MAYWEATHER vs PACQUIAO W MGM GRAND
Leszek Dudek, boxingnews24.com
2009-12-20
Wygląda na to, że obozy Floyda Mayweathera Jr. (40-0, 25 KO) i mistrza świata WBO wagi półśredniej Manny'ego Pacquiao (50-3-2, 38 KO) doszły do ostatecznego porozumienia w kwestii miejsca walki. 13 marca stolicą boksu ponownie będzie mieszczące 17 tys. ludzi MGM Grand w Las Vegas.
Z niewiadomych przyczyn odrzucono ofertę Dallas Cowboy Stadium. Nowo wybudowany obiekt może pomieścić ponad 100 tysięcy kibiców i posiada aż 80 tys. miejsc siedzących.
Choć kontrakty na największą walkę XXI wieku nie zostały jeszcze podpisane, zewsząd docierają informacje, że finalizacja powinna nastąpić w przyszłym tygodniu.
Cała reszta tekstu.
Jak to???Jednak będą walczyć??
Przecież Floyd podobno boi się Pacmana!!!
...a nie w Las Vegas?
heheh dobre..
nie wierze w to że można go skończyć przed czasem
Oj albo masz bardzo mało lat, albo browarek był już grany :)
to Ty jeszcze niedawno ciotą Haye nazuwałeś... to kim w taki razie, jest twój ulubieniec Mayweather? chodzi do kosmetyczki, dba o wygląd jak baba... ktoś kto tak bardzo dba o wygląd nie jest chyba w stanie być psychicznie przygotowanym na prawdziwą ringową wojnę... jak go ktoś mocniej przyciśnie to robi skłony i obroty... wiem wiem to świetny bokser nie da się zaprzeczyć niestety, ale to tym bardziej prowokuje mnie do jego krytyki - bo on jest świetny w obronie, być może najlepszy na świecie, ale OBRONA TO NIE WALKA tylko jej część, a ze uda mu się znokautować kogoś wymęczonego to staje się nudne mam nadzieję ,że Pacman go przyciśnie
poszukiwacz,
Nie obrazy,ale Twój koment jest tak nielogiczny i wewnętrznie sprzeczny,że nie potrafię nawet się do niego odnieść.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś.
Na 40 walk 25 KO,chyba nie jest tak zle z Jego atakiem...
ja się nie obrażam, ale proszę odpowiedz na moje pytanie - to odnoszące się twoich wcześniejszych wypowiedzi na temat Dawida Haye w kontekście zachowań Mayweathera. Dlatego Ci je zadaje bo zauważyłem, że jesteś wielkim fanem Floyda (jak ja kiedyś, ale mi przeszło) ja zawsze krytykując Mayweathera celowo zaznaczam, że to świetny pięściarz, bo to nie ulega wątpliwości. Nie podoba mi się jego postawa jako człowieka i pięściarza: jest zakochanym w sobie narcyzem, który przedwcześnie nazywa się najlepszym ,chociaż być może nim jest - to jest jeszcze kilku bokserów , którzy są do pokonania żeby mógł mówić o sobie jako największym z największych, jego rasizm w wypowiedziach że nie ma dobrych białych bokserów (gada jakby był ślepy)- jakoś to czarnym pięściarzom uchodzi na sucho (im można np jeszcze Hopkinsowi), no i te jego zachowanie niczym salonowego pudelka - wszystko takie piękne niczym landrynkowe, śmiał się z Marqueza, że ten pije mocz - ale ten przynajmniej nie oszukiwał na wadze i nie piłuje sobie namiętnie paznokietków, dużo ludzi krytykuje chociażby Adamka za brak pokory, ale Floyd swoim brakiem skromności mógłby obdarować wielu pięściarzy i jeszcze by mu zostało, no i styl - faktycznie obrona w jego wykonaniu jest świetna ale na dłuższą metę męczy oglądanie takich walk, jakoś mu uchodzi na sucho krytyka, że jest już nudny w tym zamęczaniu i narzucaniu swojego stylu, bo Kliczkom się już zwyczajowo wytyka, że walczą choć równie skutecznie i wykorzystują swoje warunki fizyczne - nazywa się ich nawet siostrami. Pytam to kim jest Floyd?
poszukiwacz,
Między Floydem,a Davidem jest kolosalna różnica.
Powtórzę po raz setny dlaczego dla mnie Haye to pipa.Obrażał braci,przekraczał granice zakładając koszulki z urwanymi Ich głowami,A NIE STANĄŁ I NIE STANIE Z NIMI W RINGU(chyba,że pod koniec kariery,jak nie będzie miał już nic do stracenia,tylko dla kasy).Wie,że nie ma z Nimi szans,a pieprzy jak połamany.
Floyd przyjął walkę z najniebezpieczniejszym obecnie bokserem na świecie.Tyle w temacie.
Co do rasizmu,to się nie wypowiadam,bo szanowna redakcja jest uczulona na takie tematy :)
Gdyby Floyd dostal np tyle samo za rewanz z Hattonem co za Pac Mana to napewno walczyłby z Hattonem, Zresztą teoretycznie zakończyl juz karierę więc z Mannym nic nie ryzykuje oprócz obitej geby