GREEN PROWOKUJE HOPKINSA
Mistrz IBO wagi junior ciężkiej Danny Green (28-3, 25 KO), po dość nieoczekiwanym zwycięstwie nad Roy'em Jonesem, planuje kolejną walkę z amerykańską legendą. Tym razem "Green Machine" ma na celowniku Bernarda Hopkinsa (50-5-1, 32 KO). 45-letni "Kat" miał zagwarantowany rewanż z Jonesem, ale w obliczu porażki Roy'a, być może zmierzy się z jego pogromcą. Green uważa, że wie jak wyglądać będzie ich walka, jeśli do niej dojdzie.
- Wchodzę na ring, by niszczyć przeciwników - powiedział bez ogródek. - Ponad 90% moich walki kończy się przed czasem. Mój styl nie jest tajemnicą. Bernard to geniusz defensywy. Będzie chciał niwelować moje ataki, by walka trwała cały dystans. Nie sądzę by był w stanie to zrobić, ale jest tylko jedna droga, żeby się przekonać. Prawda?
Walka przyniesie najwięcej dochodów, jeżeli zostanie rozegrana w Australii. Wiadomo już, że pojedynek Hopkins-Jones II nie odbędzie się 13 marca i że "Kat" szuka na miejsce Roy'a innego przeciwnika, który zagwarantuje mu spore pieniądze.
- Nikt nie mówi o Dannym Greenie, lecz o mnie - twierdzi Hopkins. - Mogę wsiąść do samolotu na 13 godzin, jeżeli będzie to niezbędne. Już widzę hasło reklamowe: Czy Danny Green jest w stanie zrobić z Bernardem Hopkinsem to, co zrobił z Roy'em Jonesem?
Promotor Gary Shaw uważa, że Hopkins weźmie walkę ze względu na pieniądze, jakie się z tym wiążą.
- Na tym etapie kariery, Hopkins bierze tylko dobrze płatne walki. On wie, ile HBO proponuje mu za walkę z Chadem Dawsonem, ale to dla niego za mało. Nie sądzę, by doszło do jego walki z mistrzem WBA wagi ciężkiej - Davidem Haye. Anglik ma obronę z Ruizem, a potem obowiązkowy rewanż z Wałujewem, więc pojedynek z nim też odpada.
Bernard Hopkins ma 45 lat i czas nie działa na jego korzyść. Podczas ostatniej walki z Enrique Ornelasem widać było jego wiek. Być może starcie z Greenem to jego ostatnia możliwość zarobienia wielkich pieniędzy w walce z zawodnikiem spoza ścisłej czołówki P4P.
Tymczasem Danny Green, w przypadku odmowy ze strony "Kata", bądź nieznalezienia odpowiednego rywala, może ponownie zmierzyć się z Jonesem. Roy niedawno przerwał milczenie i skomentował wynik grudniowej walki. Uważa, że przerwanie było przedwczesne, a sędzia pozwalał Greenowi na faule, takie jak uderzenie w tył głowy i odtrącanie gardy rękawicą. W ich kontrakcie była klauzula zapewniająca Amerykaninowi rewanż w Stanach.
Ja tam nie lubię Roya , bo to nadęty bufon któremu się wydaje że jest niezniszczalny. Bardzo dobrze że Green go potarmosił.
A ja lubie bo to jeden z najwiekszych bokserow 20 wieku bynajmniej dla mnie, tylko juz nie powinien boksowac..
Ja najchętniej zobaczyłbym konfrontację Green'a z Paulem Briggsem,młocka byłaby niekiepska no i wszystko zostałoby na własnym podwórku...
ja to odnosze wrazenie ze Ty wiely piesciarzy nie lubisz
Nigdy nie lubiłem cwaniaków, zarozumialców i innych tego typu misiów, niekoniecznie pięściarzy. Można być wielkim bez tych cech(Lennox, Manny, bracia Kliczko i wielu innych).
Roy to bokser, ktory wie ze ma talent i nie ma z tego powodu kompleksow poprostu gosc na pelnym luzie bez kompleksow..tacy Cie draznia?
Gdybyście wy mieli swoję 5 minut, i okazję do zarobienia wielkich pieniędzy, nie skorzystalibyście, no nie??
Krzysiek
Jak mi podasz jeden argument przemawiający za tym że Jones jr to bufon to będę wdzięczny.
Pierwszy z brzegu " z Calzaghe bym wygrał gdyby nie cutman"
Tyson jak przegrywał to zawsze z szacunkiem odnosil się do swoich pogromców ( z wyjątkiem Holego po drugiej walce gdy zwracał słusznie uwagę na faule).
Nie chce mi się szukać, znajdziesz jakieś wypowiedzi, które mówią o braku szacunku ku jego pogrmcom?
Kolejna szopka...
Ja naprawdę wiem że Roy to wybitny bokser i moim zdaniem najlepszy półciężki w ostatnich 20latach a może i całej historii. Ale jego styl bycia mi nie pasuje i tyle. Powiem więcej, nie lubię stylu bokserskiego ludzi gum typu Byrd, Dawson , Mayweather a Roya wyjątkowo lubię i jest tutaj wyjątkiem. Ale z jego wypowiedzi często wychodziła pyszałkowatość i dobrze o tym wiecie . A nie mam czasu ani ochoty szukać jakichś poszczególnych tekstów i udowadniac wam coś co sami znacie. Mam do tego prawo.
Pozdrawiam
Tyson to urywal glowy i zjadal dzieci dwoich oponentow a nawet by tesciowa nie pogardzil..
Pozdro
taką szopkę bym jeszcze obejrzał
Wiem, zjadał dzieci Lennoxa zanim jeszcze on się tych dzieci dorobił.
To jest problem. Piękne kobiety już niejednemu facetowi zrujnowały życie. Wiem cos o tym.
Tak jak napisal Waden15 Green byl by glupcem gdyby nie wykorzystal szumu medialnego jaki powstal wokol jego osoby po pokonaniu RJJ i nie staral sie zarobic troche grosza
Krzysiek34 jego też nie lubisz?
Roy po walkach wykrzykiwał "I'AM THE BEST" i co może kłamał.Był najlepszym bokserem na całym globie do czasu ale był.
Green ma swoje 5 minut i chce zarobic i przynajmniej nie płacze jak Adamek o HBO po walce z kelnerem
Tomek mogl brac walke z Katem i tez moze mialby swoje 5 minut a tak ma gówno i musi sie nadal przebijac do czolowki i oby mu sie udalo
Mi chodzi o podejscie Greena!!..On nie chce czolowki tylko wyraznie wyboksowanych dzadkow!!..Za to go nie lubie i nie szanuje..
100% racji!!!
Green to zwykły łachmaniarz,dostanie sęków od pierwszego młodszego.Swoją drogą dlaczego nie wyzwał kogoś z cruiser.Jest USS,BJ Flores,robot Hook,Erdeii inni z nazwiskami:ale cóż dla Greena nie ta liga (on się ich po prostu boi)
Powinien mieć przydomek AUSTRALIAN CHICKEN!