BROOK: BIENIAS JEST GROŹNY
W poniedziałek informowaliśmy Was o propozycjach złożonych Maćkowi Zeganowi i Krzysztofowi Bieniasowi (39-3, 16 KO) na występ 13 lutego na Wembley Arena. Maciek od razu odrzucił ofertę z powodów finansowych, natomiast wygląda na to, że popularny "Kisiel" przyjmie rękawice rzuconą przez znanego z występów na Polsat Sport Kella Brooka (20-0, 13 KO).
Młodszy o sześć lat Anglik (na zdjęciu) notowany jest przez WBO na siódmym miejscu w wadze półśredniej, ale nie lekceważy czwartego w tym zestawieniu Polaka.
- Bienias ma świetny rekord i na pewno jest bardzo groźnym rywalem. To właśnie taki typ boksera, którego muszę pokonać jeśli myślę o zdobyciu mistrzostwa świata. Jest ode mnie wyżej w rankingu i ewentualne zwycięstwo będzie kolejnym krokiem przybliżającym mnie do pojedynku o pas - mówi 23-letni Brook. - Bienias jest niepokonany od pięciu lat i na pewno przyjedzie tu by wygrać. Dla mnie to wielkie wyzwanie, jednak zamierzam podtrzymać serię zwycięstw przed czasem. Zresztą mówię o tym już od roku - chcę zostać sprawdzony i przetestowany, a ta walka będzie do tego doskonałą okazją. Na koniec 2010 roku chcę być mistrzem świata.
Stawką potyczki Brooka z Bieniasem będzie dzierżony przez Polaka interkontynentalny pas WBO wagi półśredniej.
Jest o wiele mniej doświadczony od Krzyśka i mimo rekordu jest chyba w jego zasięgu ...