PRZEGLĄD PRASY: GDZIE TE NAZWISKA
Dziennik Metro pisze o kłopotach Ziggiego Rozalskiego, który wspólnie z firmą Main Events mają problem ze znalezieniem przeciwnika dla Tomasza Adamka, który byłby pięściarzem jego formatu. Maciej Baranowski zadaje pytanie, dlaczego bokser z bilansem 16 zwycięstw i dwóch porażek dostaje szansę z byłym mistrzem świata wagi junior ciężkiej, wciąż posiadającym prestiżowy pas magazynu "The Ring"?
- Co to za pytanie? A z kim miałby się bić? Inni się Tomasza boją - oburza się Ziggy Rozalski, który wspólnie z firmą Main Events dba o interesy najlepszego polskiego pięściarza.
Adamek niedawno skończył 33 lata. To oczywiście niewiele jak na boksera, ale wielka kariera powoli ucieka. Najgorsze, że podobne scenariusze Adamek przerabiał już kilka razy. Kiedyś mówiło się przecież o Royu Jonesie i Bernardzie Hopkinsie. Jonesa tydzień temu znokautował Danny Green. Mniejsza o wymiar sportowy. Usłyszał o tym cały świat. O walce z Estradą świat raczej nie będzie chciał słyszeć.
- Większe umiejętności niż nazwisko - krótko i trafnie opisuje Jasona Estradę, najbliższego rywala Polaka, Andrzej Gmitruk, który w ten sposób łagodzi zawód, że "Góral" nie zawalczy z kimś bardzo znanym, na co niewątpliwie zasługuje. - Szybki, lubi się bić, ale cios ma słaby - wylicza szkoleniowiec Adamka.
Nie zmienia się jedno. Mistrz z Gilowic nie narzeka, nie szuka winnych. - Ciężko pracuję i czekam na swoją szansę - powtarza niczym mantrę. - Estrada to nie żaden kelner, walka może być efektowna i może mi pomóc - dodaje. Nie sposób odmówić mu racji.
Mam nadzieje ze tomek pokaze efektowny boks i ktos pchnie jego kariere do przodu.
Adamek napewno wygra z Estrada , porazka to bylaby mega niespodzianka . Jakie opcje po walce??
Areola badz Peter kiedys byla o tym mowa , ale co zrobi Adamek jak go znowu wykiwa HBO?? pozostaje wyjazd do Niemiec.
W USA jest duzo stajni w ktorych Adamka z przyjeli by z otwartymi rekami. Najlepsze byłoby Top Rank
"Adamek powinien zmienic promotora. (...) W USA jest duzo stajni w ktorych Adamka z przyjeli by z otwartymi rekami. (...)"
Podzielam zdanie...
Poza tym miał być Czagajew i co też się przestraszył?
Naprawdę panie Rozalski proszę nie kręcić, że ktoś się Tomka boi, bo to zaczyna być śmieszne.
Jest tylko kimś tam, skądś tam w wadze ciężkiej. Znają go z walk z półciężkiej i cruiser (która jest raczej karykaturą boksu) oraz pokonania Andrzeja Gołoty - człowieka, który powinien zejść z ringu całe lata temu. I oni twierdzą że Adamka się ktoś boi ? Obicie jego nazwiska nic nie przyniesie a pieniędzy tym bardziej.
Adamek nie ma się z kim bić bo nikt go nie potrzebuje do walki. O strachu przed Adamkiem raczej nie mówmy bo coś takiego nie ma miejsca.
Podzielam wasze zdanie o Żygim, ale ucieczka z tej stajni to może być trudna sprawa. Już raz Tomek uciekał (od Dona) i pamiętacie, na jak długi czas to zblokowało jego karierę. Nie wiadomo jak spisana jest umowa z Main Event. Kolejna taka pauza w jego karierze to byłaby ogromna strata- bo Adamek jest w tej chwili na szczycie (wiekowym) swojej kariery. Za dwa lata będzie już na płaszczyźnie opadającej. Myślę, że on myślał już nie raz o zmianie promotora, ale to chyba bardziej śmierdząca sprawa niż wszyscy myślimy.
A wracając do tematu przeciwnika, ja z uporem maniaka powtarzam, że Tua jest ciągle do zagospodarowania. Walka nawet gdyby odbyła się w Polsce- większość świata by ją kupiło i Polsat miałby megazysk.
z kim miałby niby walczyć, od razu z kliczko? przecież adamek sam nie wie, co tak naprawdę może zdziałać w HW.
nie jest źle, taki estrada prezentuje się na tyle dobrze, że póki co mógłby być marzeniem dla innych polskich zawodników.
ludzie więcej zrozumienia. wiem, że w sytuacji kiedy nie ma drugiego polaka, za którego nie trzeba się wstydzić za granicą, jest parcie na wielkie walki, ale weźcie poprawkę na staż adamka w HW!!!
http://www.sport.pl/celebrities/1,83533,7349035,Tomasz_Adamek_zrobi_kariere_na_Estradzie_.html
"oburza się Ziggy Rozalski, który wspólnie z firmą Main Events dba o interesy najlepszego polskiego pięściarza. "Dba" to chyba nie do końca trafne określenie. Podobnie jak kiedyś Don King, potem Bogusław Bagsik, tak teraz Rozalski co rusz roztacza wspaniałe wizje (patrz ramka), z którym to ze znanych bokserów ma walczyć jego podopieczny. A efekt jest podobny. Czyli żaden. Rahman chciał za dużo, Arreola chciał za szybko, Tua to plotka, Toney chce się bić z każdym. Czagajew? - Jego ktoś sobie wymyślił - zaznacza Rozalski. Fakt. Zrobił to Andrzej Grajewski, dotąd znany z kontaktów z futbolem, który też chciał "pomóc" Adamkowi.
Brutalna prawda jest taka, że Rozalski i Main Events w świecie boksu znaczą coraz mniej. To nie ten sam duet, który kilka razy załatwiał Andrzejowi Gołocie walki o mistrzostwo wszechwag. Oczywiście nie wiadomo co by było, gdyby Adamek był w stajni Golden Boy (m.in. Haye, Hopkins, Mosley), Top Rank (Cotto, Pavlik, Pacquaio) albo Wilfrieda Sauerlanda (Wałujew, Powietkin, Huck), ale patrząc na to, jaka karierę robią ich pięściarze, trudno oprzeć się wrażeniu, że Polak mógł trafić lepiej.
Jeszcze przed walką z Gołotą Adamek zrzekł się pasa federacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Rozalski tłumaczył, że "pasy nie mają znaczenia, liczą się nazwiska". Teraz "Góral" nie ma ani pasa, ani nazwisk. Nie wiadomo nawet, jaka stacja pokaże jego walkę z Estradą, ale galą zaplanowaną w Newark na 6 lutego przyszłego roku nie są zainteresowane ani HBO, ani Showtime. A tylko one gwarantują rozgłos i kasę."
"Niedoszli rywale Adamka w wadze ciężkiej
Hasim Rahman - były mistrz świata wagi ciężkiej, zasłynął znokautowaniem samego Lennoksa Lewisa. Dziś pięściarz wypalony, ale dobrze kojarzony.
James Toney - były zawodowy mistrz świata aż trzech kategorii, zaczynał od średniej (do 72,6 kg!). Niski i tłusty, ale technik wyborny. Na rozkładzie ma m.in. Evandera Holyfielda.
Chris Arreola - bardzo popularny w USA ze względu na meksykańskie pochodzenie. Po porażce z Witalijem Kliczką popłakał się, ale niedawno wygrał z solidnym Brianem Mintonem.
David Tua - nieobliczalny i pechowy. Przegrywał tylko z najlepszymi (Lewis, Byrd) i może dlatego ma problem ze znalezieniem rywala.
Samuel Peter - pseudonim "Nigeryjski Koszmar". Fakt: bije koszmarnie mocno, ale z techniką i kondycją jest na bakier.
Rusłan Czagajew - w karierze amatorskiej osiągnięcia miał wybitne, na zawodowych ringach zasłynął z wygranej nad Nikołajem Wałujewem."
chyba, że coś się zmieni, jakiś zbieg okoliczności (np, faktycznie majowy termin HBO uwzględnia adamka, w co wątpię). oczywiście pisze to w perspektywie potencjalnej walki o tytuł HW.
i nie ma w tym ŻADNEJ
Mistrz może mieć humory ale nie może być nadęty w końcu walczy dla kibiców.
Jest dobrze, "Arena" na sam początek ciężkiej to dobry sprawdzian i test dla Tomka. Wygra i wtedy zobaczymy, ja stawiam na Arreole, który jest w ścisłej czołówce dzisiejszej HW. Zobaczymy pewnie pod koniec lutego... . Nie mają w HW kogo pokazywać bo same nie ciekawe kloce.. to dadzą Adamka i Arreole... to będzie miazga
Dlatego twierdzę, że będzie 5, max6 runda TKO.
Nie będzie się oszczędzał, da z siebie wszystko co najlepsze, bo wie że to może byc już przepustka do jakiejś większej walki o większe pieniądze.
co??? lepiej ty popraw swój nadęty wizerunek. Nie jesteśmy dziećmi
, żebyś wmawiał nam rzeczy które nie mają potwierdzenia w żaden ze sposobów i zachowań.
PS następnym razem się zastanów albo nie pisz wcale.
Pewność mam jedną, jeżeli Tomek dostanie dobrego zawodnika na pewno wykorzystać szansę. On nie walczy na wstecznym ( choć nieraz pokazał, że i w defensywie dobrze mu idzie).Walki z jego udziałem są widowiskowe więc prędzej czy później znajdzie się na antenie HBO. Zw-ródźcie uwagę, że w ciężkiej nie ma zbyt wielu zawodników którzy efektownie walczą. Nawet młody Foreman szuka tam swojej szansy :).
Oto byli mistrzowie CW, którzy przeszli do HW:
David Haye - abstrahując od wagi pojedynku z Wałujewem, to Barrett i Wałujew, a Estrada i Gołota to mała różnica w poziomie.
Juan Carlos Gomez - journeyman Murphy i journeyman Frank.
James Toney - totalnie wypalony podobnie jak Gołota Holyfield i średniak Booker z napompowanym rekordem.
Pójdźmy dalej - Holyfield, przeciętny wszak twardy Tillis, a potem wypalony Thomas - wielkiej różnicy między jego rywalami a rywalami Adamka w HW nie ma.
Przykładem złego prowadzenia jest Jirov, który po przejściu do HW dostał propozycję walki z bardzo dobrym Mesim na HBO, i przegrał minimalnie, co załamało jego karierę. Potem dostał propozycje z past prime Moorerem, prowadził na punkty, ale przegrał przed czasem i to był koniec Jirova. A Kazach był trochę lepszym bokserem od Adamka...
Pozdro
Zygmuś zgrywa dobrego promotora, choć takim nie jest.
Rżnął wielkiego przyjaciela Andrew, teraz jest przyjacielem Adamka.
Kto wie czy gdy Góralowi tez nie bedzie potem szło to znajdzie sobie nowego " syna " ?
Dobrze pisał wyzej glaude, Adamkowi bedzie trudno byloby wyrwac sie od Rzygiego. Gdyby ktos w Main Event lub Rzygi cos znaczyl Adamek pewnie walczyl by juz dawno na HBO
Nie lubie go wiec powstrzymam się od komentowania tego.
Rzygi był świetny ale w sprowadzaniu samochodów z Gołym i Adamkiem do kraju swego czasu... promotorem to on faktycznie jest żadnym...
Masz racje..tylko jesli juz to Adamek jest unikany a nie ze sie go boja..Tomek mial mozliwosc walki z katem to sprawe olal..a moze to wlasnie on sie bal???Co do Povietkina mysle ze Sasza muis walczyc z kims z Top bo ostatni nadmuchany kelner to zenada..Ja bym Adamka po Estradzie widzial, z Areola, Chagajewem, Haye i pozniej moze z Kliczkami..inny scenariusz przy jego wieku pieniedzy ani slawy juz mu nie da..chyba ze zejdzie do Cruiser, tam fakt nie ma poki co sobie rownych..
nie będę się sprzeczał - jak to zwą tak to zwą ale walczyć nie chcą. co do Hopiknsa to walki nie było i nie będzie i napewno nie z winy Tomka i nawet tego tematu nie zaczynajmy. W Cruiser rownych nie ma ale pieniędzy też tam nie ma. rownież jak Ty mam nadzieję że dojdzie później do walki Arreolą lub kimś jego pokroju a następnie walka z Władem bo z Vitem mimo ogromnej sypmatii serce mówi tak rozum nie. Do Haye z takimi propmotorami rzeczywiście ciężko będzie się dopchać. Haye będzie miał bardzo umiejętnie dobieranych rywali, a jeśli zaryzykuje to tylko z ktorymś z Braci i dla wielkich pieniędzy.
Jest jednym z najniebezpieczniejszych rywali, walczących zupełnie inaczej niż bracia Klitchko, którzy opierają grę na defensywie.
Adamek w ringu zamęcza rywala, fakt - sam dostaje mnóstwo ciosów, ale jego rywal co najmniej 1,5-2x więcej.
Sorry za odniesienie, ale jest prawdziwe - gdyby nie znaczył nic, to w jedynej grze na temat boksu, jaka pojawiła się w ostatnim czasie, zbierająca miliony fanów przed konsolami, Tomasz Adamek ma overall 87, przewyższający wiele bardziej udanych nazwisk, i to często amerykańskich. Myślicie, że co - sam sobie tyle wpisał? Czy jednak grono ludzi znających się na boskie w Stanach tyle mu dało.
Klitchko pójdą z nim na walkę od razu, jak z każdym, gdyż ich warunki uniemożliwiają zrobienie im krzywdy przez boksera który nie ma 2 metrów wzrostu.
Oprócz nich nie widzę nikogo, może poza Davidem Tuą w HW, który lekko by się Adamka nie obawiał, a to, że pyskacze pyskują przed walkami, weryfikuje potem ring.
Nie twierdzę, żeby Adamek zmiatał każdego, ale jedynie Klitchko i Tua są w stanie jakoś poważnie zagrozić jego zdrowiu. A reszta lekko się go obawia.
Nie porównujcie go do Gołoty, gdyż Gołota walczył w czasach, gdzie takich Klitchko było więcej - Bowe, Lewis, Gołota - każdy z nich nie patrzył, z kim wychodzi na ring.
Obecnie w HW wszyscy mocno kalkulują, chcą dojść na tron braci, którzy nie rzucają się do ataku jak Tyson, a każdy pretendent sam może zadecydować, kiedy już skończyć walkę, że nie ma już szans na przebicie się, i szkoda zdrowia. Żaden z braci sam do tego nie prowadzi, nie szuka nokautu na siłę - a z Adamkiem tak by już nie było.