WAWRZYK: JOŁ ZIOM I PO PLECACH
Dziś po raz pierwszy twarzą w twarz ze swoim najmocniejszym dotychczas rywalem w zawodowej karierze stanął młodzieżowy mistrz świata kategorii ciężkiej federacji WBC Andrzej Wawrzyk (15-0, 10 KO).
- Kawał chłopa, ale bardzo sympatyczny. "Joł ziom!", po plecach mnie poklepał, elegancki gość - powiedział Wawrzyk po ceremonii ważenia przed galą w Łodzi o Alexie Mazikinie (13-3-1, 3 KO).
Mierzący 196 cm ukraiński wicemistrz świata amatorów z 2001 roku wniósł na wagę 114.5 kg, czyli 11.5 kg więcej niż niższy o 1 cm 22-letni krakowianin.
- To będzie bardzo ciekawe widowisko i dobra walka w moim wykonaniu - zapowiada Wawrzyk. - Na nokaut się nie nastawiam. Zamierzam spokojnie punktować, ale jak się nadarzy sposobność, to przyspieszę i skończę Mazikina przed czasem.
Andrzej do boooju!!