FRAGOMENI: CHCIAŁBYM REWANŻU
Redakcja, boxing.de
2009-11-22
Kilka godzin temu Giaccobe Fragomeni (26-2-1, 10 KO) stracił tytuł mistrza świata WBC kategorii junior ciężkiej przegrywając na gali w Kilonii niejednogłośnie na punkty z Zsoltem Erdei'em (31-0, 17 KO). W wywiadzie udzielonym po pojedynku Włoch chwalił swojego rywala i zaznaczył, że chciałby otrzymać szansę zrewanżowania się Węgrowi.
- Mam wielki szacunek dla Zsolta. To była jego wielka walka. Błędem było tak wolne rozpoczęcie walki. Byłem lepszy pod koniec, to była bardzo wyrównana walka. Teraz chciałbym rewanżu. - powiedział Fragomeni.
jak najszybciej termin walki
Najlepiej walczyć u siebie i robić ustawki...a pomiędzy bić kelnerów...żenada...
Jak przychodzi wymagający bokser to już brakuje umiejętności...na sędziów nie można liczyć i do domu...
Teraz po prostu poprzez stereotypy przy każdej wyrównanej walce w Niemczech a nawet przy słusznym wyniku walki - jaki miał miejsce w tej walce,laicy będą pisać "przekręt" itd.
Erdei lepiej się spisał na tle Fragomeniego, ale to technik.
A czy Aleksiejew jest poza zasięgiem Diablo? Jedną walkę przegrał,ale głównie przez problemy kondycyjne. Z Włodarczykiem takowych nie będzie. Najlepsza walka dla Diablo to byłby pojedynek z Herbim o vacant WBC title
Generalnie podwyższyłem sobie opinie na temat tych obu zawodników, natomiast jedyne co dobrze sie kojarzy z Niemcami, to naloty dywanowe.
Możemy się wykłócać o detale, ale nie wiem czy to komuś specjalnie potrzebne.Oprócz samych statystyk ciosów, w punktowaniu walki ważna jest też tak zwana zdolność zawodnika do narzucenia swojego stylu, a to w tym pojedynku mniej więcej od rundy 5 udało się Włochowi.O ile początek zdecydowanie dla Węgra, który spokojnie punktował rywala, to jednak później dzięki nieustającej presji Frago i kondycyjnej zapaści Zsolta walka przeniosła się do półdystansu, a tutaj o wiele lepiej i skuteczniej walczył Giaccobe.Oczywiście sporo rund było na tak zwanym styku, ale dla mnie to Włoch akcentował swoją wyższość tego wieczoru.