GMITRUK, ADAMEK, ROZALSKI...
Andrzej Gmitruk, legendarny trener, praktycznie od początku kariery związany z nazwiskiem (i sukcesami) Tomasza Adamka nie jest zadowolony - tak przynajmniej wynika z udzielanych polskiej prasie wywiadów - z współpracy z ekipą swojego boksera. Ta "ekipa" czyli Zyggi Rozalski ma z kolei zarzuty co do pracy wkładanej przez Andrzeja Gmitruka w przygotowanie "Górala". Jedno jest pewne - ten konflikt musi być rozwiązany, bo traci na nim ten najbardziej zainteresowany - Tomek Adamek, najlepszy polski bokser zawodowy, dwukrotny mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej, z ambicjami na dołożenie trzeciego pasa w „królewskiej” kategorii. Musi być zozwiązany w jedną lub drugą stronę, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że Polak nie może sobie pozwolić na zajmowanie się w trakcie treningów sprawami organizacyjnymi, przepychankami o kasę czy też choćby jedną porażkę. Trzy strony medalu?
Adamek: Tomasz Adamek jest w najbardziej niezręcznej sytuacji bo jest między młotem i kowadłem - trenerem, z którym pracuje od 11 lat i menedżerem, który ustawił mu karierę w USA, pomaga w wielu codziennych sprawach, doradza praktycznie w każdej sprawie . Zapytany, gdzie leży konflikt, Tomek nie chcę się krytycznie o trenerze wypowiadać, ale chyba przeszkadza mu fakt, że Gmitruk nie spędza z nim tyle czasu, ile poświęcają bokserom jego klasy inni znani szkoleniowcy. "W przygotowaniach do walki z Andrzejem Gołotą, trenera miałem do dyspozycji przez niespełna miesiąc. Tak samo będzie teraz, bo Andrzej Gmitruk ma wiele obowiązków w Polsce i może do mnie przylecieć dopiero na początku 2010 roku. Policzyłem - to będą cztery wspólne tygodnie" - mówi Adamek. Kiedy zapytałem z kim będzie pracował przez pierwsze cztery tygodnie obozu, Adamek odpowiada: "Z lustrem i Ralfem Mendozą, ale on jest bardziej od przygotowania fizycznego, w boksie prochu nie wymyśli". Na pytanie czy przydałby mu się trener, z którym byłby przez cały okres przygotowań, jak wszyscy inni zawodnicy walczący o tak wysoką stawkę jak on, odpowiada pytaniem: "A jak myślisz?".
Rozalski: Rozalski nie ukrywa, że najbardziej zdenerwował go fakt, że Andrzej Gmitruk - jak powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" uważa, że z "opiekunami Adamka nie ma dialogu". "Dlaczego się hamować, trzeba było od razu napisać, że dialogu nie ma ze mną, z Zyggim Rozalskim. Nawet nie chce już mówić, co myślę o prowadzeniu dyskusji przez prasę, bo się wkurzę i polecą brzydkie wyrazy. Z tego co przeczytałem w wywiadach z trenerem Tomka wynika, że Gmitruk zastanawia się czy dalej z nim pracować. Nie pozwolę na takie stawianie sprawy, bo Tomek ma trenować, a nie się zastanawiać czy Gmitruk przyjedzie do Stanów czy nie i kiedy. Andrzeja bardzo szanuję jako trenera, wie bardzo dużo o boksie, a to nie jest normalne by tej klasy pięściarz co Adamek przychodził sam do sali i walił w worek przez miesiąc. Gmitruk ma chłopaka jak anioł, który wszystko sam robi, takiego pracusia, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Ludzie z branży, którzy czasami przychodzą do mnie i widzą samotnego Tomka, pytają się, co się stało z jego trenerem. I co mam powiedzieć? Że ma swoje gale w Polsce i jak będzie miał czas, to przyleci? Proponowałem Andrzejowi, że zatrudnimy drugiego trenera, takiego opiekuna, który byłby z Adamkiem, kiedy Gmitruk nie będzie miał czasu. To też nie jest idealna sytuacja, nie oszukujmy się. Cisza, nie dostałem żadnej normalnej, sensownej propozycji. Gmitruk uważa, że zarabia za mało. Za walkę z Gołotą, na którą poświęcił miesiąc, dostał 25 tysięcy dolarów, miał zapewnione podczas obozu w Stanach mieszkanie, 500 dolarów tygodniowo na jedzenie i samochód. Chyba da się żyć? Zgadzam sie, że tą sprawę trzeba rozwiązać jak najszybciej. Andrzej niech jednak nie dyskutuje przez prasę - chce z nami pracować, na pewno się dogadamy, zna mój numer telefonu. Nie chce, nie ma czasu, zdrowie mu na taki ciężki przecież tryb życia nie pozwala - zostaniemy przyjaciółmi, nie ma sprawy. I jeszcze jedno - ja nie mam z tego bokserskiego interesu żadnych korzyści finansowych. Zapytajcie się Tomka ile biorę z jego gaży za walki, zapytajcie się Polsatu o to samo, a odpowiedź będzie identyczna - zero, ani centa.W Polsce nawet za swoje pokoje hotelowe i bilety dla siebie oraz gości zapłaciłem z własnej kieszeni."
Zapytany czy ma już kandydatów na potencjalnego następcę Andrzeja Gmitruka, Rozalski odpowiada: "Każdy menedżer musi się liczyć z tym, że czasami drogi trenera i zawodnika się rozstają. Chętnych nie brakuje, ale to będzie ostateczność".
ASInfo
Rozalski jest bogatym człowiekiem. Dorobił się już dawno na Gołocie, więc wierzę w to, co mówi..
Gmitruk to nie tylko Adamek.. Ma też innych chłopaków, których trenuje. I nie dziwię mu się, że im również poświęca dużo czasu.
Może warto by pomyśleć o fachowcu, który mieszka w USA i miałby zawsze czas dla Tomka?
Powinien przemianowac sie z menadzera na dzialacza sportowego,ktory pracuje spolecznie tylko dla wlasnej satysfakcji.Jak naprawde jest to ja nie wiem,jedno wiem napewno Rzygi napuscil na siebie Golote i Adamka czy zrobil to charytatywnie malo mnie to obchodzi za to go nie lubie i jakos trudno mi uwierzyc w jego szczere intencje,w tym sporze bardziej wierze Gmitrukowi
połowa z was to "ludzie klawiatury",którzy snują chore teorie. Troszkę więcej szacunku i uznania dla legendy polskiej trenerki. Przypominam,iż Pan Gmitruk ma za sobą operację na otawrtym sercu i ogólnie problemy natury kardiologicznej.Panowie troszkę SZACUNKU i ZROZUMIENIA!!!!!!!!!!
pozdrawiam
Jacy ludzie, taki kraj. Gdy pojawiają się pieniądze wszyscy odwracają się od siebie. W każdym razie lipa i dobrze to się na pewno nie skończy... mówię Wam, teraz będą nieustanne żale..:/
Co do trenera, to powiem, że jeżeli jest chory to tym bardziej powinien trzymać się jednego zajęcia a nie łapać 5 srok za ogon.
Tomek bez Andrzeja jako bokser jest wart 50% mniej, obym się mylił, a jego 50% to zero szans na tytuł, bo jakby nie patrzeć tomek jest bokserem dobrym, ale nie wybitnym.
Proszę podać choć jedną wypowiedź człowieka z otoczenia Adamka któremu Tomek zalega pieniądze lub nie wywiązał się z kontraktu. Mówienie, że ktoś jest chytry na podstawie plotek lub domysłów oczernia Tomka Adamka. Pisać konkretne przykłady a nie pier... , po kontach jakieś bzdury.