ADAMEK DZIESIĄTY WEDŁUG WBA
Łukasz Furman, wbanews
2009-12-07
Pięciu Polaków znalazło się w najnowszym, ogłoszonym właśnie rankingu federacji WBA.
W wadze ciężkiej dziesiąte miejsce okupuje Tomasz Adamek (39-1, 27 KO). W kategorii cruiser nasz kraj reprezentuje tylko Paweł Kołodziej (23-0, 12 KO), sklasyfikowany na czternastej pozycji. W tym zestawieniu najmocniej mamy obsadzoną wagę półciężką - Aleksy Kuziemski (17-1, 4 KO) jest siódmy, a Dawid Kostecki (31-1, 21 KO) ósmy. Na uwagę zasługuje także dziewiąta pozycja Damiana Jonaka (23-0-1, 17 KO) w wadze junior średniej.
Krzysztof Włodarczyk oraz Rafał Jackiewicz nie są brani pod uwagę, a to wszystko dlatego, że mają prawa oficjalnego pretendenta - odpowiednio w organizacji WBC ("Diablo") i IBF (Jackiewicz).
Grzywa, bo takie dzisiaj są realia.Zresztą Adamek przychodził do HW jako najlepszy cruiser, - czyli wnosił ze sobą jakiś bagaż dokonań, fakt, że z innej kategorii.David Haye dostał walkę o pas po pokonaniu Bonina i Barreta.W obecnej sytuacji, jak dla mnie, nie jest to jakoś specjalnie bulwersujące - bądź co bądź taki zawodnik to zawsze jest jakaś świeża krew i nawet lepiej, że nie musi walczyć 5 pojedynków zanim doczłapie się na szczyt rankingu.
tak sie dzieje jak piszesz. Darchinyan, Cotto, Pacquiao czy Williams przechodząc do wagi wyżej od razu dostawali walke o mistrzostwo świata. Z tym że nie dotyczy to HW. Tam niestety jest zbyt duża przepaść kg.
Chciałem zaznaczyć, że nie chcę tutaj wchodzić w polemikę Haye vs Adamek.Dla mnie różnica w tym przypadku nie jest aż tak bardzo istotna, człowiek, który w HW pokonuje dwóch bumów i dostaje walkę o pas, nie różni się aż tak bardzo od zawodnika, który w limicie kategorii królewskiej pokonał póki co jednego buma i dostał za to 10 miejsce w rankingu.Podam ci inny przykład.Jonathan Banks.Ten sam, którego pokonał "Góral".Dwie walki w HW z średniakami i facet jest już w "15" federacji IBF bodajże.Zawodnik, który w cruiser nie zdziałał w zasadzie nic, ma już prawo walczyć o tytuł mistrza.
Generalnie dyskusja o rankingach to rzecz żmudna i jałowa.Mógłbym się przyczepić pewnie do 3/4 bokserów tam umieszczonych, stwierdzając, że nie zasługują na takie czy inne miejsce.Jak już wspomniałem, ciekawy zawodnik , przechodzący do wyższej wagi, nawet ciężkiej,przy panującej tam powszechnej miernocie, może być umieszczony w rankingach.Mnie to jakoś specjalnie nie bulwersuje, choć oczywiście jakieś zastrzeżenia będą zawsze.