ALBERT SOSNOWSKI PRZED WIELKĄ SZANSĄ
Już 18 grudnia pochodzący z Warszawy Albert Sosnowski (44-2-1, 27 KO) stanie przed szansą wywalczenia tytułu zawodowego mistrza Europy w królewskiej kategorii wagowej. Przeciwnikiem "Dragona" będzie Włoch Paolo Vidoz (26-6, 15 KO), a pojedynek odbędzie się w Londynie w Bethnal Green w tamtejszej York Hall.
30-letni Albert, którego strona boxingnewsonline.net nazywa "Dumą Polski", musi ten pojedynek wygrać, jeżeli nadal myśli o podboju wagi ciężkiej na świecie i wywalczeniu tytułu mistrzowskiego poważnej federacji.
Trenowanemu przez Laszlo Veresa a promowanemu przez Krzysztofa Zbarskiego pięściarzowi w ostatnim występie zabrakło nieco szczęścia do wywalczenia pasa mistrzowskiego Unii Europejskiej, którego posiadaczem pozostał Francesco Pianeta. Sosnowski po ogłoszeniu werdyktu mógł tylko dopisać do swojego rekordu pierwszy remis.
A dlaczegóż to? Mi Albert daje sporo radości.. Cieszyłem się jego ostatnimi dwoma walkami, w których nie widziałem go jako faworyta.. Co z tego, że jest to tak zwana klasa "B". Zdajemy sobie z tego sprawę, ale nie przeszkadza nam to. Bo Albercik zaczął ostatnio walczyć wreszcie z solidnymi bokserami, zaczął zaskakiwać pozytywnie i to powinno cieszyć:)
moze sie sie wyrazilem..mi ostatnio dal sporo radosci tez..ostatnie walki naprwde niezle..chodzi mi tylko o to Albert juz Swiata nie podbije..z Vidozem musi wygrac bo jak nie bedzie WSTYD..
Najbardziej medialni polscy ciężcy wszechczasów:
Gołota; Saleta; Adamek
Najlepsi polscy ciężcy wszechczasów:
Gołota; Adamek; Sosnowski
Najlepsi polscy ciężcy obecnie:
Adamek; Sosnowski; Wawrzyk;
Ale jednego nie rozumiem, dlaczego nie obiłeś tego Pianety, a jedynie z nim zremisowałeś? :( Przecież wygrywałeś z takimi, a nawet lepszymi...
Po ostatnim asekuranckim pojedynku flaki mi się przewracały, gdy w Niemczech "Franio" unikał walki z ponad 2 metrowym, wolnym klockiem bez refleksu.
Albert miał problemy zdrowotne dlatego z Pianetą nie walczył na 100% swoich możliwości ale podobno w połowie 2010 mają stoczyć rewanżowy pojedynek
Powiem szczerze, że gdy przed laty obserwowałem występy Polaka, byłem niemal przekonany, że będzie znaczącym mistrzem, ale kariera chyba nie poszła odpowiednim torem i w dłoniach pozostanie EBU. Ale to też przecież duży sukces, więc nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
w obu walkach stary rogan mocno go "cwiczyl", i w sumie rownie dobrze to w pierwszej ich walce sexton mogl byc znokaltowany gdyby nie troche glupota rogana (kto ogladal to wie o czym mowie)...
w ewentualnej walce z amglikiem doswiadczenie napewno byloby po stronie alberta, bo sexton ma dopiero 25 lat i 14 walk na koncie, ale napewno nie byloby latwo...
co do ewentualych zyskow z tej walki to zwyciesto z sextonem napewno BARDZO wypromowaloby alberta w anglii...pomijajac haye, sexton jest obecnie najbardziej promowanym ciezkim na wyspach. no moze tyson fury jest jeszcze mocniej pchany od niego. jesli jednak chodzi o swiat czy nawet europe to nie wiem czy ktokolwiek w usa zna nawet nazwisko sextona, a nawet na kontynencie pewnie bardziej sa znani inni wyspiarze (harrison, skelton, rogan, williams - mowie tu o nazwisku a nie obecnej formie)...
...jesli walka z anglikiem to chetnie bym zobaczyl alberta z harrisone, ktory znow ma swoje 5 minut po wygraniu prizefightera i twierdzi ze chce wrocic na szczyt, wiec napewno na ebu by sie skusil, i ktos w anglii moglby za ta walke zaplacic, a nazwisko ogolnie ma bardziej rozpoznawane od sextona...