JOHNSON: KLICZKO TO BRZYDKI ZOMBIE
Piotr Jagiełło, boxingscene.com
2009-12-11
Zdecydowanie wzrosła temperatura przed walką mistrzowską pomiędzy Witalijem Kliczką (38-2, 37 KO) i Kevinem Johnsonem (22-0-1, 9 KO). Amerykanin w bardzo ostrym i nieprzyjemnym tonie wypowiadał się na temat utytułowanego rywala.
- On jest żartem. To wymarzony rywal dla mnie. Jest wielkim, brzydkim zombie – opowiada "Kingpin". – Kliczko nie potrafi połowy tego, co ja mogę zrobić, fizycznie i duchowo. Pieprzę tego gościa.
W zupełnie innym, swoim stylu, wypowiedział się mistrz świata WBC.
- To będzie klasyczny nokaut – skomentował krótko i treściwie Ukrainiec.
Poczestuj go swoja zelazna piescia...
A murzyn niech nie kozaczy bo sie przejedzie :)
Wątpie w ogole w to ze Johnson zrobi cos Vitkowi, chyba ze ten sie posypie, ale raczej to nie mozliwe
Z Witkiem żeby wygrać trzeba cały czas napierać uważając jednocześnie żeby się nie nadziać na szufle.
Johnson jest za cienki Bolo żeby mu zaszkodzić a gadać jak widać potrafi tyle , że tym się w ringu nie da wygrac heh :)
W innym przypadku Kliczko poskłada go w swoim stylu w drugiej połowie walki.
Krótko, kulturalnie i przede wszystkim prawdziwie!
Ciekawe czy dojdzie kiedyś do pojedynku Kliczko Wałujew?....-to by było coś-chyba najcięższa walka w historii ;p
Kliczko juz nie przegra!!Obstawiam jeszcze jakies dwie walki, moze nawet z Walkiem na zakonczenie i idzie na emeryture..Trafil na czasy w ktorych w sumie nic juz nie musi nikomu udowadniac..Da dwie walki i da se spokoj z boksem bo to bardzo madry gosc..Ma forse, poukladane zycie a kiedys zawsze moze sie zdazyc jakas wpadka chocby z takim Johnsonem..Oczywiscie nie na tym etapie..Walke z Walujewem bym obejzal..Mysle ze walek zaliczyl by dechy, duzo by przyjal i ogolnie chyba by go bylo szkoda..