BYK POŻEGNAŁ SIĘ Z RINGIEM
W trakcie piątkowej gali "Wojak Boxing Night" w Łodzi obyło się oficjalne pożegnanie z ringiem Tomasza Bonina. Popularnemu "Bykowi" w hali łódzkiego MOSiRu za ponad 20 lat kariery podziękowali przedstawiciele PZB Krzysztof Kraśnicki i Janusz Stabno oraz jego promotorzy Andrzej Wasilewski i Piotr Werner.
- Chciałbym pozdrowić wszystkich internautów, tych którzy mi kibicowali i tych, którzy pisali mi docinki… cóż, taki jest boks. Dziękuję, że byliście cały czas ze mną - powiedział kilka chwil po oficjalnej ceremonii pożegnalnej Bonin - W ringu już się nie zobaczymy, ale gdzieś obok będę się jeszcze pokazywał. Jeszcze raz dziękuję za te wszystkie lata wsparcia.
Tomasz Bonin karierę amatorską rozpoczął w 1988 r., w wieku 15 lat,. Reprezentował kolejno barwy Wisły Tczew (1988-94), Polonii Świdnica (1994), Renomy- Startu Elbląg (1995-97) i Halexu" Elbląg (1999-2000).
Największym amatorskim sukcesem "Bońka" był tytuł mistrza Polski wagi superciężkiej, wywalczony w 1999 r. Ponadto aż trzykrotnie zdobywał srebrne medale krajowego czempionatu wszechwag (1993, 1994, 1996) i raz medal brązowy (2000). Wcześniej- w latach 1990-1991- dwukrotnie stawał na najwyższym podium mistrzostw Polski juniorów wagi superciężkiej. W 1999 r. reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w Houston, gdzie w pierwszej walce przegrał po mocno kontrowersyjnej decyzji sędziów z późniejszym mistrzem globu, Turkiem Sinanem Samilsanem.
Jako profi Tomasz Bonin był jedną z pierwszych (wraz z Krzysztofem Włodarczykiem, Wojciechem Bartnikiem i Krzysztofem Bieniasem) twarzy firmujących imprezy grupy KnockOut Promotions. Zadebiutował w 2001 roku, pokonując na gali w Warszawie Vladislava Druso.
Na zawodowych ringach "Byk” sięgał na przestrzeni 8 lat po tytuł międzynarodowego mistrza Polski i pas czempiona federacji IBC. W czerwcu 2004 roku Bonin był blisko sprawienia sporej sensacji, gdy podczas bokserskiego wieczoru w Londynie znakomicie radził sobie z niepokonanym wówczas brytyjskim złotym medalistą olimpijskim z Sydney Audely’em Harrisonem. Ostatecznie jednak zacięty bój został przerwany, gdy Polak po jednym z ciosów odwrócił się tyłem do swojego rywala, dając tym samym sędziemu pretekst do orzeczenia wygranej Harrisona przez TKO.
Na Wyspy Bonin powrócił trzy lata później, jednak tym razem nie udało mu się już nawiązać wyrównanej walki ze znakomicie dysponowanym reprezentantem gospodarzy, Davidem Haye.
Trzecią i ostatnią porażkę w swojej profesjonalnej karierze pięściarz z Tczewa poniósł w 2008 roku, ulegając mimo ambitnej postawy swojemu utalentowanemu następcy z grupy Bullit KnockOut Promotions Andrzejowi Wawrzykowi.
6 miesięcy później trapiony już kontuzjami Bonin wyszedł jeszcze między liny na gali w Gdyni, gdzie po wyrównanej walce niejednogłośnie pokonał na punkty Turka Serdara Uysal’a.
Ogółem podczas trwającej ponad 8 lat kariery zawodowej Tomasz Bonin stoczył 44 walki, z których wygrał 41, w tym 22 przez nokaut.
Tomasz Bonin dekorowany przez Janusza Stabno z PZB pamiątkową odznaką.
A Jacek Bielski przychodził na 6stą rano na praktyki do firmy meblowej FURNEL! pamiętam to jak dziś!!! byłem o rok młodszy od Bielaka.
Pozdrawiam.