BOB ARUM: FLOYD MAYWEATHER TO TCHÓRZ
Jak już informowaliśmy planowana na 13 marca hitowa konfrontacja pomiędzy Manny Pacquiao (50-3-2, 38 KO) a Floydem Mayweatherem Jr (40-0, 25 KO) została odwołana z powodu braku porozumienia w sprawie warunków kontroli antydopingowej przed pojedynkiem. Promotor Filipińczyka, Bob Arum nie jest zaskoczony takim obrotem spraw i krytykuje niedoszłego rywala swojego podopiecznego.
- To nie jest zaskakujące. Zawsze czułem, że on nie zamierzał walczyć. Wie, że Manny go pokona. Mayweather nigdy nie wyszedł na ring walczyć z facetem, którego nie miał pewności, że pokona. To dlatego nie było walki z Mosley'em, walki z Margarito, nie było Cotto a teraz nie ma Pacquiao. Floyd Mayweather jest tchórzem. Nigdy nie będzie walczył z kimś kto da mu ciężką walkę. - powiedział "USA Today" Arum.
W takie bajki Aruma i tłumaczenia Pakmana to mogą uwierzyć dzieci w przedszkolu. Albo nie mam nic do ukrycia i poddaje się testom, albo nie chcę tej walki i kończę karierę. Takie wymówki to kompromitacja Pacquiao. Ma zapewne coś do ukrycia. W pewnym sensie sam się do tego przyznaje nie wyrażając zgody na losowy dzień bada. Smutne, lecz prawdziwe.
Arum, Floyd przynajmniej nie boi się igieł!!! :D
val198,
Mógł Manny przetestować Twoją teorię...
100% racji. Istnieje różnica między uciekaniem przed kontrolą wynikającą z przepisów, a spełnianiem mrzonek przyszłego rywala. Normalne, że gdyby wymagały tego przepisy Manny musiałby i zrobiłby wszystko, aby móc walczyć. Teraz nie musi, bo takie przepisy zwyczajnie nie istnieją, a Pacman wcale nie ma zadania wielbić ani słuchać wymysłów Mayweathera. To boks, a nie grzeczna gra w golfa.
I rzeczywiście, szczytu ringów światowych nie można odmówić Floydowi, ale zanim z kimś trudnym dla siebie zawalczy (Mosley, Pacquiao, Cotto) narobi tyle szopek, że odechciewa się wszystkiego.
Manny w przeciwieństwie do FMJ wyszedłby z nim w marcu bez żadnych własnych "widzi mi się". Na tym też polega różnica, Filipińczyk nie boi się ewentualnej przegranej, co widać w jego rekordzie. Floyd, mam nieodparte wrażenie, lęka się ewentualnej "-1" w bilansie jak ognia.
Skończcie już go bronić, bo to jest śmieszne. (Bob Arum też jest śmieszny... chociaż nie, on jest żałosny.)
Gatti????? Gatti jest dwie klasy niżej niż Floyd! dol Floyda to bardzo dobry przeciwnik bo sławny i widowiskowy ale bez szans na zwycięstwo.
na marginesie to Gatti przegrał z każdym wybitnym bokserem z którym walczył, przegrywał nawet z tymi nie z samego szczytu!
Floyd się przestraszył??Skupmy się na FAKTACH.
1. Floyd ZGODZIŁ SIĘ na zachcianki Pacmana.Nie jest jasnowidzem,nie mógł wiedzieć,że Manny nie zgodzi się na testy.Gdyby nie chciał walki,znalazł by pretekst nie zgadzając się na klauzulę dot. wagi.
2.Juan Manuel Marquez JAKO JEDYNY w ostatnim czasie dał dwie bardzo wyrównane walki Mannemu.Dzięki temu był nr.2p4p. Kogo wybrał Floyd na powrót,żeby nie powiedzieć na przetarcie???
3.Floyd sprał jak dzieciaka boksera,który ZREMISOWAŁ z Pacquiao!!A Mannego się wystraszył???Hmmm...
Mówisz tak dla zasady, bo po prostu lubisz FMJ, czy stoi z tym jakaś głębsza myśl lub argumentacja? Jeśli to drugie, prosiłbym o opisanie...
Bvlgari,
Najlepsze jest to,że ludzie to łykają!!!!!!!!!!!!
tonka,
Tyle razy już było to opisywane,a Ty jakbyś się dziś obudził po dwóch miesiącach.10mln. , 1funt,mówi Ci to coś??
Po drugie po czym wnosisz,że Floyd boi się porażki,bardziej niż inni??
Z Castillo pierwsza walka,bardzo wyrównana,żeby nie powiedzieć minimalnie przegrana przez Mayweathera.I co??? REWANŻ!!!
Powrót na ring po dłuższej przerwie,walka na przetarcie.Z kim??Z NR.2 P4P,który zremisował z Mannym!!!!!!!!!!!!!!!!!
SKUPIAJCIE SIĘ NA FAKTACH,A NIE NA WŁASNYM WIDZIMISIĘ!!!!
Który zremisował z Packmanem w limicie kat. piórkowej i superpiórkowej.Walka Marqueza z Juanem Diazem, choć świetna, sygnalizowała już, że być może kat. lekka to ciut za dużo dla tego pierwszego.Z Floydem zawalczył w półśredniej...Jakoś nie stawiałbym tego na jednej szali.
Zresztą nie chodzi mi o to aby dyskredytować rywali Floyda.Do Mannego też można by się zapewne w kilku punktach pod tym względem przyczepić.Obaj to najlepsi pięściarzy ubiegłego dziesięciolecia, fantastyczni zawodnicy i niekoniecznie trzeba budować pozycję jednego kosztem drugiego.
ty i twoje fakty... żenada
"Jak bokserzy mogą zniweczyć szansę wyciągnięcia z ringu 60 milionów dolarów?Znany dziennikarz piszący o boksie, Jerry Izenberg, skłania się ku tezie, że wina leży po stronie Floyda i grupy Golden Boy Promotions.
Gdy grupa Golden Boy reprezentowała Shana Mosleya, "incydentalnego" sterydziarza (jak sam o sobie mówił) przed pojedynkiem z Zabem Judah, Schaefer (dyrektor GBP) stwierdził: "Mosley podda się każdemu testowi, jaki nakaże Komisja w Nevadzie.Natomiast nie zamierzamy robić żadnych innych testów (domagał się tego Judah).Shane nie jest oszustem i nie zasługuje na takie traktowanie.
Co się stało? Jaka jest różnica pomiędzy Mosleyem a Pacquiao?
Schaefer wyjaśnia, że teraz żąda dodatkowych testów, ponieważ jak sam mówi: "Przez te lata nauczyłem się więcej, teraz znam już różnicę pomiędzy wynikami badań moczu, a krwi".
koniec artykułu
Czy waszym zdaniem wypowiedź Schaefer'a jest poważna? Facet siedzący od lat w biznesie, znający jego tajemnice na wylot, zdecydowanie bardziej od nas - twierdzi, że teraz testy krwi są bardziej potrzebne, bo przez kilka lat się pod tym względem wyedukował?
Jeśli Floyd jest klasa 1 a np Vargas klasa 2, to Gatti, Ward, Robinson to klasa 3. jeśli czołowkę podzielimy tylko na ścisły top. np Floyd,młody Oscar, Manny itp i na resztę czołówki to rzeczywiście dzieli ich 1 klasa .Pozdrawiam
Mam nadzieję że tak czy owak do tej walki dojdzie i jakoś to czuję ale jeśli wybrali takie metody marketingowe na reklamowanie walki to raczej więcej na tym tracą (i to nawet obaj) niż zyskują.
zanim to przemyslicie to warto zaznaczyc ze ci przeciewnicy w momencie walki z Floydem byli w znacznie lepszej formie niz teraz(Castillo, Judah, De La Hoya)
W walce z Marquezem Floyd ważył te 145 funtów, gdzie limit przybrali 144, ale w walce z Mannym limit podpisali na 147...
Rozumiesz o co chodzi?
Dla Ciebie ważył "te" 145 funtów, dla mnie celowo złamał zasady, bo jest bardzo inteligentny i wie, jak spaść na 4 łapy.
Przyjmijmy, że tak jest. W walce z Mannym nie miałby już tej świadomej ''przewagi'', bo on nie miał problemów ze zgodzeniem się na warunki Filipińczyka.
Nawiasem mówiąc Team Paquaio świetnie pomyślał z tą karą, nie sądzisz?
Ależ oczywiście, że świetnie pomyśleli. Też inteligencji im nie brak, ale oni zaczepili o rzecz, od której w boksie nie da się uciec, tj. wagi. Zgodnie z przepisami. Testy olimpijskie to zupełnie inna bajka, o których przepisy niestety nie wspominają. Sprytnie odbita piłeczka Mannemu. Takie mam zdanie. Nie mam nic do Floyda i za wielkie osiągnięcia bardzo go szanuję, ale cenię, gdy ktoś broniąc swoich interesów uczciwie opiera się o wymogi zawarte w przepisach dyscypliny. Nic ponadto.
P.S na miejscu Floyda podał bym Aruma do sądy za rzucanie mediom nieuzasadnionych oszczerstw w jego strone.
a o zapisywaniu w kontrakcie milionów $$$ za funt nadwagi jest coś w przepisach??
skoro tak twierdzisz to mały jesteś w tym sporcie, bo to nie jest "zwykła" walka, tu chodzi o olbrzymią kase i z jednej jak i z drugiej strony, są wymagania. Manny postawił swoje a Floyd swoje. Pretty przystał na wymagania Pacmana, a Manny nie zgodził sie na wymagania Floyda.
Grunt, że Ty jesteś duży w tym sporcie. Pozostali nie muszą.
Floyd przystał, bo Manny oparł się o zasady ( o wagę ), Manny nie przystał, bo Floyd zaczął cudować poza przepisami. Każdy ma prawo do własnego zdania, proponuję nie besztać userów, którzy mają inną opinię o Twojej. Na tym kończę, wszystko zostało powiedziane.
" Woody10
Laik
ty i twoje fakty... żenada "
Woody10,znasz jakąś alternatywną rzeczywistość???Przedstaw ją,umieram z ciekawości.
bez obrazy, szanuje twoje zdanie, sorry jak Cie obrazilem ,ale poprostu za bardzo wierzycie w świetość Manny'ego.
pozdro
"Spoko Maroko". O to chodzi, aby każdy user miał własny punkt widzenia, wtedy jest ciekawie. A ponieważ to pojedynek jakich mało, to i "ogień" na stronce się wkrada. Na dobrą sprawę, ile byśmy nie klikali, to i tak 2 obozy zrobią, co chcą i tylko one wiedzą, ile jest do zyskania, a ile stracenia. My w detalach całe g* mamy pojęcia.
Pozdro
Zresztą Floy ajk mi sie wydaje cierpi juz na pewnego rodzaju zjawisko polegajace na zbyt długim nieprzegrywaniu.Zaczyna z swoim 0 porazek jak z jajkiem.Dla dobra boksu najlepiej jest by przegrał kos pierwza walke wygrał nastepne 50 bo juz nie bedzie myslał by byc niepokonoany do smierci:)