WPADKA KOEBERA
Potocznie krąży opinia, że niemieckim bokserom zawsze pomagają ściany, tym dziwniejsza wydaje się więc decyzja zakończonej przed momentem walki w Magdeburgu.
Sebastian Koeber (19-1, 13 KO) dzięki wygranej nad urodzonym w Polsce Markusem Tomalą awansował na trzynaste miejsce rankingu federacji WBA wagi ciężkiej i dzisiejsza potyczka z doświadczonym Zackiem Pagem (20-27-2, 7 KO) miała być tylko przetarciem przed poważniejszymi walkami. Niemiec rzeczywiście prezentował się dziś słabiej niż zazwyczaj, jednak dość wyraźnie wygrał pierwsze trzy i piątą rundę. Amerykanin natomiast zdecydowanie górował w czwartym i szóstym starciu, stąd punktacja 58:56 na korzyść Koebera wydawała się oczywista. Tymczasem po ostatnim gongu sędziowie stosunkiem głosów dwa do remisu (57:57, 56:58, 55:59) ogłosili zwycięstwo Page'a i na pewno będzie on teraz łakomym kąskiem dla wielu promotorów. Duża niespodzianka.