PAVLIK: ESPINO DOSTANIE PO TYŁKU
W sobotę na gali w rodzinnym Youngstown Kelly Pavlik (35-1, 31 KO) po raz kolejny stanie do obrony mistrzowskich tytułów WBO i WBC kategorii średniej, krzyżując rękawice z Miguelem Espino (20-2-1, 9 KO).
- Espino dostanie po tyłku. Wróciłem i jestem gotów w 100 procentach. Sparingpartnerzy twierdzą, że biję tak mocno jak zawsze - odgrażał się podczas pokazowego treningu dla mediów popularny "Duch", który borykał się niedawno z poważną kontuzją dłoni. - Czuję się znakomicie i moje ręce tak się czują. Jestem wypoczęty i podekscytowany. Nie mogę się doczekać walki.
- Wiem, że nie jestem faworytem, ale to mi nie przeszkadza i nigdy nie przeszkadzało. Trenowałem, by wygrać ten pojedynek i zostać mistrzem świata - mówił tymczasem Espino. - To trudna walka, prawdopodobnie najtrudniejsza w mojej karierze, ale czuję się pewnie i wierzę w swoje bokserskie możliwości.