PAVLIK WCIĄŻ CHCE WILLIAMSA
Kelly Pavlik (35-1, 31 KO) z powodu kontuzji wycofał się z planowanej najpierw na 3 października, a potem 5 grudnia potyczki z Paulem Williamsem. Ten zakontraktował więc sobie walkę z Sergio Martinezem i właśnie na zwycięzce tego pojedynku ostrzy sobie już zęby Pavlik (na zdjęciu):
"Po pokonaniu Espino chcę walczyć już tylko z najlepszymi, a kimś takim będzie lepszy z dwójki Williams vs Martinez. Kilka osób mi zarzucało, że unikam Williamsa. Jak mogę to robić, skoro mieliśmy się spotkać w tamtym roku, jego team odrzucił naszą ofertę, a ja powędrowałem dwie kategorie wyżej by walczyć z jednym z najbardziej unikanych bokserów świata, Bernardem Hopkinsem. Z powodu kontuzji chcieliśmy przełożyć naszą walkę o trzy tygodnie, ale oni nie chcieli o tym słyszeć. Chciałem powrócić pod koniec stycznia, jednak federacje zagroziły mi odebraniem moich pasów jeśli nie stanę z kimś do ich obrony" - powiedział 27-letni Pavlik, który już 19 grudnia stanie do obrony pasów WBC i WBO wagi średniej w walce z Miguelem Angelem Espino (20-2-1, 9 KO).
zgadzam się w 100%, dodam jedynie że dodatkową kością niezgody mogła być też kasa.
Pavlik czuł że nie mógł się przygotować do Williamsa w 100%, więc wziął walkę z przeciętnym Espino, żeby nie odebrali mu pasa WBC, a on przy okazji będzie mieć jakieś przetarcie.
Odświeżyłem sobie Pavlik - Taylor I - Kelly ma zaje...cie twardy łeb;)