ESTRADA: POKONAM ADAMKA
- Wszystko jedno, czy zakończy się to nokautem czy nie, to ja wygram. Jeśli zobaczę, że jest zamroczony, spróbuję go znokautować. To twardy weteran i nie zamierzam dać mu szansy powrotu do gry. Jak tylko zauważę, że jest "zraniony", skończę go - zapowiedział w wywiadzie dla 8 Count Radio Amerykanin Jason Estrada (16-2, 4 KO), który 6 lutego na gali boksu w Newark zmierzy się z Tomaszem Adamkiem (39-1, 27 KO).
- Adamek ma szybkie ręce, ale nie tak szybkie jak sobie wyobraża. Zapewne, planując strategię na walkę, myśli, że będzie dużo szybszy ode mnie, że takiej szybkości jeszcze w ringu nie widziałem. Nonsens. On inkasuje dużo ciosów, okropnie dużo. Widziałem go już "naruszonego", a to nie były uderzenia z wagi ciężkiej - dodał Amerykanin. - Mocną stroną Adamka jest ringowa agresja i pressing. Zobaczymy, jak to się sprawdzi w wadze ciężkiej, zwłaszcza przeciw komuś takiemu jak ja, kto wyprowadza więcej ciosów niż przeciętny ciężki. Poza tym, ja również lubię boksować do przodu.
Zapytany o to, jak odbiera fakt, że obóz Polaka już planuje kwietniową potyczkę z Chrisem Arreolą (28-1, 25 KO), Estrada odpowiedział:
- Być może mnie lekceważą, ale to jest ich błąd. Jeśli faktycznie tak to wygląda, to Adamek nie dostanie walki z Arreolą. Po naszej walce nie będzie wiedział, czy pozostać w wadze ciężkiej. Czeka go coś zupełnie innego niż prawdopodobnie się spodziewa.
Amerykanin z respektem wyrażał się o dotychczasowych sukcesach sportowych "Górala", lecz podkreślił, że nie potwierdził on jeszcze swojej klasy w "królewskiej" dywiziji.
- Szanuję jego osiągnięcia w wadze półciężkiej i junior ciężkiej, ale kategoria ciężka to inna bajka. On nie jest takim dobrym defensorem jak na przykład Chris Byrd. Waga ciężka to bardzo poważna sprawa - powiedział Estrada.
"Big Six" zdradził jednak, że nie zamierza za bardzo skupiać się na swojej przewadze fizycznej nad Adamkiem i 6 lutego chce być po prostu lepszym pięściarzem.
- Adamek jest bardzo doświadczony i mógłby mnie rozgryźć podczas walki - tłumaczył Estrada. - Nie pozwolę mu na to. Będę walczył zupełne różnie w każdej rundzie: boksował technicznie, mocno bił, schodził z linii ciosu, spróbuję wykorzystać wszystkie swoje umiejętności.
ROGER BLOODWORTH: ADAMEK MOŻE ZOSTAĆ MISTRZEM ŚWIATA WAGI CIĘŻKIEJ >>
Lutowa konfrontacja z Jasonem Estradą będzie drugim występem Adamka w kategorii ciężkiej. W swoim debiucie w gronie najsilniejszych bokserów globu "Góral" pokonał przez techniczny nokaut w 5. rundzie Andrzeja Gołotę.
Jako zawodowiec Estrada stoczył 18 pojedynków, z których 16 wygrał, w tym 4 przez nokaut. Mający w dorobku mistrzowskie pasy w limicie 79 i 91 kg Adamek w 40 profesjonalnych walkach zanotował 39 zwycięstw, 27 przed czasem.
Jason wypowoada sie rozwaznie ale z wiara z siebie bez zbednego paplania jezorem, szanuje poprzednie dokonania Tomka ale zaznacza ze to juz przeszlosci teraz HW i ma racje bo tamto nie ma juz znaczenia
nie wiem tez skad wynika twoj optymizm jesli chodzi o Adamka bo nawet nie mielismy okazji zobaczyc jak on w tej wadze boksuje a ty juz z niego robisz klasowego boksera
jak pokona ładnie Estrade to juz co bedzie wiadomo ale jeszcze nie bedzie to pelny obraz
Z 4 wygranych przed czasem tylko jedno klasyczne ko,resztę to tko gdzie pewnie jakiegoś leszcza zasypał gradem ciosów i tak się kończyły te jego potyczki.Siłą fizyczną Tomka nie zaskoczy bo napewno nie jest silniejszy fizycznie niz Andrzej Gołota.Będzie z pewnością szybszy niz Goły ale czy jego ciosy zrobią na Adamku odpowiednie wrażenie??Wątpię z prostej przyczyny-Jonathon Banks w/g mnie ma o wiele silniejsze uderzenie niz Estrada,Tomek przyjął kilka razy od niego w tym jedną naprawdę konkretną bombę i nie tylko nie padł ale nawet nie był zamroczony a przecież Banks jest w ciężkiej,sparował wówczas z ciężkimi i można śmiało uznać,że większym zagrożeniem dla Tomka to Estrada raczej nie będzie...co nie znaczy,że będzie to spacerek(vide walka z Povietkinem)
Povietkin nie mogl sobie łatwo poradzic to dlaczego Adamek by mial choc oczywiscie porownywanie "korespondencyjne" nic nie daje bo kazdy zawodnik moze komus bardziej lub mniej pasowac
obejrzyj poniższe i zwróć uwagę dokładnie na 1:25 filmiku jaki strzał wyprowadza Estrada i nic się nie dzieje,uwala przeciwnika dopiero cepami za ucho i w tył głowy.Moim zdaniem ta iluzoryczna "szybkość"Estrady polega na tym,że zadaje sporo cepów i biega przy tym po ringu goniąc przeciwnika.Napewno nie postawię na niego w walce z Tomkiem...
http://www.youtube.com/watch?v=cSgw-V6k8f4&feature=PlayList&p=AAE94D7DE29079DD&playnext=1&playnext_from=PL&index=21
Estrada może błyszczy na tle takich przeciwników jak ten pierwszy z filmiku ale wirtuoz typu Byrd to on nie jest...
Obyś miał rację, obym ja się mylił i oby Tomek rzeczywiście pokonał przyszłego rywala wyraźnie, najlepiej przed czasem i oby wygrywał jak najdłużej. Jak już kiedyś wcześniej wspominałem, Tomek spośród wszystkich naszych pięściarzy pobudza moją wyobraźnię najbardziej, jestem jego fanem. Nie mniej boję się tego pojedynku.. Pozdrawiam
Zgadzam się generalnie z Tobą. Jednak jest jedna sprawa. Estrada ma szybsze nogi niż Tomek i to może być klucz do jego zwycięstwa. Bo w to że on położy na dechy Górala nie wierzę. Za to odwrotnie jest to bardzo realne.
Ta walka pokaże, czy Tomek ma faktycznie szybkie nogi jak na ciężką- bo półciężkiej i junior ciężkiej był trochę ospały.
Jak dla mnie faworytem jest Adamek. Myślę, że Gmitruk znajdzie sposób na Jasona, choćby i co rundę zmieniał styl walki.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6807617fd6e5b726.html
WBA to najstarsza z federacji,za najbardziej prestiżową uchodzi WBC.
Jednakże w tej chwili to nie ma takiego znaczenia,sam Manny Paquiao posiadał pas nejakiej IBO i było ok,nie wstydził się go raczej...
IBO posiada lub posiadalo kilku znanych zawodnikow nawet z rankingow P4P min Manny, ostatnia walk aGreen-RJJ byla o IBO
a WBA poprzez "scisłą współpracę" z niemieckimi promotorami spada na psy bo powoli nikt juz nie wierzy ze cos jest dzielem przypadku albo czysto sportowych zagran
dokładnie,dlatego pisałem,że nie ma to teraz takiego znaczenia jaki się pasek posiada.Oczywiście nie mówimy o paskach typu WDUPA,WCIPA itd. xD
Estrada sie przejedzie ... Admaek to nie jset pierwszy lepszy pięściarz ... Jeśli ma się bać takiego Estrady to co on chce osiągnąć w tej wadze ? Ma wyjść do ringu i zrobić porządek z Estradą. Szacuenk dla rywala ważny, ale Estrada to nie jest najwyższa półka, jeśli Góral przegra to oznacza, że ta waga nie jest dla niego... Jeśli wygra otworzy sobie droge na szczyt. Czarnuch za pyskowanie dostanie baty :D Obstawiam ko dla Tomka ;]
Estrada to raczej przegra ale nie wiem naprawde na jakiej podstawie wielu z was twierdzi ze Tomek jest czolowym zawodnikiem HW - najpierw to trzeba udowodnic
Nie zmienia to faktu, iż Adamek powinien tę walkę wygrać, gdyż ma więcej atutów po swojej stronie. Może to też być łatwa walka – np. wygrana w pierwszej rundzie, bo Estrada raczej walki nie będzie unikał, a Adamek ma oczko. Dziwi mnie tylko, że tak dużo ludzi pisze o łatwej walce, uzasadniając to rzekomą słabością Estrady. To jest naprawdę dobry pięściarz i na walkę z Adamkiem przygotuje się na 110%, bo to dla niego ogromna szansa.
przestańcie już płakać, tu trzeba twardym być to jest boks
sid - z epoki lodowcowej???????
Estrada to nie jest typowy ciężki jeżeli chodzi o szybkość i kombinacje.
Efektownie to wygląda. Czy jest efektywne przekonamy się.
Jak ktoś już napisał (w odniesieniu przeciwników Adamka) to taki USS wagi ciężkiej.
Takie motto:
" Ładnie walczy, ale czy to wystarczy?"
Tomka czeka ciężka przeprawa.
Nawet nie dopuszczam myśli że przegra. Raczej to że będzie walka jak z USS.
Estrada na pewno będzie bił na dół i kombinacyjnie.
Tomek na pewno nas czymś zaskoczy.
I wciąż tak opowiadała: Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze .... " itd.
Zobaczymy jak Jason Estrada będzie recytował wyuczone fragmenty po walce :). Narazie nie ma co się przejmować paplaniem Jasona.
Estrada i Jego wielkie umiejętności...hehe
1891–1897 był mistrzem świata w wadze średniej
1897–1899 był mistrzem świata w wadze ciężkiej
1903–1905 był mistrzem świata w wadze półciężkiej
zdobywając ostatni tytuł miał 40 lat i utrzymał go do 43 wiosen, a podobno startował i prezentował świetną formę do 50-tki.
oficjalnie nikt mu tego tytułu nie przyznał i to tylko moje subiektywne zdanie - poprawcie mnie jeżeli macie inne. pozdr
Poruszyłeś ciekawy temat.
Wyczucie własnego środka ciężkości w ciele, to megasztuka. Raz że pozwala szybciej się poruszać; dwa że oszczędza się przy tym siły i mniej męczy.
Pamiętam jak Robert Korzeniowski opowiadał, że znalezienie go, zajęło mu to kilka lat- i dopiero wtedy stał się najlepszym chodziarzem świata.
Jednak to nie jest umiejętność stała. Trzeba utrzymywać non stop taką samą wagę- bo przy tyciu środek ciężkości się przemieszcza. Niewielu bokserów to potrafi i w okresach po walce strasznie tyje.