielki talent (czytaj maszynkę do zarabiania pieniędzy) na tym etapie kariery na drugą przykrą niespodziankę by sobie nie pozwolił.
Oczywiście wspomniany przeze mnie parasol ochronny musi mieć też swoje granice, Hatton to na dziś dzień kandydatura żałosna.Myślę, że w tym roku Khanowi powinno się poszukać wyzwań adekwatnych do jego sytuacji, czyli znaleźć bokserów prezentujących poziom przynajmniej dobry, przy okazji stopniowo konfrontować go z bokserami bijącymi mocno, niekoniecznie brutalnymi puncherami.Może Juan Diaz albo Kendall Holt?
P.S
Tak na marginesie to Khan w pojedynku z Maidaną byłby faworytem zdecydowanym, bo pięściarsko jest od Argentyńczyka przynajmniej klasę wyżej, choć jak już wcześniej wspomniałem: podejrzana szczęka + rywal klasowy puncher to całkiem ryzykowny zestaw.
Khan nie byłby faworytem, bo 70% na to jakbysię to skończyło to KO na Khanie. Podejrzana szczęka?? Szczerze to nie przypominam sobie w ostatnich czasach nikogo, kto miałby tak fatalnąszczękę z czołóki.
Pamiętam Khana, jeszcze "sprzed Roacha" i jego walki, w których taktyka była, mówiąc najdelikatniej jego słabą stroną.Doprowadzał do ryzykownych sytuacji kiedy zupełnie nie było takiej potrzeby - taki styl hurraoptymistyczny czego finalnym efektem była wpadka z Prescotem.Dzisiaj dostrzegam u niego znaczną poprawę w tym zakresie (choć fakt stoczył dopiero trzy pojedynki pod wodzą nowego coacha, w tym jeden zupełnie niemiarodajny z Salitą).Zachował sporo swoich atutów, przy okazji znacznie redukując niepotrzebne ryzyko.Sprawia wrażenie boksera walczącego, skutecznie, ekonomicznie, ale i efektownie, dla którego priorytetem jest ochrona swojego najsłabszego punktu.
Pewnie nie będzie w stanie opanować sztuki unikania zagrożenia do perfekcji i możliwe, że jego szklana szczęka pokrzyżuje mu nie raz i nie dwa plany w karierze.Niemniej moim skromnym zdaniem, odpowiednia opieka trenerska może pomóc mu w wypracowaniu stylu polegającego na minimalizacji ryzyka w ringu.On ma możliwości ku temu aby pomimo swojej wady, w przyszłości walczyć z największymi (także puncherami),i to z powodzeniem.
sztuczny twór medialny tak samo jak Hatton
A czy Khan jest takim samy tworem medialnym jak Hatton? Na pewno pod względem talentu bokserskiego jest ze dwie półki wyżej.