ADAMEK: MOGĘ WYGRAĆ Z KAŻDYM
Przygotowujący się do walki z Jasonem Estradą Tomasz Adamek (39-1, 27 KO) znalazł pomiędzy treningami chwilę czasu i podzielił się z redakcją BOKSER.ORG swoimi wrażeniami na temat współpracy z nowym trenerem oraz opowiedział o najbliższych planach. Zapraszamy.
Tomku, przez chwilę wydawało się, że na lini Adamek – Gmitruk może dojść do poważnego konfliktu. Wytłumaczyliście już sobie wszystkie sporne kwestie?
Tomasz Adamek: Nigdy nie było żadnego konfliktu. To dziennikarze dołożyli się do tego. Andrzej nigdy nie miał do mnie żadnych pretensji, czegoś takiego nigdy nie było i nie będzie. Jeśli miał jakieś uwagi, że można coś zrobić w inny sposób, to nie miał ich do mnie. Cały czas byłem z Andrzejem w kontakcie.
Roger Bloodworth ma Cię przygotowywać w okresie między walkami, ale w narożniku ma stać już Andrzej Gmitruk. Z perspektywy tych kilku dni i wspólnych zajęć, uważasz że możliwa jest harmonia pomiędzy dwoma tak znanymi trenerami? Czy jeden nie będzie wchodzić w drogę drugiemu?
T.A: Nie, bo oni pracują dla mnie. Tu nie ma czegoś takiego, że jeden chce być lepszy od tego drugiego. Oni pracują dla mnie i razem rozmawiają. Dzisiaj był sparing, we dwójkę stali w narożniku, oni rozmawiali, powtarzali „lewa noga troszeczkę w prawo” i jak się mówi, co dwie głowy to nie jedna. Na pewno wskazówki jednego i drugiego są dobre. Oni razem dużo dyskutują i mam nadzieję, iż taka współpraca będzie trwać jeszcze długi czas.
Ale nie czarujmy się, to są dwaj wybitni trenerzy, którzy mają wysokie ego i ambicja jednego bądź drugiego może być naruszona. Rozumiem więc, że nie ma żadnych spornych kwestii?
T.A: Nie ma. Tak jak ci mówię, to jest praca. Andrzej to wspaniały trener, który od początku mojej kariery zawodowej ze mną pracuje. To już jest jedenasty rok. Roger to także wspaniały trener. Na pewno jego wskazówki nie są złe, można wszystko przeanalizować, poprawić, więc tak jak mówię – co dwie głowy to nie jedna.
Gmitruk i Bloodworth to są troszkę dwie inne szkoły...
T.A: (szybko ucina) Nie, nie. Nawet wczoraj robiłem z Rogerem „tarczę”, to już drugi tydzień naszego tarczowania i robi to bardzo podobnie do Andrzeja. Tu żadnych jakiś zmian nie ma, tylko jakieś małe poprawki. Andrzej wczoraj stał w narożniku i dawał wskazówki typu „uderz dwa ciosy więcej, podnieś prawą rękę, więcej się ruszaj”, czyli jest to bardzo dobra sytuacja, gdzie jeden trener jest w narożniku i widzi, co ten drugi robi ze mną. Jutro na przykład tarczę będzie trzymać Andrzej, a Roger będzie patrzeć. Trener nie da rady wychwycić wszystkich błędów, to przecież tylko człowiek, który także się myli.
W przygotowaniach do najbliższej walki pomagać Ci będzie po raz kolejny Derric Rossy, a do zespołu dołączył także Israel Garcia. To na pewno bardzo mocni sparingpartnerzy, jednak gabarytami i stylem walki bardziej przypominają Chrisa Arreolę niż Jasona Estradę. Przywiązujesz w ogóle uwagę do takich spraw, czy bardziej chodzi Ci tylko o mocny trening?
T.A: Wiadomo, że Derric sparując ze mną robi coś innego niż to co robi zazwyczaj, bo jest przygotowany pod Estradę, stara się uderzać dużo prawą ręką itd. Trener ustawia zawodnika pod tamtego, czyli musi się słuchać. W drugim tygodniu już od poniedziałku, pojawi się Darrel Madison, a Derric nie będzie już przyjeżdżać. Roger ma rozmawiać z jeszcze jednym zawodnikiem, który wiele razy był na sparingach u braci Kliczko. Tak więc dołączy do nas dwóch nowych sparingpartnerów i w przyszłym tygodniu robić będziemy już 10-rundowe sparingi.
Ważysz coraz więcej i jesteś coraz większy. Pękła Ci już podobno „setka”, co z pewnością jest plusem w kontekście możliwej potyczki z Chrisem Arreolą. Twoim najbliższym rywalem jest jednak Jason Estrada, którego głównym atutem jest szybkość. Wiem, że Ty zawsze wierzysz bardzo mocno w siebie i nie dopuszczasz myśli o porażce, ale czy sam sobie troszeczkę nie wytrącasz największego argumentu, czyli szybkości?
T.A: Szybkości nie straciłem. Dzisiaj był Wojtek Kubik na treningach. On widział mnie jeszcze, gdy walczyłem w kategorii cruiser. Dzisiaj patrzył na mnie jako ciężkiego, gdzie ważę sto kilogramów i mówił, że nie straciłem ani procenta szybkości. Czyli jest to samo co było, a siła uderzenia poszła w górę, bo i Derric Rossy czuje dzisiaj moje ciosy. Mówi, że biję dużo mocniej, bo waga, te parę kilogramów więcej, robią swoje. Waga poszła w górę, ale nie straciłem swojego największego atutu, czyli szybkości.
Derric twierdzi, że bijesz jeszcze mocniej niż przed walką z Gołotą?
T.A: Tak, biję mocniej. Widzę te jego kwaśne miny, czyli odczuwa te uderzenia. Cztery kilogramy więcej robi swoje. Jem do syta i można powiedzieć, że naturalnie nabieram tej masy. Oczywiście już przed pojedynkiem z Gołotą zacząłem się normalnie rozwijać, ale trening z Ralphem powoduje, iż naturalnie się rozrastam i czuję w sobie dużo większą siłę. Widać to zresztą po sparingpartnerach.
No właśnie, koncentrujecie się na robieniu tej wagi, żeby ona szła w górę, czy po prostu ona idzie zupełnie naturalnie?
T.A: Nie, ona idzie mi naturalnie i sama. Dzisiaj po ciężkim treningu ważyłem 98 kilogramów, ale oczywiście zjem obiad i na wieczór znów do setki dojdę. Tak więc jest to moja naturalna waga, a patrząc na swoje gabaryty, szczególnie po ubraniach, to jednak trochę te barki poszły w górę. Urosłem.
Oglądałeś już walki Estrady?
T.A: Oglądałem wiele razy. Dzisiaj ogląda je Roger. Ma wszystkie płyty, także popołudniu ma usiąść do komputera i je oglądać. My wiemy co mamy robić.
A zauważyłeś jakieś jego mankamenty, które zamierzasz wykorzystać?
T.A: Każdy popełnia błędy i on także. My mamy obraną taktykę i ona przyniesie zwycięstwo.
Więcej niż prawdopodobne, że jeśli pokonasz Estradę, to już w kwietniu na antenie HBO zmierzysz się z bardzo groźnym Arreolą, bokserem z pierwszej piątki wagi ciężkiej. Na braci Kliczko dawałeś sobie rok. Jeśli uporasz się z Arreolą w dobrym stylu, będziesz już gotowy na Ukraińców?
T.A: 6. lutego kończy się walka i w następnym tygodniu mamy negocjacje w sprawie kolejnego pojedynku. Jeżeli wszystko będzie przebiegało dobrze, to niebawem stanę do walki o mistrzowski pas, bo po to walczę – by być mistrzem świata wagi ciężkiej. Co będzie, czas pokaże. Jest jeszcze David Haye, zobaczymy. Być może stoczę jeszcze jedną walkę, bo HBO też chce promocji mojej osoby. To nie znaczy, że oni chcą w pierwszym występie dać mi walkę o pas, bo też mają swój program.
No właśnie, wspomniałeś o Angliku. Na pewno David Haye, mistrz federacji WBA, byłby łatwiejszym łupem. Będziecie szukać na siłę eliminatora w WBA, czy w ogóle nie bawicie się w takie kalkulacje?
T.A: Nie, słuchaj, to nie my rozdajemy karty w Ameryce w boksie, tylko telewizja. Konkretnie – dzwonią do Zyggi’ego i mówią – jest taka walka, bierzecie czy nie? Termin taki – odpowiada czy nie? Tak to tu wygląda. To nie jest tak, że my szukamy i dobijamy się. Jeśli oni zechcą, to sami nas znajdą.
No tak, ale jednak promotorzy często właśnie koncentrują się na jednej i tylko jednej federacji. Rozumiem, że to Was nie interesuje?
T.A: Nie, bo dzisiaj nie jest ważne o co walczysz, tylko twoje nazwisko i to jak jesteś sprzedawany w Ameryce. Było wiele walk, których stawką nie był żaden pas, a bokserzy zarabiali miliony. Możesz zdobyć pas, a zarobić mniej niż sto tysięcy. Najważniejsze jest to, jak twoja twarz jest rozpoznawalna, a moja w Nowym Jorku jest coraz bardziej rozpoznawalna. A jeśli jesteś już znany, nie musisz walczyć o żaden pas, tylko po prostu toczyć walkę. Tu chodzi tylko o popularność.
Twoje treningi z Ralphem na tych gumach obrosły już w legendę i słyszałem, że Twoim wzorem coraz więcej chłopaków chce ćwiczyć w ten sposób. Zdradź nam jeszcze kilka szczegółów z Twoich przygotowań.
T.A: Jeżeli chcą brać przykład, to muszą przyjechać trenerzy od przygotowania fizycznego i uczyć się. Tego się nie da przekazać przez telefon. Taki trener jak Andrzej Gmitruk całe życie jeździł po świecie, po Kubie, USA i uczył się czegoś od tamtych trenerów. Tak samo powinno być z ludźmi odpowiedzialnymi za przygotowanie siły i tak samo powinno być z bokserami. Jeżeli siedzisz w jednym miejscu, w danym kraju, jak na przykład Polska, to pewnego pułapu nie przeskoczysz, nie ma się co oszukiwać. Nie ma sparingpartnerów, nie ma fachowców, a jeśli ich nie ma, to stoisz w miejscu.
A powiedz mi, jak wygląda Twój przeciętny dzień podczas tych przygotowań?
T.A: Dzisiaj na przykład sparowałem trzy rundy z Rossym i trzy z Israelem Garcią, a potem miałem trzy rundy z linami - Roger tak wiąże liny w środku ringu. Potem ćwiczenia rozluźniające, popołudniu i wieczorem pójdę pobiegać i to jest właśnie mój dzisiejszy dzień.
Reasumując – coraz cięższy Tomasz Adamek, ale szybkość nadal jest Twoją najgroźniejszą bronią?
T.A: Szybkość jest, była i na pewno będzie.
Jak uważasz, jakie będą Twoje atuty w pojedynkach z Estradą i Arreolą, bo są to dwaj zupełnie różni pięściarze.
T.A: Szybkość, szybkość i jeszcze raz szybkość. Jeżeli będę szybki i będę uderzać z taką dynamiką jak teraz uderzam, to naprawdę mogę wygrać z każdym na świecie. Zarówno Derric jaki i Israel już nie raz odczuli jak mocno biję, zarówno z prawej jak i lewej ręki. Byli nawet zaskoczeni, że tak mocno uderzam lewą ręką, bo ja jestem taki trochę oszukany praworęczny. Moja lewa strona jest bardzo mocna i jest to mój duży atut.
Rozmawiał: Łukasz Furman
Petera to byłyby narzekania, że walczy z silnym wolnym prymitywem. Morze Estrada to nie idealny sprawdzian ale bardzo dobry, a biorąc pod uwagę że następny ma być arreola to tędy droga!
ps zresztą nie dał bym 100%że adamek to wygra.
Teraz o Estradzie malkontenci piszą że to żadna czołówka, jak by Tomek walczył z Kliczą, to przed walką gadali by że dostanie bęcki a jak by wygrał to powiedzieli by że fart i że Kliczko miał zły dzień..
Nie ma co czytać nawet tych komentarzy, tylko lepiej cieszyć się bokserem który ma pas HW coraz bliżej !!
Tomek życzę samej pomyślności !
Powodzenia Tomek!
Estrada,Arreola i walka o tytuł (haye,kliczko)to najrozsądniejsze rozwiązanie dla Adamka!!!!
dajcie mu chada dawsona to pokaze adamkowi gdzie jego miejsce. pokaze co to jest szybkosc technika i praca nog. moze sie nie bac ale smary by dostal
Śmieszny jesteś - a tak apropo to niech Dawson przejdzie do Cruiser albo HW,to zobaczymy kto baty by dostał !
Nie ośmieszaj się bo na ten rewanż jak narazie niema w ogóle szans !
A co do Adamka to chciałbym go zobaczyć z Dawidem Haye - uważam że byłaby to ciekawa walka,bardziej ciekawa niż z Klitschkami !
Patrzę bardziej pod kątem zarobkowym. Teraz jest rozchwytywany. Jeśli polegnie z Kliczkami spadnie na poziom Areoli.
Ale byc może masz i rację.
Naprawdę - jest wiele innych serwisów o boksie, w którym tacy "obeznańcy" jak Ty mogą się wypowiadać, zostaw więc nas w spokoju, a swoimi odkryciami podziel się z ludźmi, którzy znają się na boksie tyle co Ty - na pewno tam swoimi komentarzami będziesz wymiatał.
Bo ja oglądałem walkę, w której Tomek mimo przewagi Dawsona do ostatniego gongu walczył zaciekle, i przegrał słusznie na punkty, chociaż jak widzimy po zdjęciach, tamta waga nie była dla niego naturalna.
Jeśli Dawson teraz zrobi tj. Tomek wyjątek, i przejdzie do ciężkiej i go pokona, proszę bardzo - Adamek do pięt mu nie będzie dorastał.
Ale po przegranej walce na punkty wychudzonego ciężkiego w wadze półciężkiej o takim porównaniu nie ma mowy!
Przed Adamkiem 2 ciężkie lata. Albo wóz, albo przewóz.
No i lepiej dostać od Kliczki, niż z nim nie walczyć wcale.
a swoja droga , widzial ktos to?
http://www.youtube.com/watch?v=XWB6bxISLsA
Tak Adamek od początku zawodowej kariery był typowym ciężkim, tylko o tym nie wiedział biedaczysko...
Data: 08-01-2010 13:13:37
dziwne skoro jets taki dobry to czemu dostaje grosze i nikt nie chce z nim walczyc . Hopkins terz byl dobry, a w wielu walkach dostawal grosze, jesli porownamy zarobki wielu innych bokserow, ale masz prawo miec swoje zdanie.
Czy oni kiedykolwiek znikną?
"w walce z Dawsonem wtedy Adamek był gorszy i przegrał , ale walczył do końca i nie dał plamy"
Dał plame. Dostał po dupie wygrywajacym ze 4 rundy( w tym dwie ostatnie gdzie Dawson skakał dookoła i chiał dotrwać do końca walki) z nieznanym szerszej publicznosci prospektem, z ktorego sam sie nasmiewal("ma za chude rączki żeby obecnie cos osiągnąć, może kiedys mu się poszczęści"), był zdecydowanym faworytem... I tak samo zdecydowanie z nim przegrał ...
"nawet udało mu się zafundować Dawsononowi deski , co chyba nie udało się jeszcze nikomu"
1.Udało sie Hardingowi
2.Ten nogdaun znaczy tyle co knockdown Jonesa jr z Calzaghe
3(nie do ciebie). To informacje o "sraczce" Adamka wsadziłbym sobie głęboko."Piar" obozu Adamka? prawdopodobne
"columbus to dla ciebie many to też lipa ma porażki ali tayson też przegrywali niektóre walki sromotnie kto oprócz dawsona to dla ciebie kozak oświeć mnie "
Pokaz mi teraz jakie walki Ali w prime przegrywał z kretesem? Albo Tyson? Żałosne porównania pod każdym względem.
Pozdro
ps. zapomniałem dodać, ze jestem Adamkomaniakiem :) .
Ali(29lat) leżał w w 15 rundzie( i przegrał wyrażnie na punkty z Frezirem(tylko nie pisz że miał przerwę i nie był już prime)
Tyson (24 lata dostał KO) od przeciętnego Douglasa ( i nie pisz że mike miał wtedy "Problemy").Bo jeśli użyjesz takich argumentów to ja napisze ze Tomak miał w walce z Dawsonem kłopot z wagą i na dodatek sraczkę.
A jeśli "plamą" nazywsz" porażkę z niepokonanym wciąż zawodnikiem z czuba p2p, potencjalnym kandydatem do Galerii Sław, który jednak zaliczył w tej walce"dechy",to jak można nazwać porażki np. A.Gołoty poprzez:ucieczkę walenie po jajkach czy poddanie wygranej walki? No jak?
1.W HW Adamek w HW jeszcze nie walczył (cyrk stulecia pomijam)
2. Na moje oko Adamek nie wyróżnia się niczym z szeroko rozumianej czołówki Powetkin, Chambers, Estrada, Haye, Peter itd to bardzo generalizując podobna klasa
3. Od Kliczków odstaje bardzo wyraźnie, (może i od odchudzonego Solisa i Haye????)
4. Adamek ma już 34lata i bardzo mało czasu a jego styl,rozmiar i siła nie wróżą że będzie długowieczny!
5. Przy dużym farcie zostanie mistrzem świata, Wielkim Championem HW nie zostanie NIGDY!!!- pas straci między 1 a 3 obroną!
6. adamek pokonał wielu bardzo dobrych bokserów Urlich,Briggs,Cunningham, Banks itp. często w wyrównanych walka z wybitnym (ale niedoświadczonym Dawsonem )walczył raz przegrał wyraźnie!- w gorączki,zaparcia itd w walkach z Dawsonem i Briggsem nie wierze.
7. wielki optymizm przy przechodzeniu do HW jest trochę nadmuchany, Holy nabierał wagi i obycia z HW powoli a i tak miał problemy, podobnie moorer i wszyscy inni. Adamek wyjątkiem nie jest a Gmitruk cudotwórcą też nie, adamek jest znacznie starszy niż Holy, Moorer czy nawet Haye gdy przechodzili do HW i trochę mniejszy i naturalnie słabszy. słynne 107 kg to duży problem dla adamka. (zastanawiał się ktoś dlaczego Holy nigdy nie przekroczył 100kg a większy Haye waży 98??)Nie wierzę że np obecny adamek będzie miał taki sam czas na np7km jak gdy ważył 85kg.
8. żadna z cech Adamka nie wyróżnia go w obecnym HW- są silniejsi -Peter, Arreola,Solis Haye. Jest szybki ale nie odstaje od Haye,powetkina,Chambersa, technik tylko niezły itd itp.
9. Obecnie Adamek to najbardziej utytułowany polski bokser (nie wiem co sądzić o Michalczewskim??jako Polaku),
10.życzę Mu zdobycia mistrzostwa HW dla Polski
Walka z Frazierem była bardzo zawzięta i wyrównana -o wygranej fraziera zadecydowały deski i ostatnia runda. Ali przegrał głownie przez swą ignorancję.
Douglas w walce z Tysonem nie był przeciętnym bokserem(raz w życiu)
waden"15- "nogdaun"?- mam nadzieje ze to żart słowny, zaś twoja opinia jest nazbyt krytyczna
oglądałem tę walkę ostatnio -fakt liczenie było "niemieckie" ale Douglas podniósłby sie nawet przy normalnym , natomiast kombinacja która mało Mike'owi głowy nie urwała(wspaniały "uppercut"Douglasa)już wałkiem nie była. Tak się mści arogancja nawet na mistrzach
"waden"15- "nogdaun"?- mam nadzieje ze to żart słowny, zaś twoja opinia jest nazbyt krytyczna "
Myślalem że zamienilem na knockdown:) Nie moge się oduczyć pisania słowa "nogdaun" - kiedyś jak byłem z 10 lat młodszy to tak pisalem(popr.forma nokdaun) - teraz to się trudno oduczyć:)
"Ali(29lat) leżał w w 15 rundzie( i przegrał wyrażnie na punkty z Frezirem(tylko nie pisz że miał przerwę i nie był już prime)"
Wyraźnie na punkty? Przegrana stosunkiem 3 rund to wyraźna porażka? Oglądałeś może tą walkę? Nie?
"Tyson (24 lata dostał KO) od przeciętnego Douglasa ( i nie pisz że mike miał wtedy "Problemy").Bo jeśli użyjesz takich argumentów to ja napisze ze Tomak miał w walce z Dawsonem kłopot z wagą i na dodatek sraczkę"
Nie, Tyson nie miał mentalności. To on po tej porażce powiedział:"No i co z tego ze przegrałem. Mam 10-25 mln dolarów(Nie pamiętam o jaką kwotę chodziło)". Z takim nastawieniem to nie sposób przegrać.
"to i tak wadden15 to obsra rowno ze bzdury, ze to zalosne itd. "
Doceniacie wspólnie ze mną tą merytorykę?
berio76
"nigdy nie slyszalem zeby adamek wypowiadal sie bez szacunku o preciwniku jak sugerujesz"
To już nie mój problem.
Adamek nie dał plamy? Pokazał najgorszą formę w swojej karierze - czy to nie danie plamy? Nie wnikam w powody tego stanu rzeczy, ale tak było(zresztą słyszałem wiele wersji, zupełnie diametralnych, dlaczego też tak bylo)
To dla berio czy kogoś tam.
Powie mi ktoś, co znaczy fakt że kogoś zglebowal?? Jones jr zglebował Calzaghego a wszystkie inne rundy przegrał z kretesem. Takich przykładów jest tysiące - Veit - Calzaghe itd.
Poprawnie pisze się "knockdown" czyli tłumacz. puknięcie-upadek
Pozdr :)
Wiekszosc userow skupia sie na typowaniu ewentualnych wynikow w konfrontacji z Kilczkami badz Hayem.Adamek jednak daje do zrozumienia ze walki mistrzowskie nie sa jego priorytetem.Najwazniejsze dla niego jest zarobienie milionow na walkach w USA.Zapewne miraze tych milionow roztaczanych przed nim przez Rzygiego przyslaniaja mu kilka istotnych faktow ktore moga dzialac na jego niekorzysc.Po pierwsze primo zeby zostac mega popularnym piesciarzem w USA nie wystarczy byc pokazywanym w HBO trzeba by jeszcze zlac jakias amerykanska legende z H.W,a na dzien dzisiejszy amerykanie nie posiadaja nikogo takiego,napewno nie jest nim Arreola.Po drugie primo jezeli nie mozna obskoczyc jakiegos slawna i jeszcze nie zdezelowana kompletnie amerykanska legende to wartalo by chociaz obic mistrza ktory jest rozpoznawalny w USA a tu droga prowadzi do Braci.Po trzecie primo obecnie najwieksza kasa jest w europie bo tu sa wszystkie najwazniejsze pasy w H.W
Mierzysz, ważysz, mnożysz,dzielisz... Wzór ma potencjał mistrza świata kat ciężkiej: M = (( 1/3M + 1/3W + 1/2 ZR ) / 2) + 1/3 detreminacji i konsekwencji + 2v ).
Takie rachunki sa dla...Ciebie. I tylko dla Ciebie. Tomek może wygrać z każdym. Popatrzna zdjęcie z pierwszwj walki z Briggsem. Cały ochlapany krwią ( większość krwi jednak trafiła do gardła i została połknięta). Idący na wymianę, odpowiadający trzena ciosami swoimi na dwa ciosy przeciwnika. Odchudzony do granic- by zmieścić się w limicie, odwodniony ( widać- pod cienką skórą- pojedyńcze włókna mięśni) i walczący do końca. Tej jedynej porażki też być może by nie było, gdyby pojedynek potrwał 2-3 rundy dłużej. Przegrał jednak z wielkim, jak się okazuje, mistrzem. Ostatnie rundy prawdopodobnie wygrał i posłał przeciwnika na deski. Co wy tam o nim wiecie? Dopiero sie dowiecie...
Spoko. Każdy może mieć swoje zdanie:) Ale być może tak uważam bo ta walka byla dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pozdro
http://www.kulturystyka24.pl/forum_kulturystyczne/adamek_vs_dawson_3_02_2007.html
Tam znajdziesz ten wywiad.. Tylko poszukaj bo tam jest wiele materiałów.
przykladow jest w ch...
Mam nadzieje że sprawdziłeś. Po za tym Kownacki ma sam tłuszcz, Douglas go nie miał(tak go pamiętam):)
Ali z Listonem 2- 93,5kg
Ali Williams (superforma)96,5
Ali Frazier 1 97,5
Ali frazier 2 96
Ali Foreman 3 98
A i jeszcze jedno. W tamtych czasach, gdzie nie było odżywek i suplementów, wszyscy bokserzy z czołówki ważyli co najwyżej nieco ponad 100 kg, więc porównywanie tamtych czasów do obecnych jest bez sensu - obecnie spoglądając na pierwszą 15 boxrec to rozkłada się pół na pół, czyli jest 5-10 ciężkich poniżej 100 kg i są ci herosi ważący ponad 100 o pare kg. Teraz pytanie brzmi czy gdyby Kliczkowie żyli w tamtych czassach czyli w latach 70 to czyby też ważyli po 100kg - jak dla mnie ine.
Większość ludzi na tym forum rozumie "plamę" jako formę kompromitacji zawodnika ty zaś na swój sposób,(jako:"niespodziankę?""zawód"?)
Ale nawet wedle twego rozumienia ko Tysona z "Basterem" powinno byc większą "plamą" niż porażka Tomka z "Bad'em".
Co do walki Alego to zgoda że była bardziej wyrównana ale "zawód"porażką bohaterskiego ,"najwspanialszego" Alego był większy(sama skala walk to inna historia).
-I tak :widziałem tą walkę a czy ty widziałeś twarz Alego po tej walce?
Prowadzisz ciekawy sposób dyskusji, by zachować nieomylną ekspercką opinie o sobie- odnosisz się tylko do tych wypowiedzi które można zakwestionować :No wiec, jak jest z Tymi porażkami Andrzeja czy można je nazwać inaczej niż"plamami"?
Dlatego tez napisałem że moim zdaniem to była plama:)
"Ale nawet wedle twego rozumienia ko Tysona z "Basterem" powinno byc większą "plamą" niż porażka Tomka z "Bad'em"."
Owszem, czy ja temu zaprzeczyłem. Napisałem tylko że Tyson przegrał tą swoję walkę przegrał przez "mentalność z ghetta". Czy jedno wyklucza drugie?? Czyżby nie?
"Co do walki Alego to zgoda że była bardziej wyrównana ale "zawód"porażką bohaterskiego ,"najwspanialszego" Alego był większy(sama skala walk to inna historia)"
Nie za bardzo rozumiem. Ty uważasz za wpadkę(i wszystkie podobne synonimy) wyrównaną wielką wojną z niepokonanym, młodym mistrzem świata Joe Frazierem, który był sławny już przed walką z Alim i którego zwycięstwo pod żadnym względem nie jest wpadką?
"Prowadzisz ciekawy sposób dyskusji, by zachować nieomylną ekspercką opinie o sobie- odnosisz się tylko do tych wypowiedzi które można zakwestionować"
Tego też nie za bardzo rozumiem. A nie odpisalem bo uważałem to za pytanie retoryczne:)
Pozdrawiam !!
Co do "Avatara" to fabuła nędzna. A że umysly fanów m.in. moj mozna zdobyc samymi efektami :):)
wojna bokserska w 3D - wiesz jakos sobie nie wyobrażam:)
Zawistny, zakompleksiony polaczekm który nic w życiu nie osiągnął - to jest dopiero klasyka tej strony:)
Adamek jest królem świata, przed walką z Dawsonem wstał lewą nogą, przeszedł pod drabiną, a czarny kot przeszedł mu przed oczyma. Potem Adamek już nie mial takiego pecha i stał się najlepszym bokserem świata, którego Hopkins między innymi się bał. Cunninghamowi spuścil łomot, abstrahując że dostal nieźle po ryju, a pokonanie Banksa i Gunna świadczy tylko o tym ze jest najlepszy... Gołota walczyl tak jak z Bowe, pomimo tego przegrał. Steward jest przeciętnym trenerem, w końcu powiedzial że Adamek nie ma czego szukać z Kliczkami, a ja jestem obsranym hejterem Tomasza. Dodatkowo jest on chrześcijaninem i polakiem, dlatego nie można o nim pisać w żaden sposób negatywnie, jak mu nie kibicujesz to jesteś zawistnym, obsranym polaczkiem.
Musisz to pojąc bo na tej stronie nie zaistniejesz :)
"waden znowu...przeciez to polska strona bokserska z polskimi kibicami.nie mamy obecnie lepszego piesciarza"
No i co z tego? Też jestem polskim kibicem, pomimo tego każdego kto krytykuje Szpilkę nie nazywam "obsranym kolesiem", pomimo tego że Szpilkę bardzo lubię.
"jesli przyznanie racji komus to bol to moze jakas terapia? "
Komu miałem przyznac rację?? Tobie może jeszcze??
lewiss32
Wiesz, nie sposób porównywać HW do LHW. W HW jak mawia klasyk jeden cios może przesądzić w walce, więc porównywanie Lewisa do Adamka... Zresztą z Rahmanem jak i McCallem Lennox miał przewagę. Po za tym w żadnej z tych walk nie był w swoim prime(McCall I nie był tak świetny fizycznie, Rahman I zdecydowanie past prime)
Musisz to pojąc bo na tej stronie nie zaistniejesz :)
Dodam jedynie że za złe słowo na T"HBO"A jest od razu ban.
Natomiast każdego innego pieściarza można obrażać do woli i ...nic.
Nie tak dawny przykład:
http://www.bokser.org/content/2010/01/02/012024/index.jsp
A jakie ty jeszcze znasz plemiona oprocz smerfow i Polakow ze stawiasz takie tezy.Moze pod tym pseldonimem kryje sie Wojciech Cejrowski albo Tonny Halik?Czyzbys zwiedzil wszystkie kraje swiata i poznal zamieszkujace je plemiona ze przypisujesz Polakom tak negatywna ceche charakteru ze wyroznia nas ona na tle innych?
Pewnie zagroził że utnie wywiady dla portalu;) i ma redaktorów w garści.
waden15
Jesteśmy od dawna na tym forum (Ty nawet bardziej jesteś starym koniem)i mam pytanie . Zakładając hipotetycznie Adamek został królem HW,zdemolował Kliczke,potem drugiego itp(mała szansa tak 10%) czy sprawiloby Ci to satysfakcję ?? CZy w walce z Estradą bedziesz za Adamkiem, Estradą czy neutralnie?? Po prostu jestem ciekaw który typ reprezentujesz :1.ludzi którzy mimo wszystko życzą dobrze polskim bokserom , pozwalając sobie na krytyke danego boksera, jednak gdy nadchodzi walka są z nim. 2.ludzi którzy cieszą się z niepowodzenia polaka (bo go nie lubia , lub cieszą się że sprawdzily się ich oczekiwania/przewidywania) .Ta druga zasługuje na określenie zawistni polaczki ta pierwsza na pewno nie bo kazdy ma swoje zdanie:) A wiec jak opcja 1. czy też 2. ???? POZDRAWIAM
moje uznanie Adamek zyskal po walkach z Briggsem.Uwazam jednak ze pomimo mizerii jaka panuje w obecnej H.W Tomek jej nie zawojuje,zreszta zeby to zrobic musial by pokonac Kliczkow,a to za wysokie progi
wymień mi tych bokserów co tak niesamowicie górowali nad bracmi K a zostali rozlozeni przez tue?? chyba ze bierzesz pod uwage starcie nastoletnich K z bokserem ur. w 1960 powiedzmy i daljmy na to koniec lat 80-tych wtedy rzeczywiscie masz racje K nie daliby rady w 2 nawet:):)
na marginesie cenie Tue ale bez przesady -zbawca tej wagi to on nie bedzie.
"Zakładając hipotetycznie Adamek został królem HW,zdemolował Kliczke,potem drugiego itp(mała szansa tak 10%) czy sprawiloby Ci to satysfakcję ??"
Owszem. Nie cierpię Witalija:).
A na serio to raczej tak...
"CZy w walce z Estradą bedziesz za Adamkiem, Estradą czy neutralnie??"
Za Adamkiem, bo Estrada nic nie osiągnął. Nie miał sposobu czymkolwiek siebie do mojej osoby przekonać.
"2.ludzi którzy cieszą się z niepowodzenia polaka (bo go nie lubia , lub cieszą się że sprawdzily się ich oczekiwania/przewidywania) .Ta druga zasługuje na określenie zawistni polaczki ta pierwsza na pewno nie bo kazdy ma swoje zdanie:) A wiec jak opcja 1. czy też 2. ???? POZDRAWIAM"
Ale w moim przypadku to nie jest tak że gdybym cieszyl się z niepowodzenia polaka, to powodem tego byłaby jego narodowość. Po prostu traktuje go tak samo jak każdego innego boksera którego nie lubię. Jeśli Alexander dostanie po tyłku od Urango to będę tak samo rozgoryczony jak gdyby Sosnowski dostal od Harrisona(teoretycznie!), a gdyby Jackiewicz przegrał z Zaveckiem odczuwałbym satysfakcję tak samo jak gdyby Witalij dostał KO od Wałujewa. Po prostu nie liczy się w ocenie boksera dla mnie to, skąd on pochodzi. Gdyby doszlo do walki Adamek z Władimirem to kibicowałbym temu drugiemu bo go bardzo lubię. Gdyby doszlo do walki Adamek - Witalij kibicowalbym Adamkowi bo też trochę lubię. I tak w kółko.
Tylko nie nazywaj mnie obsranym hejterem polskiego narodu;)
Pozdrawiam:)
To forum powoli robi się zabawne powoli - niektórzy mylą szacunek i docenianie sukceus z antypatią itd.
Autor komentarza: pragaa
Data: 08-01-2010 21:38:23
"tomek z władimirem wygra przez k.o" Bylo by wspaniale,jednak malo prawdopodobne.
bardzo ciekawe spostrzeżenie
ale powiedz mi w dlaczego nie lubisz Adamka i Vitka?
styl walki osobowosc czy co bo nie bardzo rozumiem
Po prostu odzczuwam do nich wrodzoną niechęć:) Jestem fanem szermierki na pięści i dlatego nigdy nie polubię takiego Mtagwy który nie ma za grosz techniki - to też jest pewnie powód. Po za tym Witalij - niechęć do dominatorów jest częstym zjawiskiem, Adamek - hype wokół niego, niekiedy zaczyna to być irytujące wszak naprawdę znam powody takiego a nie innego stanu rzeczy. Czy coś jeszcze to nie wiem, pewnie tak ale obecine nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć.
lewiss32
A co takiego było w 2005? Przecież Witalij był na emeryturze to co ty porównujesz?
Co do Adamka, to ja życze mu zdominowania HW, wielkiej kasy, popularności itd; ale spójrzmy prawdzie w oczy Adamek z Kilczkami nie będzie faworytem, a jak potoczy sie ta walka to już inna sprawa.
A obrażanie Adamka(np. jak zrobił to przemo na blogu) lub jak robią niektórzy na forum jest po prostu nie na miejscu, bo w końcu to najlepszy Polski bokser i szczerze mówiąc gown* mnie obchodzi co on gada czy jest chytry,zarozumiały ważne aby wyszedł do ringu i pokazał co potrafi i basta.
pozdro
mnie nikt nie podpada jezeli ma inne zdanie.Jezeli Wladimir mial by przegrac z kimkolwiek w tym z Adamkiem to tylko przez k.o uwazam jednak ze sa male szanse zeby doszlo do takiej walki
No ale Wladimira lubisz, a on "wirtuozem szermierki" nie jest :)
Waden nie musisz sie tłumaczyć dlaczego lubisz tego czy owego.
To jest indywidualna sprawa. Każdy może lubic kogo chce, ma takie prawo i już.
W woli przypomnienia. Estrada zdobył złoto olimpijskie,trzykrotnie zdobywał amatorskie mistrzostwo USA w wadze superciężkiej - to jest dla ciebie nic ?
Waden 15 fajnie z twojej strony, , że jednak w tym wypadku staniesz po stronie Tomka - robisz postępy :).
Ale Wladimir opiera swoj boks na technice. Adamek gdy stara się walczyć technicznie to z przeciętnym Banksem ma problemy.
Wiem, że się nie muszę tłumaczyć, ale jak ktoś pisze komentarze że po prostu człowieka opanowywuje wkur...e. Ktoś jest tępy jak cep i nie potrafi zrozumieć że pomimo że ktoś jest z polski to nie muszę tej osoby lubić(to nie dociebie sakiel). Nawet jeśli coś osiągnęła.. A potem ktoś pisze że nie doceniam boksera bo za nim nie przepadam. Po prostu...
"To jest indywidualna sprawa. Każdy może lubic kogo chce, ma takie prawo i już."
Pisze że nie przepadam za Jackiewiczem bo jego wypowiedzi to przegięcie, a pod moim wpisem 20 komentarzy ala hejter, antypolak itd. No kur.. mać. Po za tym szkoda że nie każdy rozumie ten wers który napisaleś.
"Waden 15 fajnie z twojej strony, , że jednak w tym wypadku staniesz po stronie Tomka - robisz postępy :). "
To mam na myśli Woody. Reasumując - człowieka opanowywuje wkur..ienie gdy sie niektore rzeczy czyta.
pozdrawiam
pozdro
W wygraniu walki nie pomogło,ale czyż w osiągnięciu chwały nie? czyż nie pomogło mu to w zapracowaniu sobie na wizerunek jednego z największych twardzieli na ziemi? Dla Gattiego właśnie to sie liczyło ! Stonka Gatti nie dbał o zwycięstwo,uwież mi. On Dbał o to jaki go ludzie zapamiętają,on walczył dla tłumów. Larry Merchant powiedział kiedyś znamiennne słowa podczas walki Gattiego z Milletem "Czas żeby Arturo wkońcu zrobił coś dla siebie,ale nie dla ludzi,kibiców"..
RE: Sorki za pomyłkę w złoto zdobył w Igrzyskach Panamerykańskich w 2003. W 2004 na olimpiadzie uległ Powietkinowi.
"poniewarz byl na deskach,a nie przegral, jak to bylo w innych jego pojedynkach gdy zaliczyl deski."
To oczywiście nie prawda
To jest tzw.troll:)
Kliczko leżał z Panellem w 1 rundzie, wygrał przez KO w 2. Co wyklucza twoje stwierdzenie:)
Narazie, pozdrawiam prawdziwych userów
Żart, diss, ironia, sarkazm, metafora?? Bo nie zrozumialem:)
Ja osobiście uważam że gdyby teraz walczył z Peterem, to za wiele ta walka by się nie różniła od tego co wydarzylo się w 2006 roku. Tylko oczywiście Peter musialby być w prime:)
"Ważne żeby się nie oglądał na nikogo i tyle. Waden 15 pływasz w temacie pisząc że nie musisz Tomka lubić, a Wladka kochac, bo po Tomku jedziesz a jak Wladek dostawał w łeb i konal na ringu to nie byla plama. Dla mnie dużo większą. W każdym bądź razie staraj się być obiektywny i będzie ok. Pozdrawiam stara gwardie"
Ale co to ma do tegO? Czy to jest temat o Adamku czy o Kliczce? Jakbyśmy gadali o Kliczce to bym miał okazję po nim jechać. W ogólę nie rozumiem tego co piszesz... Czy ja twierdzę że Kliczko przegrywający z przeciętnym Brewsterem to nie była plama? Owszem, była. A ty starasz sie sugerować zupełnie co innego.
Pozrawiam:)
No, ale juz ok. Jest dobrze.
Pozdrawiam !!
"ale to nie ja zacząłem porównywać go do legend zawodowego boksu."
Ja też nie, więc czemu to piszesz?
"O Kliczce tez nie zacząłem pisać ja."
Nazwisko Kliczko w momencie gdy dyskutujemy o Adamku w HW nie powinno dziwić:)
"Ty napisałeś, że Tomka nie za bardzo lubisz, a Wladka tak bo jest dobry w szermierce."
Co w tym złego? Kliczkę lubię również za to że jest elokwentny, inteligentny, wyważony.
"padł temat Wladka tam nie było nic o plamach tylko o tym jak podniósł sie po nokdaunie i zmiażdżył Pannella"
Jestem pod wrażeniem twojej zdolności do łączenia faktów. Ktoś pisze, że Kliczko z Peterem po raz pierwszy w karierze upadł na deski ale na końcu wygrał. To co, miałem tego nie pisać, bo wcześniej napisałem że Adamek dał dupy z Dawsonem? Bardzo zabawny jesteś.
Zresztą niby dlaczego mam pisac o "plamach kliczki", skoro temat władka został tylko wspomniany? O każdym bokserze, którego nazwisko padnie na forum, mam pisać jego wpadki, bo napisalem to o Adamku? Żenujące jeżeli tak twierdzisz a z takiego założenia wychodzę.
Nazwisko Kliczko w momencie gdy dyskutujemy o Adamku w HW nie powinno dziwić:)
Pamietasz to ? :-)
Autor komentarza: waden15
Data: 09-01-2010 10:43:02
Ale co to ma do tegO? Czy to jest temat o Adamku czy o Kliczce? Jakbyśmy gadali o Kliczce to bym miał okazję po nim jechać. W ogólę nie rozumiem tego co piszesz... Czy ja twierdzę że Kliczko przegrywający z przeciętnym Brewsterem to nie była plama? Owszem, była. A ty starasz sie sugerować zupełnie co innego.
Pozdrawiam !!
Ja po prostu umiem czytać i rozgraniczać fakty. Jeśli temat jest dobry do pochwalenia boksera, którego lubisz robisz to w innym przypadku tłumaczysz się, że nie jest to temat o nim itd.
Ja naprawdę nie mam nic do Wlada, a Ty masz dużo do Tomka i chciałbym wiedzieć po prostu czy tylko to jest czysta antypatia, bo oczywiście masz do tego prawo.
Aha. Waden15 nie spinaj się, bo "znamy" się przecież nie od dziś :-) i ja nie mam do Ciebie nic osobistego.
"A obrażanie Adamka(np. jak zrobił to przemo na blogu) lub jak robią niektórzy na forum jest po prostu nie na miejscu, bo w końcu to najlepszy Polski bokser i szczerze mówiąc gown* mnie obchodzi co on gada"
Szczerze to pęka mi mózg po wczorajszych urodzinach i bardzo możliwe, że nie wyłapuje wszystkiego.Mógłbyś mi sprecyzować o jaką obrazę chodziło?