WIELKIE BATALIE: FOREMAN-BRIGGS
Marcin Mlak, youtube.com
2009-11-26
Dzisiaj w cyklu " Wielkie Batalie " prezentujemy pojedynek legendarnego Georga Foremana z Shannonen Briggsem. Jest to starcie warte przypomnienia, wynik był bardzo kontrowersyjny. Na uwagę zasługuje wiek w jakim byli pieściarze podczas walki Foreman(48l), Briggs(25l).
Niech tą walkę obejrzą sobie ci co twierdzą że mistrzowie z lat 70tych dostawali by lanie od Chagajewów i Liakowiczów. Z tamtymi mistrzami (Foremanem, Alim,Frazierem,Holmesm) tylko bracia Kliczko z obecnych mogli by wejść bez wstydu do ringu.
W pojedynku Trinidad-Oscar nie było żadnego wałka!
Oczywiście Najman :D
A mówiąc poważnie, podzielam opinię. Foreman nie wymaga komentarza.
ale Trinidad też nie potrafił go dorwać i za wiele mu nie zrobił!
wiem że statystyki to nie wszystko i liczy się rozkład w rundach ale te są dość dobitne.
Total Punches Trinidad De La Hoya
Landed 116 263
Thrown 462 648
Pct. 25% 41%
Power Punches Trinidad De La Hoya
Landed 124 120
Thrown 318 277
Pct. 39% 43%
Dla mnie było 115-113 Trinidad. Po 10 rundach był remis.
Pamietaj Stonka o jedym, że twoje zdanie to nie wyrocznia i warte jest tyle samo co i moje. Fakt jest taki Oscar sam przyznał że minimalnie, ale przegrał ten pojedynek.
Na inne rozwiązania po prostu Felks za mało (2,5 raza mniej!!!! trafił)aby gdzieś to rozłożyć!!!!
Oskar mówił że niepotrzebnie walczył nie w swoim stylu i że niesłusznie słuchał trenerów w ostatnich rundach po walce w The Ring wszyscy niezależni typowali dla Oskara choc o ile pamiętam ktoś też dawał remis.
PS.Nigdzie nie napisałem że Twoje zdanie jest mniej warte niż moje ani że jestem wyroczną
Don King był w swoim prime:) Proste wytłumaczenie... De la Hoya moim zdaniem wygrał 115 - 113 jak dobrze pamiętam;)
Pzdr