PACMAN WŚRÓD 20 NAJLEPIEJ ZARABIAJĄCYCH
Wojciech Czuba, Sport
2009-11-29
Pomału zbliża się koniec 2009 roku. Z tej okazji w brytyjskiej gazecie "Sport" ukazało się zestawienie dwudziestu najlepiej zarabiających sportowców. Wśród tej dwudziestki znalazł się tylko jeden bokser, jak można się było domyślić jest nim najlepszy pięściarz bez podziału na kategorie wagowe Manny Pacquiao (50-3-2, 38 KO), który z dorobkiem 23,8 milionów funtów rocznych zarobków uplasował się na 6 pozycji.
Filipińczyk wyprzedził między innymi takie sławy jak Ronaldinho (16,3 m), Lewisa Hamiltona (19,6 m), Valentino Rossi (20,9 m), czy gwiazdę FC Barcelona Lionela Messiego (23,7 m). Na miejscu pierwszym niezmiennie od kilku lat Tiger Woods (59,3 m).
Nie tyle z golfa co z reklam itp. a wacajac do boksu to dla mnie liderem P4P jest nadal Floyd
Floyd dobiera slabszych graczy ...
Za to uwielbiam Mayweather'a. On jest typem człowieka- kochasz albo nienawidzisz.
pozdrawiam
Floyd na pewno nie będzie szybszy od PacMana. Tego jestem pewien.
RAF1,
100% racji.
Ja Go kocham...
Jeśli chodzi o stawianie kasy,mam nadzieję,że Manny będzie stawiany w roli faworyta, i jak na Floyda będzie kurs powyżej 2.00,to stawiam gruuube siano,bo Piękny na 100% wygra
być może ale ta róznica bedzie naprawde niewielka. Przy niesamowitym cwaniactwie Floyda, doskonałej obronie i sile fizycznej( Manny nie walczył z nikim tak silnym fizycznie) obstawiam TKO w okolicach 10-11 rundy lub zdecydowane zwyciestwo na punkty MJR
Walczył, walczył.
Cotto jest równie silny fizycznie co Mayweather jr, Hatton też.
Pacquiao ma spore szanse na wygraniee tej walki jeżeli do niej oczywiście dojdzie. Mayweather jr gdy nie ma przewagi szybkości sobie nie radzi(patrz 4 pierwsze rundy z Judah, potem Zab kondycyjnie wykitował), nie bije seriami składającymi się z 4,5 ciosów - Pacquiao może to wykorzystać i wygrać. Stawiam na Mayweathera jr ale ci co piszą że Pacquiao zostanie zgnieciony i spokojnie wypunktowany, albo nie dospały albo nie wiedzą o czym mówią
pozdro
waden15,
Nie porównuj Cotto i Hattona do Floyda!To było bardzo nie na miejscu...
Manny Pacquiao jest wielkim bokserem,ale Floyd to geniusz i nawet Pacman nie znajdzie na Niego sposobu...
ja nie mówie że bedzie to łatwa przeprawa dla Mayweathera, ale uważam że jedyną szansą Mannego jest jakiś lucky punch, ale i o to bedzie bardzo bardzo ciężko(wkońcu spotyka się najlepsza defensywa i najlepszy atak). Waden powiedz wyobrażasz sobie Pacmana jak wygrywa z Floydem na punkty? bo ja nie...
Bardziej prawdopodobne jest,że na ringu wyląduje UFO,niż,że ktokolwiek znokautuje Floyda...
Oscar był bliski zwycięstwa na punkty więc Manny tym bardziej. Floyd nie znokautuje Filipińczyka , a wynik punktowy byłby w granicach remisu. Wszystko zalezy od sędziów , a najprawdopodobniej będzie SD.
ja nie podawłem przykładu Oscara-Floyd tylko Floyd-Pacman, a to jest zasadnicza róznica bo to są całkiem inni piesciarze, a sugerowanie się tym że Pacman wygrał z De la Hoya notabene w walce z Pacmanem który nie przypominal cienia umiejetnosci chciazby z walki z Floydem.
krzysiek34,
"Oscar był bliski zwycięstwa na punkty..."
No właśnie BYŁ BLISKI.Wielu nie docenia Floyda,bo On walczy na absolutne MINIMUM ryzyka.
Jeśli zwycięstwo daje mu 13 ciosów,to 14'stego już nie zada...
ja powiem szczerze nie przepadam za Pacquiao, ale naprawde jak spojrze obiektywnie na tą walke to nie widze Mannego jako zwycięzcy, z powodów wyżej wymienionych.
pozdrawiam
słusznie zauważył każdy był bliski, ale nikt go nie pokonał.
Nie sugerujmy sie wagą Oscara w walce z Mannym. To że był cieniem samego siebie wynikało z ciągłego ataku rywala. Zgadzam się ze Floyd bardziej pasowal De la Hoyi bo pozwolił mu atakowac a sam walczyl z defensywy. Potencjalna walka Floyda z Mannym byłaby podobna. Atak Filipinczyka i defensywa juniora. Ale powtarzam, dla mnie w okolicach remisu, szansa na KO dla kogokolwiek to 2-3%.
ja bym włozył to między bajki, Bernard ostanimi czasy udowodnił że dużo gada a mało robi
StonkaKartoflana,
Bardzo prawdopodobne.Zażartowałeś sobie,ale tak właśnie mogło być.Widać było,że w tej walce był jakiś zdekoncentrowany...
Swoją drogą wkurza mnie ciągłe podważanie osiągnięć Floyda przez pierwszą walkę z Castillo.
Każdy sportowiec może mieć zły dzień,to jest absolutna światowa czołówka,tu nawet najdrobniejszy szczegół może zadecydować o postawie podczas walki.
Wynik pierwszej walki był kontrowersyjny,ale był rewanż i Floyd wygrał bezapelacyjnie!!!!Stoczyli by następnych 10 walk i też Floyd by wygrał!!
Ok. pierwsza walka Pięknemu nie wyszła,ale czy to znaczy,że Castillo jest lepszym bokserem?Odpowiedz jest prosta...
Tak więc uważam że Floyd byłby nieznacznym faworytem z pacquiao ale pisanie że Floyd wygra na 100% jest nie poważne.
StonkaKartoflana,
Masz rację.Pisanie o czymkolwiek,że się wydarzy na 100% jest niepoważne.
Jeśli chodzi o Twój wywód na temat walki z Judah,to tak już jest.Jak ktoś jest niepokonany,to zaczyna się Mu wypominać słabsze fragmenty walk...Floyd pokonał Judah,pod koniec jeszcze kompromitując Go,niczym Prince Hamed,więc o czym rozmawiamy...
Z tym posadzeniem na deski,to też grubo przesadziłeś.Fakt powinno być liczenie...
Z tym posadzeniem na deski,to też grubo przesadziłeś.Fakt powinno być liczenie...
"Z tym posadzeniem na deski,to też grubo przesadziłeś.Fakt powinno być liczenie..." Pierwsza część zdania ZAPRZECZA drugiemu czyli: 1.albo przesadziłem(np bo Floyd się poślizgnął) i Floyd nie powinien być liczony 2. Albo mam rację i Floyd powinien być Liczony.
Floyd przysiadł na deskach opierając się prawą ręką o matę , po bardzo precyzyjnym ciosie na szczękę, był dobrze ustawiony a to że przysiadł na macie było tylko efektem ciosu!!!i mimo że floyd nie był naruszony w takim przypadku sędzia powinien liczyć i odjąć punkt.
2.Napisałem "posadził" a nie np. "ciężko rozłożył" czy "prawie znokautował" WIĘC NIE PRZESADZIŁEM NIC.
"Z tym posadzeniem na deski,to też grubo przesadziłeś.Fakt powinno być liczenie..." Pierwsza część zdania ZAPRZECZA drugiemu czyli: 1.albo przesadziłem(np bo Floyd się poślizgnął) i Floyd nie powinien być liczony 2. Albo mam rację i Floyd powinien być Liczony.
Floyd przysiadł na deskach opierając się prawą ręką o matę , po bardzo precyzyjnym ciosie na szczękę, był dobrze ustawiony a to że przysiadł na macie było tylko efektem ciosu!!!i mimo że floyd nie był naruszony w takim przypadku sędzia powinien liczyć i odjąć punkt.
2.Napisałem "posadził" a nie np. "ciężko rozłożył" czy "prawie znokautował" WIĘC NIE PRZESADZIŁEM NIC.