ROZMOWA Z ROGEREM BLOODWORTHEM

"Oglądałem Adamka od początku jego kariery, kiedy zaczynał w Stanach  walczyć w  wadze półciężkiej.  Nie ma trenera, który nie chciałby pracować z kimś, kto tak jak on myśli na ringu, ma tak dobrze opanowane podstawy boksu jak Tomasz. To, że ma jaja ze stali i szczękę  z żelaza też nie przeszkadza" - mówi po pierwszym treningu z Adamkiem Roger Bloodworth, który wspólnie z Andrzejem Gmitrukiem będzie przygotowywał Polaka do następnych pojedynków w wadze cięzkiej. Bloodworth nie unika  drażliwych tematów, zaskakując wyborem swojej najlepszej walki w wykonaniu Adamka, tym nad czym będzie pracował z Polakiem i opowiadajac o czasach, kiedy stał w  narożniku Andrzeja  Gołoty.

- Pierwsze wrażenie po pierwszym treningu z Tomaszem Adamkiem?
Roger Bloodworth:
Szybszy niż myślałem, silniejszy. Wiedziałem o nim, że lubi bić kombinacje, że myśli na ringu - to było widać już po naszym dwóch godzinach w sali  Zyggiego Rozalskiego. Oglądałem Adamka od początku jego kariery, kiedy zaczynał w Stanach  walczyć w  wadze półciężkiej.  Nie ma trenera, który nie chciałby pracować z kimś, kto tak jak on myśli na ringu, ma tak dobrze opanowe popdstawy boksu jak Polaak. To, że ma jaja ze stali i szczękę  z żelaza, też nie przeszkadza.

- Nie ma kłopotów z porozumieniem się podczas treningów?
RB:
Żadnych - jesli Tomek czegoś nie rozumie, to po prostu sie pyta, a ja  to potrafię wytłumaczyć w inny sposób. Zresztą on mówi po angielsku znacznie lepiej niż chce się do tego przyznać. Boks to bardzo uniwersalny język, a szczegóły zawsze można pokazać. Za parę tygodni będziemy się rozmieli bez słów, bo o to przecież tak naprawdę chodzi.

- Powiedziałeś, że  śledziłeś karierę Tomka od pierwszych walk w Stanach. Wybierz tą, która po praz pierwszy raz  kazała ci pomyśleć: fajnie byłoby mieć takiego chłopaka w swojej stajni ...
RB:
Zaskoczę cię - przegrana z Chadem Dawsonem.  Adamek nie mógł się przystosować do stylu Chada  - wtedy jeszcze nie wiedziałem o jego kłopotach z wagą, ale robił swoje w ringu, nie rezygnował, nie machnął ręką by tylko przestać na ringu 12 rund i  zabrać kasę. I prawie mu się udało, położył  Dawsona na deski, wygrał moim zdaniem ostatnie trzy rundy.  To bardzo, bardzo rzadkie dla boksera -  walczyć, kiedy nic nie idzie po twojej myśli, zaprzeć się i dążyć do zwycięstwa. To dobre  dwóch względów - pokazuje, kim jesteś, i zasiewa zwątpienie w rywalu. To moim zdaniem była jego najlepsza walka.

- Tomkowi, jako bokserowi wagi ciężkiej  zarzuca się dwie rzeczy - że nie ma nokautującego ciosu i że daje się trafiać. Zaczniecie nad tym pracowac?
RB:
Już zaczęliśmy. Tomek lubi iść do przodu, to źródło jego sukcesów i nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierza tego zmieniać. Zaczynamy pracować nad tym, by  był trudniejszy do trafienia, ale to nie będzie trudne, bo Adamek błyskawicznie łapie przekazywane mu sugestie, potrafi je wkomponować w to, jak porusza się na ringu, jak zmienia taktykę. Lubię w  ringu generałów, a nie  rzucających się  bezmyślnie na  okopy szeregowców. Adamek spełnia to wymaganie. Co do jego siły ciosu - nikt nie wie jaki jest, dopóki go nie poczuje, a w tym przypadku  jest co poczuć. Zresztą to nie ma znaczenia, czy nokautujesz jednym ciosem, czy kombinacją dwóch, trzech. Tych, którzy czają się na jedną szansę, jeden cios, jest  łatwo rozpracować. Tak robił na przykład Evander Holyfield.

- Byłeś, obok George Bentona, trenerem Holyfielda, pracowałeś wtedy z takimi sławami jak Meldrick Taylor, Pernell Whitaker, a potem Fernando Vargas, Joel Casamayor, Raul Marquez,  Jeff Lacy, a obecnie David Tua. Z których  doświadczeń najwięcej zaczerpniesz?
RB:
Evander bił ciebie tak długo, aż miałeś dość wszystkiego. Adamek ma od niego silniejszy cios i choć nie można nigdy przestawiać metod treningowyh z jednego boksera na drugiego, Adamek najbardziej mi przypomina Holyfielda. Jestem zwolennikiem tego, że walki wygrywa sie i przegrywa mając – i zapominając -  o najbardziej elementarnych zasadach boksu Lewy prosty nie do dekoracji, ale ustawiania tego, co się dzieje na ringu, kombinacje, myślenie w ringu. Z pięściarzy robiący elementarne zasady znakomicie wyrastają znakomici zawodnicy. Wystarczy popatrzeć na Floyda Mayweathera jr. On każdą podstawową rzecz, od której zaczyna się naukę boksu, ma opanowaną do perfekcji. I jest niepokonany.

- Widziałeś walkę Adamek - Gołota?
RB:
Widziałem na internecie. Było mi żal Andrzeja, którego uważam za jednego ze swoich przyjaciół. Rozmawiamy od czasu do czasu przez telefon. Po walce było już w pierwszej rundzie, kiedy Adamek złapał go na prawy prosty.  Tomek nie pozwolił Andrzejowi wejść w rytm, był szybszy i dokładnie w tym co robił.

- Dan Rafael  z ESPN powiedział, że nie ma bardziej odmiennych bokserów niż Adamek i Gołota.
RB:
Nie wiem, czy bym się z tym zgodził, ale wiem, że chodzi ci o stronę psychiczną Andrzeja i Tomasza. Nikt nie wie, co działo sie w głowie Andrzeja, kiedy przegrywał wygrane walki z Bowe czy z Michaelem Grantem. Trzeba się jego zapytać. W ringu jest się tym, kim się jest w  codziennym życiu, nie można przejść  nagłej transformacji. Strasznie mi było żal tych przegranych Andrzeja, żal za  niego samego, bo widziałem, ile pracy wkładał w każdą walkę. Byłem w Madison Square Garden, kiedy walczył z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem.  W pierwszej walce go oszukano, podczas drugiej widziałem tylko pierwsze trzy rundy, później byłem ze swoim zawodnikiem  w szatni. Nie mogłem uwierzyć, że to przegrał, że nie jest mistrzem świata.

- Adamek nim będzie?
RB:
Dlaczego nie? Ma za sobą tylko jedną walkę  w wadze ciężkiej, potrzebuje dwóch trzech, żeby stanąć do walki o tytuł. Na razie trzeba wygrać 6 lutego z  Jasonem Estradą. Jason to bardzo niewygodny, dobry bokser, któremu choć na chwilę nie wolno zostawić miejsca do przejęcia inicjatywy, trzeba mieć na niego plan walki. Słyszałem o rozmowach w sprawie kwietniego pojedynku z Chrisem Arreola. Dobry wybór z kilku względów. Marketingowo bo to na pewno jeden z pięciu najlepszych na świecie ciężkich i po nim ma się już walkę o tytuł. Sportowo, bo Chris jest dla Tomka jak najbardziej do obicia. Potrafi walczyć tylko w jeden sposób - iść do przodu i przygnieść rywala masą . Kliczko obnażył Arreolę  jako walczącego  w sposób bardzo łatwy do przewidzenia. Coś dla Adamka.

- Nie boisz się, że jednego dnia szefowie HBO wpadną na pomysł walki Adamek - Tua? Dwóch na raz trenować nie możesz.
RB:
Nie będzie takiej walki, obaj pięściarze  mają zupełnie inną drogę po pas. David musi dostać  walkę o tytuł  w ciągu najbliższych 10 miesięcy, Tomek ma czas, wchodzi na rynek. Zresztą tytułów do wzięcia  nie brakuje. Po się pchać do jednego?

- Jak zapatrujesz się na współpracę z  Andrzejem Gmitrukiem?
RB:
Nie będzie żadnych konfliktów. Znasz mnie od 15 lat, wiesz, że nie jestem konfliktowym człowiekiem i z każdym potrafię i chcę się dogadać. Na tym etapie kariery Tomka on potrzebuje całego zespołu  pracującego dla niego, a nie dla własnych splendorów. Trener jest dla pięściarza, nie odwrotnie. Nas nie biją po twarzy. My tylko na to patrzymy.

Rozmawiał: Przemek Garczarczyk, fot. ASInfo

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dies
Data: 29-12-2009 00:50:57 
"Nas nie biją po twarzy. My tylko na to patrzymy."

Myślę, że te słowa powinny dotrzeć również do kibiców!
Dlatego i między innymi, zawodnikom należy się szacunek.
 Autor komentarza: jerry
Data: 29-12-2009 01:40:59 
Jestem bardzo ciekawy co mysli Dawson o Tomku i tamtej walce ...
 Autor komentarza: krespo
Data: 29-12-2009 08:33:52 
mam nadziaje ze Bloodworth nie zmieni za duzo w stylu walki Tomka tylko go poprawi ,zeby nie bylo takiej przygody jak z Dawsonem,chociaz wtedy tez Tomek mial problemy zdrowotne.I najwazniejsze jest to ze dalej mimo drugiego trenera, Gmitruk ma decydujace zdanie bo to on wie w jkaim stylu Adamek boksuje najlepiej
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 08:38:20 
mysle ze facet nie bedzie sie wyglupial i jakis wielkich zmian nie bedzie probowal robic bo wie czym sie konczy "uczenie starego psa nowych sztuczek" to juz bylo i nie wyszlo poza tym jest Gmitruk ktory ma decydujacy glos
raczej wyjdzie to na dobre dla Tomka bo zawsze bedzie trener przy nim
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 08:58:18 
adamek lubi uczyc się nowych rzeczy nie grymasi jest gotowy do ciężkiej pracy wiadomo obrona mistrz swiata wagi ciężkiej za chwilę nie jak polski roy cykor który mysli że wszystko umie co do dawsona do tej pory nikomu nie udało się go pokonac przegrać z najlepszym półciężkim na swiecie to nie wstyd przegrac z francuskim sredniakiem przez k.o to wstyd nie pokonać 40letniego włoskiego emeryta to arcy wstyd
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 29-12-2009 09:12:52 
Dużo ciepłych słów o Adamku, mam nadzieje że wszystko pójdzie w tak dobrym kierunku w jaki wszyscy wierzymy.
 Autor komentarza: Dominic
Data: 29-12-2009 09:17:27 
Dobry wywiad - wierze w Adamka że sobie poradzi z Estradą - ale bardziej Adamka wolałbym widzieć z Haye niż z Klitchskami !
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 29-12-2009 09:31:13 
A tak z innej beczki, po tych kilku fotkach widać ze z Tomka zrobił się kawał chłopa :)
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 09:56:54 
pragaa - zremisowac z mistrzem swiata (nawet wloskim emerytem jak piszesz) to napewno nie wstyd i ja sie za Diablo nie wstydze
walczac do konca i dajac z siebie wszystko to nigdy nie jest wstyd niezaleznie od wyniku a jak ty tego nie rozumiesz to jestes FRAJER zwykly a nie kibic
 Autor komentarza: bylymiszcz
Data: 29-12-2009 10:25:47 
To w takim razie JA tez jestem frajer . Dla mnie to co zrobil KLODARCZYK w tym pojedynku to bylo zenujace . Kondycja na 6 rund , chamskie faule .
 Autor komentarza: RAF1
Data: 29-12-2009 10:48:04 
Bardzo fajny i ciekawy wywiad, myśle że ta współpraca Adamka z Rogerem może mu wyjść tylko na dobre. I oby walka z Chrisem doszła do skutku, bo to jest coś na co czekam od walki Gołota-Brewster.
pozdrawiam
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 10:53:04 
odyniec szmato u mnie na pradze najwiekszy boos jak by ubliżył dobremu chłopakowi to by wylondował z głową W KIBLU KUMASZ HUJOZO
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 10:55:24 
bylymistrz widocznie tez jestes frajer skoro dla ciebie wyjscie do ringu to zenada
nazywasz sie bylym mistrzem to moze pochwal sie swoimi niewatpliwymi sukcesami na ringach calego swiata i wszystkimi mistrzami ktorych pokonales
nawet przegrana nie musi byc powodem do wstydu
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 10:57:59 
pragga ale sie ciebie przestarszylem az mi rece lataja ze starchu ze nie moge w klawaiture trafic
hahahahaha
odezwal sie boss ze stolycy
zapraszam do mnie u nas tez sa kible jakbys chcial w ktorym łeb zanurzyc

przeczytaj to co napisalem wyzej jeszcze raz potem skoncz podastawowke eksternistycznie i odezwij sie na forum ponownie
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 11:00:54 
NAZWANIE KOGOS FRAJEREM TO UBLIŻENIE TEGO NIE ZROZUMIESZ BO DAMSKIE SIĘ NIE LICZĄ ŁACHUDRO
 Autor komentarza: roniu92
Data: 29-12-2009 11:01:14 
Fajny wywiad, podoba mi się sposób, w jaki mówi i jak myśli o boksie Roggie. Widać nie jest to taki typowy amerykański trener (czyt. przerost formy nad treścią). Mam nadzieję, że współpraca Gmitruk-Adamek-Bloodworth ułoży się dobrze i efekty zobaczymy już wkrótce.
 Autor komentarza: lee
Data: 29-12-2009 11:03:05 
Świetny wywiad i ciekawe spojrzenie na walke: Adamek - Dawson.
 Autor komentarza: ribbentropgolotov
Data: 29-12-2009 11:06:15 
haha najezdzacie na Diablo za to ze walczyl do konca, walczyl ze swoimi slabosciami i nie poddal sie ?

pragaa przestan sie kompromitowac i troche kultury...
 Autor komentarza: ribbentropgolotov
Data: 29-12-2009 11:11:12 
a wracajac do wspolpracy Adamka z Bloodworthem licze, ze bedzie owocna.
Wreszcie ktos pod nieobecnosc Gmitruka bedzie mogl sie nim zajac.

Raczej nie bedzie przestawial Adamka ja McGirt
 Autor komentarza: glaude
Data: 29-12-2009 11:20:08 
@pragaa
Jesteś na najszybszej drodze do bana.
To jest forum dyskusyjne, tu wręcz trzeba mieć swoje zdanie- bo forma przekazu ma służyć dyskusji. Jeśli ktoś ma odmienny pogląd niż Ty, to nie znaczy, że jest śmiertelnym wrogiem, lub trzeba go nawyzywać.

Trochę więcej luzu i dystansu do siebie chłopaku.

A wracając do tematu Bloodworth wydaje się być skupiony na zawodniku- a nie na sobie. To ważne.
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 11:24:21 
GLAUDE ZOBACZ KTO BYŁ PIERWSZY KTO UBLIŻAŁ NAZWANIE KOGOS FRAJEREM TO ODMIENNE ZDANIE ZOBACZ PIERWSZY WPIS ODYNCA TO ZWYKŁA PROWOKACJA JA NIESTETY DAŁEM SIĘ W TO WCIĄGNAC
 Autor komentarza: Sake1986
Data: 29-12-2009 11:28:22 
przestan pisac z caps lockiem :D
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 29-12-2009 11:45:01 
Dla mnie dobry wybór, decyzja mocno przemyślana w środowisku Adamka. Panowie z Redakcji też dobre wiedzieli, że taki ruch Planowany był już od dłuzszego czasu czyli nawet jeszcze przed walka z Gołotą.

pragaa to co piszesz to racja i nie racja. Włodarczyk przez swój team kiedyś został ogłoszony wielka gwiazdą CW, że ma potężny cios i kiedyś było nawet takie mówienie na początku przygody Adamka z CW że Krzysiek jest lepszy. A kibice mierzyli go tą miarką. To solidny, bardzo dobry bokser ale tragicznie prowadzony, wypalony po tylu walkach w takim wieku. Troszkę sobie sam psuje reputację taim narzekaniem na sędziów przed walką we Włoszech albo teaz jak wygrał Erdei, że w Niemczech oszukują a nie pamięta jak w Polsce ściany mu pomagały. W rinu może ma słabsze walki bo jest ich dużo ale to bardzo solidny i silny pięściarz, który się nie poddaje. Szacunek mu się należy bo ile mielismy w Polsce Mistrzów Świata?? fakt że jego Promotor też powinien dostać Pas Mistrza Świata za załatwienie tego pasa i za miło przychylnych sędziów we Włoszech
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 29-12-2009 11:54:43 
pragaa ile ty masz lat ?? Bo po wypowiedziach sądzę że nie wiele, może postaraj się trzymać jakiś poziom bo rozrzucasz tu swój warszawski gnój na lewo i prawo a nie mamy tu ochoty go wąchać...

trochę kultury w wypowiedziach do innych !!

A co do tematu bardzo jestem ciekawy jak potoczy się ta współpraca, najważniejsze aby głównym taktykiem dalej był p. Gmitruk!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 12:04:57 
pragga - ja cie chlopie nie znam i mie mialem zamiaru ci ublizyc jedynie napisalem ze jak ktos prezentuje postawe "wszyscy sa leszczami" i twierdzi ze przegrac czy zremisowac w ringu to zenada to jest FRAJEREM skoro poczules sie urazony to znaczy ze albo nie rozumiesz mojej wypowiedzi albo identyfikujesz sie z postawą frajerską

pozdrowienia dla forumowiczow i szacun dla Diablo mojego ulubionego polskiego boksera nizaleznie od wyniku
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 29-12-2009 12:23:57 
Szkoda że wielu kibiców jak jednego boksera lubi to już drugiego chce zmieszać z błotem :(

Ja nie lubię Diablo, nie podoba mi się jego styl boksowania, nie oglądam jego walk i nie mam problemu ale nie obrażam ani Jego ani kibiców którzy mu kibicują. Nie jest to trudne a jak by każdy tak podchodził do tematu nie było by tu tylu nie potrzebnych kłótni..
 Autor komentarza: bimber
Data: 29-12-2009 12:46:56 
Taka polska mentalność zauważ że większość dyskusji na różne tematy na forum zawsze prowadzi do awantur na temat gołoty diablo czy innych pięściarzy.
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 12:48:02 
odyniec

Pamiętasz kilka moich przepychanek z kilkoma userami..?

Wy nie rozumiecie pewnej rzeczy-to nieważne skąd jest pragaa-ważne jest to,że często ludzie uzywają słownictwa nie znając w ogóle jego znaczenia.Ty nie masz bladego pojęcia kto to jest frajer i nie mam o to do Ciebie żalu bo może nie miałeś okazji poznać znaczenia tego słowa.Tu chodzi tylko o to,że ja i pragaa znamy definicje tego słowa i dlatego nas boli...Nie znasz specyfiki warszawskiej Pragi dlatego resztę Twojego posta pominę milczeniem,ale zagalopowałeś się...
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 13:03:49 
maddog - znaczenie slowa znam doskonale a to ze ty i pragaa postrzegacie to slowo po swojemu przez pryzmat grypsu (z ktorym pewnie nie mieliscie doczynienia osobiscie) to juz wasza sprawa
specyfiki Pragi nie znam i nie chce znac bo i co tam do poznania? myslisz ze Praga to jakies wyjatkowe miejsce? w Polsce jest takich dzielnic albo gorszych pełno i tylko wam sie wydaje ze jestescie z Bronxu dlatego napisalem ze jak cos to zapraszam bo u nas tez glowe w kibel mozna zaliczyc. mieszkalem w gorszych miejscach np w Londynie gdzie Praga w porownaniu to sam przyznasz jest pikus

ale nie o to tu chodzi zeby udowodnic tobie ani nikomu ze sie was nikt nie boi tylko o to zey jeden z drugim zrozumial ze nazywanie WALKI ZAWODOWEGO BOKSERA, BYLEGO I MOZE NOWEGO MISTRZA SWIATA ŻENADĄ JEST FRAJERSTWEM
nawet inni i lepsi zawodnicy nie nazywaja czyjejs nawet nieudanej walki zenada
czy pragaa stanałby w ringu z Diablo? sam sobie na to odpowiedz a na koncu dodaj - żenada i bedziesz mial pelnie wypowiedzi

a jak cie interesuje temat slangu to moge ci udostepnic moja prace pt "slang młodzieżowy jako istotna forma komunikacji" ktora pisalem na zakonczenie studiów dziennikarskich w 2003 roku

pozdrawiam i bez napinki
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 13:20:16 
odyniec

Ty,inteligentny chłopak zapewne znalazłbyś inne słowo jakbys chwilę pomyślał...A mylisz się,że znasz znaczenie tego słowa,jestem pewien.
Tematem slangu mnie tylko rozśmieszyłeś-oceniasz ludzi nie znając ich...ale spoko.Tyle juz między sobą wymienilismy postów,że powinieneś wiedzieć,iż nie napinam się absolutnie...
 Autor komentarza: lee
Data: 29-12-2009 13:34:36 
maddog, jesli nie miales okazji byc w delegacji i grypsowac, to z punktu widzenia grypsujacych jestes frajerem tak jak ja i wszyscy, ktorzy nie siedzieli.
Wiec sam widzisz, ze mozna to roznie interpretowac.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 13:36:41 
maddog - pewnie ze bym znalazl ale uzylem tego slowa a teraz bronie sensu wypowiedzi a nie samego slowa
a czemu to rozsmieszylem cie tematem slangu? uwazasz ze tylko w Wa-wie go uzywacie? czemu piszesz ze oceniam kogos nie znajac go? ja nikogo nie ocenialem
ja wiem ze ty sie nie napinasz bo za dlugo wspolnie dyskutujemy ale po wypowiedzi widze ze twoj ziomek sie strasznie zestresowal i dlatego napisalem zeby bez napinki

ale chyba przyznajesz mi racje ze nazwanie remisu w walce mistrzowskiej żenadą jest żenadą i nikt kto nie osiagnal wiecej nie ma prawa tak mowic
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 13:39:55 
dokladnie lee - no chyba ze obaj lezeliscie (maddog, pragaa) gdzies za niewinnosc (nie oceniam jesli tak bo nie moja broszka)

poza tym rozne slowa w roznych miejscach przyjmuja rozne znaczenia np u mnie pener to tzw burak a w Poznaniu to ktos na kogo u nas wola sie np gumbas itd
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 13:44:13 
odyniec

piszę ostatni raz w tej sprawie bo znowu userzy słusznie powiedzą,że zaśmiecam forum.Formą Twojego posta w pewnym fragmencie upewniłeś mnie,że wiesz niewiele na ten temat.Zapamiętaj,że co innego jest młodzieżowy slang a co innego grypsowanie.A słyszałeś o czymś takim jak "kmina"?Pewnie nie i dobrze bo nie zrozumiałbyś ani słowa,zapewniam.
Ja rozumiem,że bronisz sensu swojej wypowiedzi ale dlaczego tak późno zareagowałeś??Jak pamiętam to po walce Frago-Włodar userzy jechali z Krzyskiem dokładnie a z drugiej strony to "forma"na walkę mistrzowską Krzyska pozostawiała wiele do zyczenia...przyznasz chyba.Ja spodziewałem się więcej po występie Diablo,choc mu nigdy nie napisałem na tym forum złego słowa.I powtórze-remis nie był żenadą,natomiast forma Krzyska tak!!!
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 13:46:23 
lee

ale pierdzielisz,aż głowa boli.Jak chcesz na ten temat pogadać to Cię chętnie uświadomię...Nie pisz głupot jak nie masz bladego pojęcia o tej kwestii.Czy mam rozumieć,że skoro ja siedziałem w pudle i grypsowałem to dla mnie Ty jesteś "z urzędu" frajerem??No przestań się ośmieszać...
 Autor komentarza: lee
Data: 29-12-2009 13:50:35 
maddog, dokladnie tak jest.
Teraz Ty sie osmieszyles, od razu widac, ze nie byles w delegacji i pozostan w nieswiadomosci.
Tego Ci zycze.
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 13:55:55 
lee

To podam Ci przykład-ja siedzę w pudle i grypsuję a na widzenie przychodzi mój adwokat i brat.Grypsujący nie może podać ręki frajerowi.Ja na widzeniu podaję rękę i adwokatowi i bratu.I co-oni są frajerami??Nie masz pojęcia o tym temacie a ja niestety mam i to spore niestety(nie ma się czym absolutnie chwalić i tego nie robie)i jeszcze raz Ci piszę-jak chcesz o tym pogadać to daj numer gadu i sobie udowodnimy...
 Autor komentarza: lee
Data: 29-12-2009 14:01:31 
maddog, pisalem juz, interpretacji jest sporo. Nie stawiaj znaku rownosci pomiedzy niegrypsujacymi a a tymi, ktorzy nie siedzieli.
Zasada jest prosta grypsujesz- jestes czlowiek, nie grypsujesz- jestes frajer.
Nie mozesz grypsowac bedac na wolnosci.
Koncze bo w boczny kanal wjechalismy.
 Autor komentarza: osi
Data: 29-12-2009 14:01:44 
widze ze zrobila nam sie strona definicji frajer...;d
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 14:02:38 
maddog faktycznie konczmy temat bo nas zbanuja za zasmiecanie

ale teraz to ty mnie oceniles nie znajac mnie chyba zwiodlo cie to ze skonczylem studia i umiem sklecic zdanie do kupy

slang mlodziezowy to tylko takie haslo zeby bylo zrozumiale dla wszystkich a nierozerwalnie jest powiazane z grypserą bo w duzej mierze sie od niej wywodzi bo jak bys chcial taka prace nazwac? "krotka rozkminka o gadce nie dla frajerow"?

a co do formy Krzyska to jak masz chwile zajrzyj do starszych postow w ktorych bronie Diabla przed tego typu wypowiedziami ale zaznaczam rownoczesnie ze tez jestem rozczarowany bo bylem pewny ze rozniesie makaroniarza na strzepy

pozdro
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 14:04:02 
czy tylko ja ogladajac te zdjecia mam wrazenia ze Tomkowi wyskoczyl brzuszek? mam nadzieje ze nie skonczy jak Arreola albo Solis ;-)
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 29-12-2009 14:14:27 
"odyniec szmato u mnie na pradze najwiekszy boos jak by ubliżył dobremu chłopakowi to by wylondował z głową" Tekst miesiąca. :D "Dobremu chłopakowi" - widzę, słownictwo Firmy opanowane tak jak JP na 100%. Beka beką, ale ban by się przydał. :)
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 14:33:28 
bvlgari

juz nie rozjątrzaj,pragaa już dawno nie reaguje a bądź co bądź poczuł sie urazony bo przyznasz chyba,że nawet słowa FRAJER nie powinno sie tu stosować...
 Autor komentarza: glaude
Data: 29-12-2009 14:36:46 
@maddog Masz rację. Chłopaki powinni się przeprosić na forum i po sprawie.
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 14:40:45 
odyniec

ten brzuszek Tomka to napewno poświąteczny skutek uboczny przejedzenia się.A skoro już na temat brzuszka rozmawiamy to chyba każdy kto liznął cokolwiek kulturystyki wie,że ćwicząc można kontrolować wagę ciała odpowiednio sie odżywiając tzn.kontrolować ilość przyswajanych składników odżywczych...nie sądzę by Tomek sobie chciał pofolgowac tak jak Solis czy Chris...:)
 Autor komentarza: mik36
Data: 29-12-2009 14:45:45 
ludzie przestańcie ,kilkanaście wpisów na temat semantyki słowa frajer , ktoś ma problemy to do Miodka , a nie na dysputa nad tym czy Wielkanoc jest ważniejsza niż Boże Narodzenie.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-12-2009 14:56:51 
mik36 ta dyskusja juz dawno za nami to po co do tego wracasz?

maddog Tomek nawet jakby sie staral to w jego wieku szybcie skonczy kariere niz zdarzy sie tak upodlic jak Solis
 Autor komentarza: mik36
Data: 29-12-2009 14:58:32 
z bardzo prostego powodu

tego się nie da czytać
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 15:02:54 
odyniec

i tu niestety nie zgodzę się z Tobą.Mam rok więcej niz Adamek.Paliłem 13 lat fajki,w tej chwili nie pale już 22 miesiące i w pierwszym roku "niepalenia"nic sie nie działo ale jakos po 15 miesiącach nagle łup 10kg. i zaraz kolejne czyli przytyłem ponad 20kg. w kilka miesięcy a zaznaczam,że mam drobną kość i nigdy nie miałem tendencji do tycia.To co mi sie przydarzyło jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem bo nigdy ale to nigdy nie przypuszczałem,że kiedykolwiek będę musiał się odchudzać.Obliczyłem BMI i juz mam pierwsze stadium otyłości..w tym wieku już łatwo o kilogramy...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-12-2009 16:06:27 
Fajny wywiad:)..Roger zdaje sie mowic rozsadnie..Aamek chyba robi mase, lapy mu sie powiekszyly i obrecz barkowa a do tego widac troszke brzuszka..
 Autor komentarza: sid
Data: 29-12-2009 16:57:57 
Roger powinien trenowac Andrzeja wtedy miał najlepsza forme nie był taki pospinany!!!!!!!!
 Autor komentarza: hitman
Data: 29-12-2009 18:37:45 
maddog
nic tylko wspólczuć
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 21:07:36 
roger starszy pan optymizm witalność małolata tomek bardzo chętny do współpracy do nauki tylko cud może sprawić że tomek nie zostanie mistrzem świata ja jestem przekonany na 100% że 2010rok adamek zakonczy jako król wagi ciężkiej
 Autor komentarza: meh
Data: 29-12-2009 21:27:16 
najpierw niech wygra z Estradą, a potem mówmy o cudach..
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 21:36:59 
estrada to jest na przetarcie
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-12-2009 21:52:47 
hitman
starość nie radość xD
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 29-12-2009 22:23:50 
pragaa na przetarcie to może być wyboksowany stary Gołota który 10 lat temu miał swój Prime i walka wygladała by całkiem inaczej a nie młody wilczek Estrada. Jakby Tomek miał taki tok rozumowania jak ty, już dawno miałby z 5 porażek
 Autor komentarza: pragaa
Data: 29-12-2009 22:34:38 
mam na mysli tylko to że jest miedzy nimi zbyt duża różnica umiejętnosci estrade czeka ciężke k.o to nie znaczy że go lekceważy bo tomek to zawodowiec adamek jest z innej bajki przyszły król wagi ciężkiej estrada to przystanek jestem spokojny
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 30-12-2009 00:24:18 
nie wiem czym się niektórzy zachwycają w sylwetce Adamka, rączki chudziutkie jak na ciężką, wagę zrobił brzuszkiem tylko, bo na pewno nie masą mięśniową. Nigdy nie widziałem go w ciężkiej i nadal nie widzę. Ale boks jest dlatego piękny, bo nieprzewidywalny
 Autor komentarza: odyniec
Data: 30-12-2009 07:11:24 
pragaa podziwiam twoj optymizm ale oby tak bylo jak piszesz to bedzie co poogladac
 Autor komentarza: pragaa
Data: 30-12-2009 08:58:15 
boks to też dziwna dyscyplina możesz być przez długie lata mistrzem świata i w świecie medialnym nie zaistnieć żebyś mocno zaistniał potrzebni są mocni przeciwnicy bez nich nawet największy mistrz nie istnieje świat czeka na walke adamek kontra hey waga ciężka nabrała by innego oblicza marzy mi się aby najlepsi tak jak kiedyś przynajmniej 2 lub 3 pojedynki stoczyli pod warunkiem że walki były emocjonujące
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 30-12-2009 15:49:16 
Fajny wywiad Roger to czlowiek drugiego planu i chyba wlasnie kogos takiego szukal Gmitruk.Jezeli Bloodworth nauczy Adamka balansu na przyzwoitym poziomie i walki z defensywy to moze on wygrac w ewentualnej konfrontacji z Arreola inaczej czarno to widze.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-12-2009 20:36:21 
Spostrzeżenia innego trenera (szczególnie takiej klasy) będą bardzo istotne. Jest oczywiście kilka elementów do poprawy u Tomka.
Andrzej Gmitruk bardzo dobrze postąpił biorąc do zespołu jeszcze kogoś.
Z jednej strony to dodatkowa pomoc z drugiej zupełnie nowe rzeczy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.