SMITH NADAL CHCE GOLOVKINA
Łukasz Furman, eastsideboxing
2009-12-03
Niespełna dwa tygodnie temu Ishe Smith (21-4, 9 KO) miał stanąć w ringu naprzeciw Giennadija Golovkina (18-0, 15 KO), ale z powodu kontuzji musiał wycofać się z gali w Kilonii. Jedyny pogromca naszego Pawła Wolaka doszedł już jednak do siebie i jak sam twierdzi, nie myśli o niczym innym jak tylko o powrocie właśnie walką z Kazachem.
- Wciąż chcę zmierzyć się z Golovkinem. To wszystko co mi się przytrafiło to był pech. Na chwilę obecną Giennadij to jedyny pięściarz, którego mam w głowie i z którym chciałbym stanąć w ringu. Mam w planach polecieć do Niemiec i wrócić z jego interkontynentalnym pasem WBO oraz przejąć jego pozycję w rankingach - powiedział bokser z Las Vegas.