CALZAGHE: HAYE MA SZANSĘ Z KLICZKAMI
Były niepokonany mistrz świata wagi super średniej, a ostatnio przebywający na sportowej emeryturze Joe Calzaghe (46-0, 32 KO) zdradził ostatnio, że mocno wierzy w zwycięstwo obecnego mistrza kategorii ciężkiej federacji WBA, Davida Haye (23-1, 21 KO), w starciu z którymś z braci Kliczków. „Duma Walii” przyznał także, że dla Brytyjczyka taki pojedynek byłby znacznie cięższą przeprawą niż walka z Nikołajem Wałujewem, ale to nie znaczy, że Haye niemiałby atutów przemawiających na jego korzyść w ewentualnej konfrontacji:
- Haye przy swoich umiejętności i szybkości jest w stanie pokonać Kliczków, jednak będzie to dla niego znacznie trudniejsza walka niż ta z Wałujewem, który mimo, iż jest dużym facetem to nie potrafi walczyć. - twierdzi walijczyk. - Przede wszystkim jednak Hayemaker wpierw musi pokonać Ruiza, a że go pokona, o to jestem spokojny, to będzie łatwe. Potem mam nadzieję na wielką walkę z którymś z braci, możliwe nawet, że na stadionie Wembley. Nawet jak David przegra to i tak będzie ustawiony do końca życia, w takim pojedynku są wielkie pieniądze.
Calzaghe odniósł się także do słynnej gadatliwości Brytyjczyka:
- W początkach mojej kariery robiłem tak samo jak David. Takie trash talking nakręca pojedynek, doprowadza do tego, że jest głośno o bokserach. To się przekłada na większe pieniądze i tak to właśnie działa.
Może cos niektórzy zrozumieją...
Ale można to robić ze smakiem jak Toney czy Tyson , a nie taką buraczaną wiochę.
Mówienie o dominatorach HW "siostry Kliczko" to jest trash talking ze smakiem?? Ciekawe... Moim zdaniem stosując twoją logikę to trash talking wszystkich bokserów których nie lubi mogę nazwać buractwem.
Trochę dystansu do tego:)
pozdro
Robienie koszulek z uciętymi glowami albo mówienie o wężach ogrodowych to jest zwykłe buraczane chamstwo na poziomie mało inteligentnych absolwentów poprawczaka. Tyson też mowił na konferencjach że wyrwie Lewisowi serce a Gołotę wsadzi do czarnego worka ale ja dostrzegam w tym wypadku różnicę . Czym innym jest próba wyprowadzenia z równowagi rywala( nawet na granicy dopuszczalności) , a czym innym żenująco prymitywne bełkoty.
Kieruje toba subiektywizm... Dla mnie Haye niczym nie ustępował w trash talkingu Tysonowi... Jeszcze raz - nabierz do tego dystansu, Calzaghe powiedizał do czego służy ten trash talking, myślałem że zrozumiałeś
W każdym razie wracając do tematu widać że Joe daje takie szanse Haye jakie mial Gunn z Adamkiem.
Dla mnie Haye nie jest jakims tam mega kozakiem, zreszta ani z Baretem ani z Valuevem nie zrobil jakiegos rewelacyjnego wrazenia zeby sie podniecac.
Nie twierdze ze Adamek jest tym kozakiem, ale szanse jednego jak i drugiego sa podobne.
Dla mnie "DOBRZE" przygotowany Solis to nadzieja ciezkiej.
Przed walką Gołoty z Adamkiem Kostecki powiedział" nie widzę choćby jednego argumentu ktory dawałby Andrzejowi szansę z Tomkiem". Ja nie widze choćby jednego za Adamkiem w konfrontacji z Kliczko. Chociaż bardzo bym chcial by było inaczej ale nie sądzę by przez rok coś się zmieniło.
Nie pamiętam, żeby Calzaghe aż tak szalał na łamach prasy. Generalnie jednak można to zrozumieć.
Co do szans, to one są zawsze. Pytanie ile czasu Kliczko bedą w stanie (chcieli) jeszcze boksować. Za pare lat szanse Haye'a by wzrosły. Podobnie, jak innych.
Panowie trochę luzu i pośmiejmy się wspólnie wszystkim nam się przyda :)
Dlaczego parę osób sądzi że Adamek nie ma realnych szans z Kliczkami a Haye jakieś tam ma - bo Adamek w niczym nie jest lepszy od Kliczków a Haye przynajmniej jest szybszy(do tego dochodzi dużo lepszy cios)szczęka nie koniecznie ma tu jakieś znaczenie po w miarę czystym ciosie Kliczki padnie zarówno Haye jak i Adamek!
Mógł z nimi wygrać Bowe, może Tyson. Większe szanse bym im dawał na pokonanie Władimira niż Vitalija. Holyfield? Raczej byłaby powtórka z walk z Bowem czy Lewisem. Moorer? Może sprytem, ale szanse miał niezbyt duże.
Holmes, Foreman, Ali, zapewne i Frazier... Nie chcę jednak cofać się zbytnio w czasie. Bardzo sobie cenię zwłaszcza Vitalija. Sądzę, że dobrze przygotowany dałby sobie radę z Haye'm bez wiekszego problemu.
Oczywiście wchodzi w grę wariant walki z Walujewem i wygrana(?) na punkty bądź kilka mocnych uderzeń i knockout. Arreola też ma cios i miał szansę na wygraną przed czasem. Wszystko jest możliwe w tym sporcie.
Nie zaimponowała mi ta pani.
A swoją drogą coś w tym jest, że wielu zjadaczy amerykańskiego "chleba" urasta do miana pogromców wag made by Ikea.
Już nie wspomnę o tych made in China.
te wasze zarty z fastfodow to juz mi sie przejadly wymyslcie cos nowego bo przynajmniej od miesiaca powtarzacie w kolko to samo jak krakowskie kataryny
Haye ma spore szanse z Wladimirem pod warunkiem ze narzucil by mu swoj styl walki i nie dal by sie punktowac lewym prostym,Wladek ma najslabsza szczeke w H.W jaka widzialem na poziomie mistrzowskim.Skoro Peter ktory nawet w swojej najlepszej formie jest wedlug mnie slabszy boksersko od Haye, 3 razy poslal Wladka na deski w tym 2 razy po obcierkach to nie widze powodu dlaczego anglik mial by tego nie dokonac
David Haye ma ten atut , że po pierwsze ma silny pojedynczy cios , potrafi wystrzelić zabójczą serią , dosyć dobrze skraca dystans.Jednak gdy wszedłby już w wymianę cisów z Władkiem to sam nie może legitymować się dość dużą odpornością na ciosy.
David Tua mógłby liczyć na trochę szczęścia przy swojej taktyce "na buldożera".Wylecieć z szerokimi cepami od samego początku i próbować trafić.Przy dobrej kontrze Kliczki nie byłby na straconej pozycji , ponieważ głowę ma z cementu.
Tomek Adamek ma swoją ulubioną kombinacje ciosów - krótki lewy prosty i szybciutki prawy bity nieco z góry , którą zaskoczył już nie jednego klasowego pięściarza.Poza tym klucz to dobra praca nóg i uniki rotacyjne.Dodatkowy atut to betonowa szczęka.
Jak widzimy jest wiele możliwości ale jak dobrze wiadomo wszystko zweryfikuje ring.
PS.wszystko było w kontekście Władimira Kliczko , o Vitalijim z dużo by już pisać ...
W przypadku wladka jedyną szansą hayea jest przedostanie sie jakimś cudem do półdystansu spróbować naruszyc go potęznym sierpem wykorzystując jego słabą szczenkę.
Na punkty to wogóle nie ma szans.
Poza tym miał już tę szansę i zrezygnował. Dla mnie to jednak Gaymaker.