WAWRZYK: NAJMAN? NAWET SIĘ NIE SPOCIŁEM...
18 grudnia na gali "Wojak Boxing Night" w Łodzi swój najpoważniejszy test w zawodowej karierze przejdzie młodzieżowy mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Andrzej Wawrzyk (15-0, 10 KO). Rywalem pięściarza grupy Bullit KnockOut Promotions będzie dwukrotny olimpijczyk i zdobywca tytułu wicemistrza świata amatorów z 2001 roku Ukrainiec Alex Mazikin (13-3-1, 3 KO).
Choć 22-letni bokser z Krakowa ma już w dorobku mistrzowski pas WBC Youth a w profesjonalnym rekordzie wygraną z rutynowanym Tomaszem Boninem, przez dużą część kibiców nad Wisłą kojarzony jest przede wszystkim jako pogromca brylującego w mediach Marcina Najmana. Sam Wawrzyk nie przykłada jednak zbyt dużej wagi do tego zwycięstwa i pytany o nie odpowiada z uśmiechem:
- Dajcie już spokój z tym Najmanem. Kto jest Najman? Ja codziennie na sparingach mam dużo bardziej wymagających rywali. Marcin był wtedy gwiazdą "Big Brothera", chciał pojedynku ze mną i go dostał. Tyle się nagadał, że mnie znokautuje, a jak przyszło do walki, to nawet się nie spociłem i już leżał na deskach. Chcecie zobaczyć poważną walkę w wadze ciężkiej, to przyjedźcie do Łodzi 18 grudnia.
Wawrzyk wie co mówi, bo jego najbliższy oponent to pięściarz nie tylko wysokiej klasy, ale również obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi - 196 cm wzrostu i 115 kilogramów wagi Mazikina w zestawieniu ze 195 cm i 107 kg Polaka to zapowiedź mocnego uderzenia w hali łódzkiego MOSiRu.
Co do tego, że Wawrzyka za dwa tygodnie czeka bardzo poważne wyzwanie, nie ma wątpliwości inny niepokonany ciężki Mariusz Wach.
- To nie będzie łatwy przeciwnik dla Andrzeja - ostrzega popularny "Polski Olbrzym", który z Mazikinem kilkukrotnie krzyżował rękawice podczas sparingów w Niemczech. - Z doświadczenia wiem, że w tym wypadku najtrudniejsze mogą być trzy pierwsze rundy. Andrzej powinien stopować rywala swoim długim lewym prostym i co jakiś czas dokładać prawy. Mimo wszystko wierzę, że Andrzej sobie poradzi - jest szybki i powinien ten atut wykorzystać w starciu z dużo bardziej doświadczonym, ale wolniejszym rywalem.
Oprócz Andrzeja Wawrzyka i Alexa Mazikina podczas gali w Łodzi zaprezentują się: Paweł Kołodziej, który bronić będzie tytułu mistrzowskiego federacji IBC kategorii junior ciężkiej w konfrontacji z Amerykaninem Robem Calloway’em, półciężki Dawid Cygan Kostecki, interkontynentalny czempion federacji WBO wagi półśredniej Krzysztof Bienias, a także Łukasz Janik (waga junior ciężka) i Maciej Miszkiń (waga półciężka).
Bilety na łódzką imprezę dostępne są w sprzedaży internetowej na stronie eventim.pl.
Ja nie zauwazylem zeby wawrzyk cwaniakowal..On raczej usadzil drobnego cwaniaczka jakim byl Najman..Pudzian nie bedzie go musial do parteru sprowadzac w KSW..Pudzian trenowal 7 lat boks i jak zrzuci troche kilo, zlapie szybkosci to takiego pajacyka pokona technikami bokserskimi..Po za tym Pudzian przypuszczam ze lape ma ciezka i gdzie nie trafi tam lep urwie..
ja wiem jedno ta walka to pogrzeb najmana..,buraka ktory nic w niczym nie osiagnal a Pudziana Mistrza Strong Man 5 ma za frajera..najman jest poprostu samobojca tyle ze sam nie ma odwagi tego zrobic..poprosil o to Pudziana..