ABRAHAM ZASKOCZONY PORAŻKĄ KESSLERA
Paweł Rosiński, Die Welt
2009-11-23
Arthur Abraham (31-0, 26 KO) jest bardzo zaskoczony porażką swojego kolegi z grupy Sauerland Event Mikkela Kesslera (42-2, 32 KO) z Andre Wardem (21-0, 13 KO) w pojedynku zamykającym pierwszą rundę turnieju "Super Six".
- Naprawdę tego nie oczekiwałem. Jestem totalnie zaskoczony. Kessler jest silny jak niedzwiedź, a Ward musiał być jeszcze mocniejszy. Prowadził na wszystkich kartach punktowych. Muszę obejrzeć video. Ale zawsze mówiłem, że w tym turnieju nie wolno nikogo lekceważyć. - cytuje "Die Welt" Abrahama, który według bukmacherów ma największe szanse na końcowy sukces w "Super Six".
Takich bokserów to On na sparingach ma jednego dnia po koleji.
Idę o zakład z każdym że WYGRA ten turniej.
Może jakieś propozycje zakładów Panowie i Panie ?
Przyjmuję każdy zakład / ja za Abrahamem/....
Abraham jest tylko jeden i rozpier... cały ten turniej.
Takich bokserów to On na sparingach ma jednego dnia po koleji.
Idę o zakład z każdym że WYGRA ten turniej.
Może jakieś propozycje zakładów Panowie i Panie ?
Przyjmuję każdy zakład / ja za Abrahamem/....
A czym takim rozni sie Abraham od Kesslera ze tak sądzisz? Mysłe że na punkty z Wardem nie wygra - jedynie przez jakis lucky punch.
Ma totalnę siłę uderzenia , żelazną kondycję , odporność na ciosy.
A przede wszystkim PSYCHIKĘ zwycięzcy...
A psychika to 50% boksera.
On ma geny wojownika a tego nie da się wyćwiczyć....
Kesslera bardzo lubię ale to za delikatny bokser pomimo wielkiego serca i dużych umiejętności - przeżyłem BARDZO jego ostanią zasłużoną przegraną....
potrafi oczekać parę rund żeby w końcu ukatrupić przeciwnika.
Ma pomimo przejścia do wagi wyżej dużą przewagę w każdym elemencie walki.
Po tym jak walczył z połamaną szczęką wiele rund może być porównywany tylko do Tomka Adamka... najlepszego POLSKIEGO boksera WSZECHCZASÓW.
Tylko mi TERAZ nie piszcie o ,,sukcesach" Andrzejka...
Pośmiewisko świata , wzór nieudacznictwa oraz ,,zjaranej psychiki...
Aha i co do tej jego pewności itp. każdy bokser ją ma... bynajmniej tak mi się wydaje. No ale np. w przypadku Abrahama, ciężko jej nie mieć, skoro nie od dziś wiadomo, że jeśli trzeba to Wilfred zamienia się w Św. Mikołaja...
takie moje zdanie.